15. tom z serii POEZJE pod redakcją Andrzeja Nowakowskiego Jaki jest Miron, każdy widzi. Przywykliśmy do Białoszewskiego awangardzisty, rozsadzającego skamieniałe dykcje w polszczyźnie i odnawiającego formy poetyckie ku ich zupełnemu zatarciu, do Białoszewskiego realisty, notującego najdrobniejsze, na pozór całkiem nieważne, zdarzenia i podsłuchane rozmowy, Białoszewskiego reisty z taksonomicznym zacięciem sporządzającego rejestry sprzętów, numerów i słów, w końcu Białoszewskiego prześmiewcy, ale z tych dobrotliwych, który ma za nic społeczne powinności poety i woli zarządzać raczej Kabaretem Kici Koci aniżeli duchem patriotyzmu.Niezależnie od tego, co o tym myślimy i jak Białoszewskiego sytuujemy w konstelacji polskiej poezji współczesnej, jego ranga jest niepodważalna. Proponowałbym jednak odejść od prostych omówień i wziąć się za prace lekturowe. Tak jak zrobili autorzy szkiców pomieszczonych w niniejszej książce, wybitni literaturoznawcy, krytycy i pisarze, którzy wydobyli prawdziwie osobnego twórcę: zmagającego się z przemijaniem i chorobą, lecz wyczulonego na każdy drobiazg autentyzmu, zgryźliwego komentatora tego, co tu i teraz, który snuje metafizyczne rozważania, materialistę o postsekularnym zapleczu, strukturalistę układającego teksty z zawziętością arcymistrza puzzli, co po godzinach oddaje się entropii, wreszcie zaprzysięgłego mieszczucha szukającego olśnień w Beskidzie Niskim. Tytułowy zaskok na uwięzi dobrze oddaje ten paradoksalny status aktu twórczego rozpiętego między działaniem wyobraźni a konceptualną strukturą. Jakub Kornhauser
W roku setnych urodzin Mirona Białoszewskiego Jakub Pszoniak przygotowuje w serii 44. Poezja polska od nowa wybór Z dnia robię noc. To nowe otwarcie serii, w której wcześniej ukazały się m.in. książki: Zuzanny Ginczanki, Jarosława Iwaszkiewicza, Anny Kamieńskiej, Tadeusza Nowaka, Władysława Sebyły, Anny Świrszczyńskiej i Adama Ważyka.
Tom Rozkurz (1980) stanowi sumę pomysłów twórczych Mirona Białoszewskiego. Po raz pierwszy pisarz połączył w jednej książce prozę i poezję.
Część prozatorska zawiera nostalgiczne opowiadania o przedwojennym życiu, portrety ludzi i miejsc dzieciństwa i wczesnej młodości (Stare życie), ale też trzy cykle dziennikowych zapisków z lat 1975–1977 (1975, Chamowo, Rozkurz).
Na część poetycką składa się dwanaście cyklów – od miniaturowych wierszy-notatek po podszyte humorem liryczne maski w Wierszach ciotki Anieli i Kabarecie Kici Koci oraz poetycki reportaż w Wycieczce do Egiptu
Nowy tom Utworów zebranych Mirona Białoszewskiego zawiera kilkadziesiąt większych i mniejszych tekstów rozproszonych oraz nigdy niepublikowanych. Część utworów rozproszonych była drukowana w prasie literackiej za życia autora, część pośmiertnie, spora liczba tekstów jest udostępniona czytelnikom po raz pierwszy. Niektóre opowiadania wyeliminowano z Donosów rzeczywistości i Szumów, zlepów, ciągów podczas redakcji, inne usunęła cenzura (np. Obóz ZMP, Stalin umarł), jeszcze innych nie dawał do druku sam Autor, przekonany, że nie mają szans na akceptację urzędu kontroli. Czasem o zachowaniu tekstu w maszynopisie decydowały motywy towarzyskie lub obyczajowe. Kilka publikowanych tu krótkich tekstów to fragmenty drukowanych większych całości. Autor usunął je, kierując się względami kompozycyjnymi; mogą one stanowić odrębne miniopowiadania. Zdarzało się, że Białoszewski zachowywał jakieś utwory w rękopisie, uważając je za niezbyt udane, ale oglądane z perspektywy czasu, stanowią istotne protokoły z epoki, dokumentujące życie osobiste, środowiskowe, społeczne. Impresje, migawki, zanoty, robione w biegu, w drodze, na gorąco, notatki z lektur i obszerne dzienniko-prozy tworzą niepowtarzalny, niezafałszowany obraz minionego czasu. Osobną część tomu stanowią komentarze do twórczości własnej i innych. Teksty zebrane w tomie pochodzą z różnych źródeł: z redakcyjnego archiwum, z Muzeum Literatury, ze zbiorów prywatnych.
PIW wznawia Utwory zebrane// Mirona Białoszewskiego. Zaczynamy od tomu czwartego, do którego zostały odnalezione archiwalia, wcześniej niedostępne. Część papierów pozostałych po Białoszewskim była przechowywana w Holandii. Dzięki wnikliwej kwerendzie obecnego spadkobiercy tej spuścizny odnalazła się większość materiałów dotyczących ""Donosów rzeczywistości"" - rękopisów i maszynopisów z autorskimi poprawkami. Dokumenty te oraz analiza białoszewskianów, znajdujących się w Muzeum Literatury, pozwoliły redaktorce tomu przygotować niniejsza edycje. Dla nowego wydania najistotniejsza była możliwość przywrócenia oryginalnej postaci tekstom, które poddawane były zewnętrznej ingerencji. Cenzura skreślała nazwiska ""nieprawomyślnych"" osób, usuwała bądź zmieniała całe akapity, zdania, fragmenty zdań; posługiwała się poprawkami, które osłabiały wymowę tekstu, zwłaszcza tyczyło to kwestii obyczajowych, realiów społecznych, odniesień do historii.Dziś prezentujemy tekst odcenzurowany.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?