Dlaczego ozdoba zdobi? Przed dziesięcioma laty prof. dr. hab. Jan Kurowicki- skądinąd poeta, członek Związku Literatów Polskich, a w swej specjalności akademickiej estetyk- wydał zbiór esejów pod takim właśnie tytułem. Rewelacyjnym, bo sprowadzonym do prostego, naiwnego pytania, ale treść tytułowego eseju wnikliwie objaśnia istotę rzeczy, jaką wszyscy mijamy bez zastanowienia. "Estetyczne przesłony rzeczywistości" to tym razem wybór esejów filozofa, które powstały w minionym ćwierćwieczu. Ich układ i wniesione poprawki pozwalają zobaczyć stworzoną przez niego perspektywę badawczą. Na początku książki pada fundamentalne zdanie, które jest kluczem do dalszych dywagacji: "Od wielu już lat zajmuje mnie estetyka, która nie skupia się tylko na wyżynach sztuki". Dla teoretyka estetyki gra ona swoją rolę niemal zawsze i wszędzie, co dla większości z nas brzmi odkrywczo. I właśnie ta książka to uświadamia i tłumaczy. Główną jej ideą nie jest estetyczność oczywista, widziana gołym okiem, lecz dotarcie do społeczno-historycznej ewolucji, która ten walor rozwijała, modyfikowała i mnożyła. Autor tym samym rozwija i uszczegóławia swoje ustalenia z poprzednich prac, m.in. z "wartości estetycznych fotografii" (2001), "Dlaczego ozdoba zdobi" (2006), "Zerowość estetyczna" (2008) oraz z "Estetyczności środowiska naturalnego" (2010).
Zamieszczone w tym zbiorze eseje Jana Kurowickiego to poglądowy przykład prowokacji intelektualnej (nie mylić z tanią tabloidalną skandalistyką, z manierycznym obrazoburstwem). Autor rzuca wyzwanie utrwalonym - i mocno zakłamanym - standardom poprawności. Takiej poprawności, która wyrasta z umysłowego konformizmu lub oportunizmu, niegdyś nazywanego filisterstwem, a której wyrazem są nabożnie, rytualnie powtarzane banały, truizmy i w szczególności stereotypy podejrzanie zgodne z ideologiczną koniunkturą oraz propagandowe i indoktrynacyjne mistyfikacje.
Zdawałoby się, że pisanie o fotografii, jako o zjawisku estetycznym, jest czymś prostym. Wszak roi się od poradników pouczających o sztuce fotografowania. Opisują one nie tylko jak robić zdjęcia, ale-głównie i przede wszystkim-jak robić zdjęcia dobre. Obecna jest w nich pewna estetyka normatywna, czyli system wskazań i zakazów, nieuchronnie-podobno-prowadzących do uzyskiwania pożądanych jakości estetycznych i unikania błędów. System ten (w poradnikach bardziej wyrafinowanych) zawarty jest już zresztą we wskazówkach technicznych. Mówią one o ustalaniu odległości, ostrości, naświetlaniu, a zwłaszcza o dobieraniu obiektów fotografowania nie tylko jako o działaniach technicznych, ale jako o środkach uzyskiwania efektów artystycznych i estetycznych. Z drugiej strony istnieje olbrzymia literatura na temat fotografii jako sztuki, a w niej-odpowiada się o specyfice fotografii artystycznej, jej związkach z plastyką i drogach kształtowania się działalności fotograficznej jako praktyki artystycznej. Wystarczy więc-na pierwszy rzut oka-to wszystko uporządkować i opisać, a fotografia jako zjawisko estetyczne odsłoni się w zniewalającej oczywistości.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?