W tym dziale znajdziecie fascynująca literaturę, która przekona was jak fascynująca i ciekawa jest historia i jak wiele możemy się nauczyć. Może zainteresujecie się wojną na Pacyfiku, o której ciekawie pisze Morison Samuel Eliot, albo może zaciekawią was powieści Adama Borowieckiego, które przedstawiają przygody w galaktykach kosmosu Junga i Ing. Zapraszamy równiez po powieści biograficzne, polityczne.
Fragment tekstu
Mieszkańcy stepu, dotknięci niekorzystnymi zmianami klimatycznymi na przełomie II i I tys. przed Chr. przechodzili od półosiadłego do w pełni koczowniczego trybu życia. Stali się oni prawdziwymi mobilnymi nomadami, żyjącymi z pasterstwa i łowiectwa. Na stepie pojawili się niebezpieczni konni wojownicy, wykorzystujący w pełni szybkość swoich rumaków. Posługiwali się nową, żelazną i bronią i łukami refleksyjnymi, co czyniło z nich potężną siłę militarną. Wojownicy spędzający większą część życia na koniu i przemierzający stepowy ocean traw, stali się co najmniej od X w. przed Chr. nieodłącznym elementem eurazjatyckiego pasa trawiastych biomów. Wędrujące po nim plemiona prowadziły ze sobą nieustanne walki, lub łączyły się, tworząc nowe ludy i konfederacje.
W armiach władców bliskowschodnich służyli zarówno arystokraci, jak i ubodzy Grecy szukający zarobku. Zaciągali się do armii asyryjskiej, a później także do babilońskiej i egipskiej. Greccy najemnicy z armii faraona Psamtika II-go walczyli w czasie jego wyprawy do Nubii w 591 r. przed Chr. Na posągu Ramzesa II-go w Abu Simbel wyryli napis w języku greckim: Kiedy król Psamtik przybył do Elefantyny, ci którzy płynęli z Psamtikiem, synem Teoklesa, to napisali. Doszli powyżej Kerkis, dokąd pozwoliła rzeka. Cudzoziemcami dowodził Potasimto, a Egipcjanami Amazis. Napisał nas [litery] Archon, syn Amoibichosa, i Topór, syn nikogo. Grecy byli obecni w okolicach Karkemisz i w małych fortecach na wybrzeżu Lewantu.
Cykl opowiadań przedstawiających życie żydowskiej społeczności w małym miasteczku w okolicach Łodzi w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku. Niektóre z nich rozgrywają się przed pierwszą wojną światową, inne w okresie powojennym, choć ani wojna, ani odzyskanie niepodległości w opisywanym świecie się nie pojawiają. Bohaterowie nawet o nich nie wspominają, jakby miasteczko żyło we własnym, niespiesznym czasie, niezależnie od wielkich wydarzeń historycznych.
W kilkunastu tekstach poznamy między innymi historię faktora Pchełki, pomagającemu kuzynowi w podejrzanym interesie, żeby zarobić na posag dla swojej córki Mariem, dowiemy się o fatalnym zauroczeniu pana Gawrona, swata i wroga miłości, o zemście Chai Rybiarki oszukanej przez lichwiarza Ajzyka Pijawkę, o losach miejscowej wariatki Sulamity oraz o zagrożonym weselu kucharki Chany.
O autorce: Czesław Halicz (właściwie: Czesława Endelmanowa-Rosenblattowa, z d. Braude).
Pisarka, publicystka, redaktorka, tłumaczka, krytyczka literatury i sztuki. Ukończyła gimnazjum w Łodzi, następnie przeniosła się do Warszawy, gdzie poślubiła znanego lekarza, Zygmunta Endelmana. Od roku 1901 współpracowała z pismem „Izraelita”, gdzie publikowała recenzje, przekłady oraz własne utwory, obrazki z życia ubogich warstw społeczności żydowskiej. Wcześniejsze teksty podpisywała jako Czesława Endelmanowa, po kilku latach zaczęła używać męskiego pseudonimu --- Czesław Halicz. W 1905 roku rozwiodła się z Endelmanem i wyjechała do Brukseli, gdzie osiadła na stałe. Obroniła pracę doktorską z nauk społecznych i powtórnie wyszła za mąż, za Henryka Rosenblatta, przemysłowca. W 1911 roku zajęła drugie miejsce w Konkursie Teatrów Rządowych Warszawskich za dramat Sąd, obecnie zaginiony, znany tylko z recenzji. W latach 1910--1914 współpracowała korespondencyjnie z polskimi czasopismami, pisząc w „Krytyce”, „Wędrowcu”, „Nowej Gazecie”, „Przeglądzie tygodniowym”, „Literaturze i Sztuce”. W roku 1914 opublikowała w Kijowie powieść Młodość Hanny Turskiej, poświęconą zagadnieniom emancypacji i edukacji kobiet. Działalność literacką wznowiła w latach 30., powieścią Ludzie, którzy jeszcze żyją. W latach 1937--1938 drukowała również teksty w lwowskich „Sygnałach”, których jedną z założycielek była jej córka, Halina Górska. Jej losy podczas II wojny światowej, data i miejsce śmierci nie są znane.
Rafał ma prawie dziewięć lat. Mieszka w Dzielnicy. Nie chodzi do szkoły, bo w Dzielnicy nie ma szkół dla dzieci w jego wieku. Wszyscy tu ciągle się wprowadzają lub wyprowadzają, więc Rafał nie ma żadnych przyjaciół. Dziadek, który się nim opiekuje, przez całe dni wędruje po Dzielnicy i gra na skrzypcach, aby zarobić na życie. Dlatego Rafał najczęściej siedzi sam w mieszkaniu. Ale nie jest samotny – ma książki i bibliotekę, która jest jedynym miejscem w Dzielnicy, do którego wolno mu chodzić samemu. Pewnego dnia bibliotekarka wręcza mu powieść „Wehikuł czasu” Herberta George’a Wellsa. Ta lektura odmienia życie chłopca, stając się początkiem wielkiej, niebezpiecznej przygody…
"Muszę przyznać, że do książek dla dzieci o Holocauście podchodzę z ogromną rezerwą, ale ta całkowicie pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie mogłam się oderwać, co naprawdę nieczęsto mi się zdarza. Bardzo wiarygodna, świetnie napisana, przejmująca".
Barbara Engelking
"Historię Rafała czyta się jednym tchem. Zupełnie tak, jakby się oglądało świetnie nakręcony film sensacyjny. Autor, dzięki umiejętnemu operowaniu językiem zrozumiałym także dla najmłodszych czytelników, prowadzi narrację w tak wciągający sposób, że nawet nie wiadomo kiedy czytelnik przenosi się na ulice okupowanej Warszawy i na żywo ogląda opisywane sytuacje.
Ale wojna jest tu w zasadzie tylko tłem. Arka czasu to przede wszystkim opowieść o tym, co w życiu najważniejsze – o miłości, braterstwie, oddaniu, uczciwości i nadziei, która nie umiera nawet w tragicznych czasach.
Lektura obowiązkowa. Szczególnie dla tych, którzy cenią sobie wspólne czytanie z dziećmi".
Krzysztof Ziemiec
Ostatnia szansa, by posłuchać żołnierzy walczącej PolskiWacław Feryniec, weteran spod Lenino i Studzianek. Dowodziłem czołgiem T-34 o numerze bocznym 102. Pod pancerzem naprawdę jeździł z nami pies Szarik, choć czołgu nie nazwaliśmy ,,Rudy""...Henryk Prajs, ostatni szwoleżer II Rzeczpospolitej, jesienią 1939 roku pod dowództwem generała Franciszka Kleberga najdłużej broniliśmy ojczyzny...Wanda Dąbrowska, służyłam w wywiadzie AK w Wilnie, mając przeciw sobie trzech wrogów - Niemców, wspierających ich Litwinów i Sowietów...Stanisław Pyrek, góral w Marynarce Wojennej, we wrześniu walczyłem na pokładzie ORP Gryf, największego polskiego okrętu, następnie broniłem Helu przed Niemcami...Józef Kowalczyk, ułan z 3. Dywizji Strzelców Karpackich. W 1944 roku zdobyłem Monte Cassino...Feliks Osiński, kompania rusznic przeciwpancernych, we wrześniu 1944 roku przepłynąłem Wisłę, by ratować Powstanie Warszawskie, jestem ostatnim berlingowcem, który zdążył do Andersa...Marian Fuks z 9. Pułku Strzelców Konnych, wywieziony do łagru, wróciłem z 1 WarszawskąBrygadą Pancerną im. Bohaterów Westerplatte. Ranny w walkach o Gdańsk......Przeżyłem wojnę...Na wojnie byli szeregowcami lub co najwyżej podoficerami, którzy wielkie bitwy zapamiętali z perspektywy okopu czy wieży czołgowej. Byli dobrymi żołnierzami, bo kochali życie i mieli fuksa. O sobie mówią skromnie: ,,Nie jestem żadnym bohaterem. Bohaterami są ci, którzy zginęli"".Oto opowieść o nich samych i towarzyszach broni, którym się nie udało.Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Operacja Market-Garden i bitwa pod Arnhem z zupełnie nowej perspektywy!17 września 1944 roku porucznik Joseph Enthammer, oficer artylerii Wehrmachtu, spoglądając w kierunku Oosterbeeku, ujrzał coś, co wydało mu się białymi płatkami śniegu wiszącymi w powietrzu.Nie może być, zdumiał się. We wrześniu nie pada śnieg!.Rzekome płatki śniegu były w istocie brytyjskimi spadochroniarzami. Enthammer oglądał początek operacji Market-Garden ogromnej ofensywy alianckich sił powietrznodesantowych. Miała ona otworzyć drogę, wiodącą holenderskimi mostami do serca III Rzeszy.Lekko uzbrojonym, ale doskonale wyszkolonym, agresywnym i doświadczonym żołnierzom amerykańskim, brytyjskim i polskim Niemcy przeciwstawili naprędce sformowane oddziały. Do dyspozycji mieli bezładną zbieraninę ocalałych jednostek z równie bezładnego odwrotu z Francji. Teoretycznie skazani byli na klęskę, a jednak zadali przeciwnikowi mocny i niespodziewany cios.Ostatecznie operacja Market-Garden zakończyła się bolesną porażką aliantów. Tym bardziej dotkliwą, że zadały ją oddziały słabe, przetrzebione, czy też jak cała 1. Armia Spadochronowa generała Studenta jeszcze kilkanaście dni wcześniej istniejące głównie na papierze.Robert Kershaw przedstawia losy Market-Garden z perspektywy odmiennej niż zwykle, na ogół ignorowanej lub spychanej na drugi plan z perspektywy niemieckiej. Dzięki temu We wrześniu nie pada śnieg to lektura oryginalna, wręcz obowiązkowa dla każdego, kto poznał już przebieg tej ogromnej operacji desantowej oczami aliantów.Wspaniała praca opracowanie wielkiej wagi dla współczesnych historyków. Pozwala na zupełnie nową ocenę tamtych zmagań.Gen. dyw. John Frost, dowódca wojsk alianckich podczas walk pod ArnhemNikt przedtem nie zapytał Niemców dlaczego cała ta operacja zakończyła się tragicznie. To, co powiedzieli Kershawowi, zmienia nasze rozumienie tamtych zdarzeńSunday TelegraphTa znakomita książka stanowi wielki wkład nie tylko w badania nad Market-Garden i nad działaniami w północno-zachodniej Europie. Porusza także wiele wciąż ważkich zagadnień ogólnowojskowych.British Army ReviewRobert Kershaw jako absolwent historii na Reading University, w 1972 roku wstąpił do Pułku Spadochronowego (Parachute Regiment), by ostatecznie trafić do dowództwa jego 10. Batalionu.Szkolił się w niemieckiej Akademii Sztabu Generalnego i spędził dwa lata w niemieckiej Bundeswerze jako instruktor piechoty i wojsk powietrznodesantowych. Służbę w wojsku zakończył w stopniu pułkownika w 2006 roku. Jego ostatnim miejscem pracy był pion wywiadu przy kwaterze Głównej NATO w Brukseli.Od 2006 roku poświęcił się całkowicie pisaniu o historii militarnej. Występuje także w roli konsultanta wojskowego.
The abuse of power, genocide, the destruction of total war, unimaginable cruelty and the suffering of millions were all central features of Hitler's Nazi regime. Yet the Nazis were also highly successful in manipulating images and information: they mobilized and engaged vast numbers of people, caught the imagination of the young and appeared remarkably modern to many contemporary observers.
Was the Third Reich a throwback to a mythical past or a brutally modern and technologically advanced state? Was Hitler a strong dictator who achieved his clear goals, or was his chaotic style of government symptomatic of a weak dictator, unable to control the complex and contradictory forces that he had unleashed? Was the Third Reich ruled by terror, or largely supported by a compliant German population? Was the genocide against the Jews a peculiarly German phenomenon, or a uniquely German expression of a terrible wider trend?
Whittock explores these and other key questions, interrogating the views of different historians and drawing on a wealth of primary sources - from state-sponsored art to diaries, letters and memoirs of both perpetrators and victims - to provide an overview of the complex evidence. History should aim to put us firmly in touch with the lives of people living in the past and the issues they faced. Whittock never loses sight of the individuals whose lives were caught up in these extraordinary events, while also giving a lucid overview of the bigger picture.
Why did the medieval Church bless William of Normandy’s invasion of Christian England in 1066 and authorise cultural genocide in Provence? How could a Christian army sack Christian Constantinople in 1204? Why did thousands of ordinary men and women, led by knights and ladies, kings and queens, embark on campaigns of fanatical conquest in the world of Islam? The word ‘Crusade’ came later, but the concept of a ‘war for the faith’ is an ancient one.
Geoffrey Hindley instructively unravels the story of the Christian military expeditions that have perturbed European history, troubled Christian consciences and embittered Muslim attitudes towards the West. He offers a lively record of the Crusades, from the Middle East to the pagan Baltic, and fascinating portraits of the major personalities, from Godfrey of Bouillon, the first Latin ruler of Jerusalem, to Etienne, the visionary French peasant boy who inspired the tragic Children’s Crusade. Addressing questions rarely considered, Hindley sheds new light on pressing issues surrounding religious division and shows how the Crusades have helped to shape the modern world and relations between Christian and Muslim countries to this day.
The birth pangs of Nazism grew out of the death agony of the Kaiser’s Germany. Defeat in World War I and a narrow escape from Communist revolution brought not peace but five chaotic years (1918-1923) of civil war, assassination, plots, putsches and murderous mayhem to Germany. The savage world of the trenches came home with the men who refused to admit defeat and ‘who could not get the war out of their system’. It was an atmosphere in which civilised values withered, and violent extremism flourished.
In this chronicle of the paramilitary Freikorps – the freebooting armies that crushed the Red revolution, then themselves attempted to take over by armed force – historian and biographer Nigel Jones draws on little-known archives in Germany and Britain to paint a portrait of a state torn between revolution and counter revolution. Astonishingly, this is the first in-depth study of the Freikorps to appear in English for 50 years. Yet the figures who flit through its shadowy world – men like Röhm, Goering and Hitler himself – were to become frighteningly familiar just ten years after the turmoil that gave Nazism its fatal chance.
Prawdziwe oblicze Odessy tajnej organizacji pomocy nazistom!Niezwykłe śledztwo argentyńskiego dziennikarza ujawnia prawdę o ucieczce nazistów do przyjaznej im Argentyny.Prawdziwa Odessa to książka oparta na dogłębnej kwerendzie obszernych materiałów dokumentalnych, pochodzących z archiwów rządowych Argentyny, Szwajcarii, USA, Wielkiej Brytanii i Belgii. Przy jej pisaniu autor przeprowadził także osobiście wiele wywiadów.W oparciu o dokumenty wywiadu krajów europejskich i amerykańskich Uki Goi rysuje złożoną sieć międzynarodowych powiązań, która umożliwiła pod koniec wojny wyjazd do Argentyny setkom hitlerowców. Wśród nich znaleźli się zbrodniarze, tacy jak Klaus Barbie, Adolf Eichmann, Josef Mengele czy Erich Priebke.Goi dowodzi, iż po 1946 roku kwatera główna operacji przerzutu nazistów za ocean mieściła się w pałacu Juana Perona. Samego prezydenta Argentyny oskarża o przychylność i zaangażowanie w ten proceder. Dalsze ślady szlaków przerzutowych wiodą go ku Skandynawii, Szwajcarii i do Włoch, tropy odnajduje także w argentyńskim Kościele Katolickim i w samym Watykanie.Prawdziwa Odessa przetłumaczona została na wiele języków, m.in. na: hiszpański, włoski, słoweński, portugalski i niemiecki. Odbiła się przy tym szerokim echem. Włoscy parlamentarzyści zażądali od urzędującego wówczas premiera Berlusconiego śledztwa w sprawie włoskiego kanału przerzutowego. Dochodzenia wszczęli także arcybiskup Genui Tarcisio Bertone oraz linie lotnicze KLM. Skazany na dożywocie SS-man Erich Priebke domagał się sądowego zakazu rozpowszechniania włoskiego przekładu książki i zadośćuczynienia za zniesławienie. Choć wielokrotnie wygrywał z mediami, tym razem przegrał.Goi skutecznie zdemaskował fałszerstwa oraz tajemne układy i przełamał to, co on sam określa mianem ściany milczenia.Sunday TimesDokonana przez Goiego analiza napływu fali nazistów i kolaborantów do Argentyny jest imponująca i w pełni wiarygodna.Times Literary SupplementNiezwykły przykład dziennikarstwa śledczego oraz wielki przełom w dziedzinie badań historycznych.TimeUki Goi argentyński autor zaangażowany w badania nad ucieczkami niemieckich zbrodniarzy z Europy. Koncentruje się przy tym na roli, jaką w przerzutach nazistów i ich kolaborantów odgrywały Watykan oraz władze Szwajcarii i Argentyny.Goi urodził się w Waszyngtonie w 1953 roku, a wychowywał się w USA, Meksyku oraz Irlandii. Od 1975 roku mieszka w stolicy Argentyny, Buenos Aires.W latach 197683 pracował dla gazety The Buenos Aires Herald, z ramienia której tropił zbrodnie popełniane przez autorytarne rządy Argentyny. Jest także autorem książki na ten temat oraz opracowania dotyczącego związków Juana Peróna z Niemcami podczas II wojny światowej. Obecnie pisuje dla The New York Timesa, The Guardiana oraz magazynu Time, a także rozmaitych wydawnictw w Argentynie.
Wydaje się, że mimo upływu czasu i powstania wielu różnorodnych opracowań naukowych i popularnonaukowych badania komunistycznych służb specjalnych dalekie są jeszcze od wyczerpania... Odpowiedzi na pytanie, po co powstała bezpieka i dlaczego działała w taki, a nie inny sposób, nie można sprowadzić tylko do powielanej frazy o zabezpieczeniu budowy systemu komunistycznego. Nie odmawiając tej tezie prawdziwości, uważamy, że jest to w istocie rzeczy racjonalizowanie działań, zaniechań, zbrodni dokonywanych przez funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa i ich mocodawców z najwyższych kręgów ówczesnych władz partyjnych. Dlatego też obok pytań o to, co zrobiła bezpieka, niezbędna jest refleksja dotycząca kwestii motywacji aktywności jednostek pracujących i współpracujących z policją polityczną. Równie istotne jest wskazywanie, jak na skuteczność funkcjonowania oddziaływały takie kwestie jak struktura organizacyjna, obieg dokumentów, hierarchia władzy, wewnętrzne relacje interpersonalne, zakres autonomii pojedynczych ludzi i jednostek organizacyjnych.Próbą rozwijania i poszerzania refleksji naukowej nad dziejami i działalnością służb specjalnych jest projekt pod nazwą W stronę antropologii bezpieki prowadzony od 2011 r. przez środowisko badaczy wrocławskich związanych głównie z oddziałem IPN i Uniwersytetem Wrocławskim. Perspektywa teorii organizacji, socjologii, kulturoznawstwa, politologii, prawa, antropologii, językoznawstwa czy psychologii pozwala czasami wyjaśnić, potwierdzić lub falsyfikować obowiązujące dotąd zarówno naukowe, jak i potoczne sądy oraz przekonania na temat komunistycznego aparatu bezpieczeństwa.
Rankiem 31 grudnia 1994 roku, oddziały Federacji Rosyjskiej przystąpiły do szturmu na Grozny. Zaledwie 60 godzin później stało się jasne, że operacja zakończyła się klęską, największą jaką poniosła Moskwa po 1945 roku – na ulicach miasta, obok spalonych pojazdów pancernych, leżały setki zabitych żołnierzy. Publikacja prezentuje plany obydwu stron, jak również siły rosyjskie i czeczeńskie zaangażowane w tzw. sylwestrowy (noworoczny) szturm na Grozny, a przede wszystkim szczegółowo opisuje dramatyczne walki na ulicach miasta. Można w niej także znaleźć analizę strat obu stron, jak również przyczyny rosyjskiej porażki. Publikacja powstała na podstawie bogatej bibliografii, głównie w języku rosyjskim, a także relacji uczestników i świadków bitwy.
Autor, polski Żyd, miał szesnaście lat, gdy w 1943 roku został wraz z rodziną osadzony w hitlerowskim obozie zagłady w Sobiborze. Rodzice i młodszy brat zginęli w komorze gazowej, a on sam przetrwał koszmar, by uczestniczyć w jednych z największych w historii obozów wystąpień i zbiorowych ucieczek. Z blisko trzystu więźniów, którym udało się zbiec, tylko sześćdziesięciu doczekało końca wojny. Po wojnie, na emigracji w USA, Blatt zaczął dokumentować zbrodnie hitlerowskie. O wszystkim opowiada we wstrząsającej, fabularyzowanej książce, opisującej nieludzką codzienność obozu w Sobiborze. W 1987 roku na jej kanwie powstał nagrodzony Złotym Globem film „Ucieczka z Sobiboru”.
"To ważna i głęboko poruszająca książka, napisana przez jednego z bohaterów legendarnej ucieczki z Sobiboru w 1943 roku. Pełna sił i pasji, oddaje część pamięci ofiar obozu. Trzeba ją przeczytać.", Neal M. Sher, Departament Sprawiedliwości USA
"Thomas Blatt pisze we wstępie do tej niezwykłej książki: "Bycie świadkiem ludobójstwa jest przytłaczające, pisanie o nim miażdży duszę". Czytelnik też nie wyjdzie bez szwanku po lekturze opisu nieludzkich zachowań ludzi wobec innych ludzi. Fakt zabójstwa 250 000 Żydów w obozie w Sobiborze staje się jeszcze bardziej dojmujący przez to, że autor jest jednym z nielicznych ocalałych. Przeczytanie tej książki niesie nie tylko poważne ryzyko uszczerbku na duszy, ale i postawienia w wątpliwość istnienia człowieczeństwa. Jedno jest pewne, nikt, kto ją czyta, nie zapomni ani Sobiboru, aniThomasa Blatta.", Marilyn J. Harran, profesor historii i religioznawstwa na Chapman University, dyrektor Rodgers Center for Holocaust Education
Opowieść o miłości i wojnie, ludzkiej tragedii i woli przetrwaniaHope ma trzydzieści sześć lat, mieszka w niewielkim miasteczku letniskowym na Cape Code, od niedawna jest rozwódką, ma dwunastoletnią córkę Annie i prowadzi rodzinną cukiernię, którą założyła jej babcia Rose. Jednak z powodu wielu nieszczęśliwych sytuacji życiowych czuje się samotna, przegrana i stara.Pewnego wieczoru Rose, która przebywa w domu opieki, chwilowo odzyskuje pamięć i prosi wnuczkę, żeby dowiedziała się, co się stało z ich krewnymi mieszkającącymi we Francji, o których nigdy wcześniej nie wspominała. Spełniając życzenie babci, pozna dramatyczne losy swojej rodziny. Życie Hope zmieni się na zawsze.
Historia dwóch sióstr, których losy podzieliły tysiące dzieci ocalałych z horroru II wojny światowej.
Wojna się skończyła, ale koszmar nadal trwa…
Rita Stevens ma dziewięć lat, a jej siostrzyczka Rosie zaledwie pięć, gdy ich matka, wdowa po lotniku poległym w czasie II wojny światowej, wychodzi ponownie za mąż. Jej nowy partner okazuje się tyranem, który tylko szuka okazji, by pozbyć się pasierbic. Pod wpływem presji kobieta decyduje się oddać dziewczynki do sierocińca - nie jest jednak świadoma, że dokumenty, które podpisała, pozostawiają placówce całkowitą swobodę decydowania o losie jej córek. Wkrótce zapada wyrok: grupa sierot ma zostać odesłana do siostrzanej instytucji w Australii. A wśród nich znaleźć się mają również Rita i Rosie…
Poruszająca opowieść o dramacie odrzucenia.
Fascynująca książka, od której nie sposób się oderwać.
"The Bookbag"
Pouczająca, wciągająca i wzruszająca.
"Living North"
Diney Costeloe - brytyjska pisarka, która swój debiut zaliczyła w wieku lat pięciu, gdy ojciec - wydawca z Londynu - oprawił w prawdziwe okładki jej pierwszą, pisaną ręcznie powieść. Przez lata pisała głównie do szuflady, na co dzień poświęcając się pracy nauczycielskiej i wychowaniu trojga dzieci. Przełom nastąpił, gdy dostała się do finału konkursu literackiego organizowanego przez BBC, a prawdziwa sława przyszła, gdy wydała swoje pierwsze powieści osadzone w realiach II wojny światowej. Do dziś sprzedało się ich ponad dwa miliony egzemplarzy, a pisarka ma rzesze oddanych fanów na całym świecie.
Starting AD 400 (around the time of their invasion of England) and running through to the 1100s (the ‘Aftermath’), historian Geoffrey Hindley shows the Anglo-Saxons as formative in the history not only of England but also of Europe.
The society inspired by the warrior world of the Old English poem Beowulf saw England become the world’s first nation state and Europe’s first country to conduct affairs in its own language, and Bede and Boniface of Wessex establish the dating convention we still use today. Including all the latest research, this is a fascinating assessment of a vital historical period.
It is spring 1917 in the Cornish coastal village of Zennor, and the young artist Clare Coyne is waking up to the world. Ignoring the whispers from her neighbours, she has struck a rare friendship with D.H. Lawrence and his German wife, who are hoping to escape the war-fever of London. In between painting and visits to her new friends she whiles away the warm days with her cousin John, who is on leave from the trenches, harbouring secrets she couldn't begin to understand.
But as the heat picks up, so too do the fear and the gossip that haunt the village. And the freedom to love will come at a steep price.
Było już po śmierci moich Rodziców i Braci, gdy Bronek poprosił o krótki opis powojennych losów naszej rodziny. Z pozoru proste zadanie okazało się pułapką z kluczem, który uruchomił pamięć. Odżyły miejsca, ludzie, zdarzenia. Tak powstała ta książka. Wędruję w niej krętym szlakiem mego dzieciństwa i wczesnej młodości, opisując świat, w którym żyłam przez dwadzieścia lat od urodzenia do zamążpójścia. Ludzie mojego pokolenia odnajdą w niej może ślady własnych przeżyć. Młodsi poznają realia powojennej rzeczywistości, dziś już trudne do wyobrażenia i rzadko przekazywane dzieciom.Jest to relacja świadka-uczestnika doświadczeń bardzo specyficznego środowiska ziemian Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej. Od stuleci przechodzili oni trudną szkołę przetrwania. Zabory, powstania narodowe, wojny światowe, reformy rolne i fale rozlewającej się rewolucji komunistycznej dziesiątkowały, ale i hartowały Polaków walczących o wolność swojego narodu. Wraz z końcem II wojny światowej zostali pozbawieni wszystkiego; kraju urodzenia, ziemi ojcowizny, domów, ludzi. Jeśli uratowali życie unikając wywozu w głąb Rosji, zaczynali nowe życie w powojennej Polsce napiętnowani przez władze jako wrogowie komunistycznego ustroju. Przetrzymali represje, szykany. Ich dzieci doczekały odmiany losu historii dla nich zapisuję to, co pamiętam.
Z okazji stulecia Wydawnictwa "Nasza Księgarnia" polecamy ekskluzywne wydanie "Kamieni na szaniec" w twardej oprawie i dużym formacie.
Opowieść o bohaterach Szarych Szeregów – Rudym, Alku i Zośce – zilustrowana zdjęciami z ich życia i poprzedzona wstępem Barbary Wachowicz, autorki sławnej wystawy "Kamyk na szańcu" i cyklu "Wierna rzeka harcerstwa". Dodatkowo książkę wzbogacają teksty: "Jak współcześnie czytać »Kamienie na szaniec«" dr. hab. med. Wojciecha Feleszki, wnuka Aleksandra Kamińskiego, "Opowieść nadal trwa…" dr hab. Ewy Hoffmann-Piotrowskiej oraz "Przygody edytorskie oraz dzieje odbioru »Kamieni na szaniec«" prof. Krystyny Heskiej-Kwaśniewicz.
Bitwa Narodów to dla nas, Polaków, przede wszystkim miejsce w którym poległ książę Józef Poniatowski. Ale to
także śmierć wielu innych Polaków, którzy bili się w tej bitwie po stronie Napoleona, aby odwrócić bieg Historii
i znów wybić się na niepodległość. Jak przyznaje autor, najbardziej krwawe starcia miały miejsce wtedy, gdy naprzeciw siebie stanęli Rosjanie i Polacy. Żołnierze generała Dąbrowskiego nie poddawali się Rosjanom.
Woleli zginąć, z bronią w ręku, niż oddać się im w niewolę. Dokonywali cudów męstwa, ale nie mogli zmienić
wyniku bitwy. Książka znakomicie napisana przez brytyjskiego autora Digby Smitha, który w swoją opowieść wplótł jakże bogaty materiał pamiętnikarski uczestników bitwy, dzięki czemu odnosimy czasem wrażenie, że oglądamy te bitwę na żywo.
DIGBY SMITH - Wybitny brytyjski pisarz historyczny, autor wielu prac dotyczących epoki napoleońskiej.
Jako oficer armii brytyjskiej przez dłuższy czas stacjonował w Niemczech. W 1979 roku zrezygnował ze służby i pracował dla wielkich koncernów na terenie Niemiec i Rosji. Obecnie mieszka w Wielkiej Brytanii.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?