Karen Armstrong, autorka bestsellerów poświęconych historii rozmaitych religii, w "Buddzie" opisuje postać, której myśli po 2500 latach wciąż poruszają świat.Wielu zna Buddę tylko jako zażywnego, pogodnego mężczyznę z jego ikonicznych wizerunków. Ale kim był naprawdę i w jakim świecie przyszło mu żyć? Co zdołał osiągnąć w ciągu osiemdziesięciu lat, które zrodziły jedną z największych religii świata? Autorka odpowiada na te i wiele innych pytań we wciągającej biografii. Łącząc ze sobą historię, filozofię, kulturę i mitologię, pokazuje fascynujący portret mężczyzny, którego przebudzenie nadal inspiruje miliony.Siddhartha zostaje tu ukazany na wielu poziomach - czysto ludzkim i osobistym, duchowym, społecznym i historycznym. Armstrong opowiada o życiu człowieka gotowego do największych wyrzeczeń w poszukiwaniu prawdy, odnajdywaniu własnej drogi, dążeniu do kompromisu pomiędzy tradycją a własnymi doświadczeniami i przekonaniami. Na ścieżce, którą Budda dąży, nieraz się potyka - i to sprawia, że po tylu latach historia ta nadal ma wymiar uniwersalny.Autorka skupia się również na tle społeczno-gospodarczym życia Buddy. Pokazuje warunki życia na Półwyspie Indyjskim, rozwój ośrodków miejskich, społeczeństwo wędrownych mnichów, a także przemiany cywilizacyjne i religijne zachodzące w Europie i Azji. Podążamy za Siddharthą krok po kroku, dostrzegając w Oświeconym nie boga, ale bliskiego nam człowieka.
Droga brytyjskiej religioznawczyni Karen Armstrong (ur. 1944) do światowej sławy miała szczególny, a nawet dramatyczny przebieg. Katoliczka irlandzkiego pochodzenia, w wieku 18 lat została mniszką i będąc w zakonie, podjęła studia na Uniwersytecie Oksfordzkim. Jeszcze w trakcie studiów opuściła klasztor, a w pierwszej swojej książce (1982) opisała traumatyczne przeżycia z pobytu w nim. Również kariera akademicka zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ londyński uniwersytet odrzucił jej doktorat o Tennysonie. Wykonując zlecenie dla telewizji, odbyła w 1984 roku podróż po Ziemi Świętej.
Ten epizod, swego rodzaju iluminacja, sprawił, że podjęła tematykę religioznawczą, a jednocześnie stała się publicystką pracującą nad pojednaniem wielkich religii. Dziś jej książki są światowymi bestsellerami przekładanymi na dziesiątki języków. W niniejszej – naprawdę krótkiej – historii mitu Armstrong oświetla w kilku syntetycznych i nadzwyczaj ilustratywnych zbliżeniach miejsce mitu w ludzkiej historii od paleolitu do dziś. Rehabilituje mit jako opowieść człowieka o własnym losie pełniącą ważną, niegdyś fundamentalną, funkcję życiową. Pisze o micie w relacji do logosu, który przeważa w ostatnich stuleciach, i o zagrożeniu, jakim może się stać zagubienie mitu, tej emanacji, a zarazem drogowskazu naszego przystępu do świata. Współczesny człowiek, uważa Armstrong, tak samo jak dawny potrzebuje przewodnika w nowych rytuałach przejścia.
Karen Armstrong, autorka bestsellerów poświęconych historii rozmaitych religii, w Buddzie opisuje postać, której myśli po 2500 latach wciąż poruszają świat.Wielu zna Buddę tylko jako zażywnego, pogodnego mężczyznę z jego ikonicznych wizerunków. Ale kim był naprawdę i w jakim świecie przyszło mu żyć? Co zdołał osiągnąć w ciągu osiemdziesięciu lat, które zrodziły jedną z największych religii świata? Autorka odpowiada na te i wiele innych pytań we wciągającej biografii. Łącząc ze sobą historię, filozofię, kulturę i mitologię, pokazuje fascynujący portret mężczyzny, którego przebudzenie nadal inspiruje miliony.Siddhartha zostaje tu ukazany na wielu poziomach czysto ludzkim i osobistym, duchowym, społecznym i historycznym. Armstrong opowiada o życiu człowieka gotowego do największych wyrzeczeń w poszukiwaniu prawdy, odnajdywaniu własnej drogi, dążeniu do kompromisu pomiędzy tradycją a własnymi doświadczeniami i przekonaniami. Na ścieżce, którą Budda dąży, nieraz się potyka i to sprawia, że po tylu latach historia ta nadal ma wymiar uniwersalny.Autorka skupia się również na tle społeczno-gospodarczym życia Buddy. Pokazuje warunki życia na Półwyspie Indyjskim, rozwój ośrodków miejskich, społeczeństwo wędrownych mnichów, a także przemiany cywilizacyjne i religijne zachodzące w Europie i Azji. Podążamy za Siddharthą krok po kroku, dostrzegając w Oświeconym nie boga, ale bliskiego nam człowieka.
In our increasingly secular world, holy texts are at best seen as irrelevant, and at worst as an excuse to incite violence, hatred and division. So what value, if any, can scripture hold for us today? And if our world no longer seems compatible with scripture, is it perhaps because its original purpose has become lost?
Today we see the Quran being used by some to justify war and terrorism, the Torah to deny Palestinians the right to live in the Land of Israel, and the Bible to condemn homosexuality and contraception. The holy texts at the centre of all religious traditions are often employed selectively to underwrite arbitrary and subjective views. They are believed to be divinely ordained; they are claimed to contain eternal truths.
But as Karen Armstrong, a world authority on religious affairs, shows in this fascinating journey through millennia of history, this narrow reading of scripture is a relatively recent phenomenon. For hundreds of years these texts were instead viewed as spiritual tools: scripture was a means for the individual to connect with the divine, to transcend their physical existence, and to experience a higher level of consciousness. Holy texts were seen as fluid and adaptable, rather than a set of binding archaic rules or a ‘truth’ that has to be ‘believed’.
Armstrong argues that only by rediscovering an open engagement with their holy texts will the world’s religions be able to curtail arrogance, intolerance and violence. And if scripture is used to engage with the world in more meaningful and compassionate ways, we will find that it still has a great deal to teach us.
Od Gilgamesza do bin Ladena – pięć tysięcy lat sojuszu między religią a polityką. Coraz wyraźniejszy czynnik religijny we współczesnych konfliktach politycznych świadczy przeciwko tym, którzy jeszcze niedawno wieszczyli śmierć boga. Choć świat zachodni od czasów Oświecenia hołduje idei świeckiego państwa, okazuje się, że rację miał Gandhi, twierdząc, iż nie wiedzą, co religia oznacza, ci, którzy mówią, że religia nie ma nic wspólnego z polityką. Karen Armstrong w swej najnowszej książce ukazuje pięć tysięcy lat współistnienia religii i władzy; ich wspólne korzenie, wzajemny wpływ i niemożność oddzielenia działalności religijnej od politycznej nie tylko w przypadku Jezusa, Mahometa i Lutra, lecz także cesarza Konstantyna czy Krzysztofa Kolumba. Przygląda się zwłaszcza związkom trzech wielkich religii monoteistycznych z przemocą.
Biblia to najsłynniejsza książka świata. Przetłumaczono ją na ponad dwa tysiące języków; ocenia się, że tylko w ciągu ostatnich dwustu lat sprzedano przynajmniej sześć miliardów egzemplarzy. Aby wyjaśnić złożony, pełen sprzeczności tekst Biblii - dzieła dziesiątek ludzi, tworzonego przez setki lat - Karen Armstrong stosuje nowatorskie podejście: opisuje proces powstawania Biblii, aby następnie śledzić drogi i sposoby, na jakie Biblia w ciągu kolejnych stuleci była odczytywana, interpretowana i nadinterpretowywana.
Karen Armstrong rozpoczyna swoją analizę od okoliczności powstania najstarszych ksiąg Biblii żydowskiej. Opowiada, jak powstawała żydowska Biblia i Nowy Testament, ukazuje różnorodne wpływy, kształtujące teksty, które stały się Pismem Świętym żydów i chrześcijan. Przechodząc w kolejnych rozdziałach od żydowskiego Midraszu i chrześcijańskiego kultu Jezusa do wpływu, jaki listy Pawła wywarły na reformację i do manipulacji, jakich chrześcijańscy fundamentaliści dopuszczają się wobec tekstu Apokalipsy, Karen Armstrong przedstawia konteksty, w których księgi biblijne były odczytywane.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?