Niemal każdy człowiek na świecie zna historię wygnania Adama i Ewy z Raju. Czy jednak jest możliwe byśmy – jako ludzie – nadal trwali w Edenie, ale po prostu tego nie widzieli? Znany z umiejętności stawiania prowokacyjnych pytań Gilbert Chesterton czyni to także w pracy „Obrona niedorzeczności, pokory, romansu brukowego i innych rzeczy wzgardzonych”. Myśliciel zastanawia się bowiem czy nasze oczy po skażeniu ludzkiej natury grzechem pierworodnym utraciły zdolność dostrzegania prawdziwego piękna i czy wolimy tworzyć utopie zamiast dostrzegać wartość w sprawach niekiedy zwyczajnych i codziennych.
Czwarty tom „Dzieł zebranych” Feliksa Konecznego, obejmujący prace z lat 1902-1903, zawiera dwie ważne popularyzatorskie publikacje – „Dzieje Polski” oraz „Dzieje Polski za Piastów”. Pisząc je Feliks Koneczny miał na celu upowszechnienie wiedzy o chwalebnej przeszłości Polski oraz uświadomienie narodowe niższych warstw społeczeństwa.
Ponadto w niniejszym tomie można odnaleźć artykuły Konecznego, w których podejmuje wątek czeskiego odrodzenia narodowego. Krakowski historyk w broszurze „W sprawie górnośląskiej” zajął z kolei stanowisko wobec sporu, który pojawił się wśród Polaków na Górnym Śląsku w sprawie odpowiedniej taktyki walki politycznej z niemieckim zaborcą. Koneczny jawi się w niej jako krytyk wczesnej działalności Wojciecha Korfantego. Z kolei w tekstach „Konserwatyzm chłopski” i „Spór o folklor” rozwija swoje poglądy na temat warstwy ludowej, wchodząc w polemikę z ówczesnymi popularnymi koncepcjami. Tom zawiera również recenzje sztuk wystawianych na deskach krakowskiego teatru.
Autor wspomnień – Adam Morawski – urodził się w 1842 r. w Warszawie. Wziął czynny udział w Powstaniu Styczniowym jako porucznik najpierw w oddziale Teodora Cieszkowskiego, następnie Józefa Jankowskiego i Adama Zielińskiego. Po upadku powstania udał się na emigrację do Paryża. Wstąpił tam do szkoły wojskowej. Stamtąd powędrował do Rzymu, by wstąpić do żuawów papieskich – ochotniczej formacji, mającej bronić Państwo Kościelne przed rewolucjonistami. Za udział w walkach z rąk Ojca św. Piusa IX otrzymał krzyż „Fidei et Virtuti”. Po przeniesieniu oddziałów do Francji wziął udział w wojnie francusko-niemieckiej. Po powrocie na ziemie polskie osiadł w Marcinkowicach koło Nowego Sącza.
Feliks Koneczny: Kiedy i wśród jakich okoliczności zjawiło się po raz pierwszy przekonanie, że chłopski konserwatyzm jest pewnego rodzaju ilością stałą, z takim tylko trudem podlegającą zmianom, że niemal nie wchodzą one całkiem w rachubę, tego już dziś dojść nie sposób. Niebaczny twórca tej hipotezy wyrządził ciężką krzywdę tak nauce, jako też polityce, życiu społecznemu i całemu umysłowemu ruchowi. Mylne pojęcia wiodą do fałszywego zachowania się i do mylnych czynów, zupełnie niewłaściwe wyobrażenia, jakie mamy o ludzie wiejskim, muszą się wyradzać w szereg błędów, a co najgorsza, stosunek innych warstw narodu do ludu wiejskiego osadza się na spaczonej osi.
Rozprawka niniejsza, polegająca na listach Hozjusza, wydanych przez prof. Zakrzewskiego, nie ma pretensji do wyczerpania przedmiotu. Fragmentaryczność przygodnych wiadomości źródłowych nie zezwala na wszechstronne opracowanie i wyrobienie sobie należytego sądu o działalności Hozjusza wobec szkół pruskich. Wiadomości, którymi dziś rozporządzamy, stanowią disiecta membra; pragnę zebrać te porozrzucane członki i uszykować je, o ile się da.
Franciszek Palacky urodził się 14 czerwca 1798 w Hodslavicach. Był czeskim historykiem i politykiem, jednym głównych przedstawicieli czeskiego odrodzenia narodowego, nazywanym przez Feliksa Konecznego jego wskrzesicielem. Organizator Zjazdu Słowiańskiego (1848), autor wielotomowego dzieła Dzieje narodu czeskiego w Czechach i na Morawach, którego tom I wyszedł po niemiecku (1836), a dopiero piąty (1867) pisany był oryginalnie w języku czeskim. Zmarł 26 maja 1876 w Pradze.
Władysław Zapałowski (1839-1923) przed wybuchem Powstania Styczniowego był członkiem konspiracyjnej organizacji cywilnej województwa sandomierskiego. Po upadku dyktatury Mariana Langiewicza mianowany został rewidentem organizacji cywilnej i wojskowej na województwo krakowskie i sandomierskie. 1 marca 1864 r. na skutek donosu został aresztowany podczas pełnienia swoich obowiązków. Był więziony w Radomiu, potem w Cytadeli Warszawskiej, gdzie skazano go na zesłanie do Rosji. Został zesłany do Komi. Do kraju powrócił po amnestii w 1869 r.
Autor mając piętnaście lat aktywnie uczestniczył w Powstaniu Styczniowym. Będąc uczniem krakowskiego Instytutu Technicznego uciekł do obozu powstańczego. Służył w oddziale Antoniego Jeziorańskiego należącym do partii powstańczej Mariana Langiewicza. Po klęsce oddziałów Langiewicza przedostał się do Galicji i przebywał u swego wuja Ignacego Suchorzewskiego, właściciela Mielca. W kwietniu 1863 r. zaciągnął się do oddziału i brał udział w walkach pod rozkazami Dionizego Czachowskiego. Po ponownym przedarciu się do Galicji i krótkim wypoczynku odbył wraz ze swoim bratem Stanisławem kolejną wyprawę pod rozkazami Zygmunta Jordana (czerwiec 1863 r.), służąc w tzw. Złotej Legii. Po klęsce wyprawy pod Komorowem wraz z bratem dostali się do niewoli rosyjskiej. Przewiezieni do więzienia w Kielcach, wkrótce doczekali się zwolnienia ze względu na młody wiek i skuteczne działania matki u rosyjskiego dowódcy.
Tak strzelcy jak kosynierzy cudów dokazywali. Odwrót zaczęty w porządku, zmienił wkrótce w bezładną ucieczkę.
Kawaleria składająca z kozaków i dragonów w liczbie około 600 koni, rzuciła z boku na naszych, aby swoją piechotę ratować, przywitana z dubeltówek rezerwowej kompanii strzelców pozostawionej w ukryciu, skłębiła się na miejscu i rzuciła do ucieczki przez most.
Nasza kawaleria z okrzykiem: bij! zabij! wypadła z lasu i nuże dźgać lancami uciekających.
Przyszedł czas i na nas! W popłochu pomieszani kozacy z dragonami rzucili na most, a my w tej chwili spod mostu.
Część zobaczywszy wybiegających, zawczasu rzuciła bokiem na lód i pomimo strat poniesionych przez celne strzały naszych w gorszą broń zaopatrzonych strzelców, ocalała; reszta zbita na moście, witana z przodu strzałami wymierzonymi prawie w oczy, tłuczona maczugami z boku, dźgana lancami z tyłu, po krótkim hałaśliwym oporze rzuciła broń i poddała.
Oprócz wziętych w polu, poddało się na moście 180 prawie samych strasznych dragonów a tym większa dla nich hańba, że musieli broń złożyć przed pałkami powstańców.
Słynna monografia historyczna poświęcona kresowej twierdzy Kudak: określanej jako „klucz do Zaporoża”, potężnej fortyfikacji, wzniesionej w 1635 roku z inicjatywy hetmana Stanisława Koniecpolskiego. Bogata w barwne szczegóły, nagrodzona przez Akademię Umiejętności, praca pióra Mariana Karola Dubieckiego przenosi czytelnika nad Dniepr, w czasy rosnącej w siłę swawoli kozackiej i niespokojnych Dzikich Pól. Tłem dla opisu założeń architektonicznych czy ważnych postaci, które zapisały się w zaledwie kilkunastoletniej historii kudackiej twierdzy, jest opowieść o ówczesnej polityce Rzeczpospolitej i problematyce Kozaczyzny. Poznajemy kolejne losy Kudaku: od śmiałych planów i nadziei, jaką wzbudzała jego budowa, aż po ostateczny, a jakże znaczący upadek miejsca, o którym sam Chmielnicki miał rzekomo powiedzieć „ręka człowieka to wzniosła, ona też może i obalić…”.
Julian Stachiewicz (1890 – 1934), wybitny działacz niepodległościowy, generał brygady Wojska Polskiego i historyk wojskowości, w swojej opublikowanej 1929 roku na łamach pisma „Niepodległość” pracy, uważnie analizuje polityczne konteksty niemieckich planów utworzenia polskiej formacji wojskowej w okresie Wielkiej Wojny. Wykorzystanie potencjału militarnego Polski stało się w pewnym momencie dla Trójprzymierza sprawą palącą i miało zaowocować tzw. aktem 5 listopada oraz decyzją o utworzeniu samoistnego państwa polskiego, jako swoistej przegrody między Niemcami a Rosją. Stachiewicz krok po kroku opisuje przebieg niemieckich planów organizacyjno-wojskowych, przyczyny ich ostatecznego niepowodzenia, rolę odpornych na próby niemieckiej eksploatacji Legionów i przeniesienie polskiej siły niepodległościowej do podziemia.
Drugi tom „Dzieł zebranych” Feliksa Konecznego obejmuje prace z lat 1896-1898. Do najistotniejszych z nich należą „Dzieje Śląska” adresowane do polskiego ludu znajdującego się pod zaborem niemieckim i austriackim. Kwestiom teoretycznym dotyczącym problematyki rozwijania polskości wśród niższych warstw społeczeństwa Koneczny poświęcił z kolei pracę „Głos w sprawie ludowej”. Drugi tom „Dzieł zebranych” zawiera ponadto recenzje sztuk wystawianych na deskach krakowskiego teatru, a także opisy nowych osiągnięć historiografii polskiej, przeznaczone również dla czeskiego czytelnika. Całość zamyka książka „Życie i zasługi Adama Mickiewicza”.
Książka, którą Państwo trzymacie w ręku, poświęcona jest dziejom reaktywacji opactwa cysterskiego w Wąchocku. Jej Autor, o. Fabian Artur Skowron OCist., od dziewięciu lat żyjący we wspólnocie mnichów klasztoru nad Kamienną, w 2020 r. wyświęcony na prezbitera, a w marcu 2021 r. mianowany przeorem konwentu, bardzo wnikliwie przedstawia losy opactwa na przestrzeni wieków. Zgodnie z tytułem opracowania szczegółowo opisał zwłaszcza kontekst, w jakim zrodził się pomysł powrotu cystersów do Wąchocka, motywy, które skłoniły do podjęcia trudów z tym związanych oraz przeszkody, z jakimi musieli się zmierzyć inicjatorzy tego konceptu.
Ze wstępu ks. dr hab. Damiana Bednarskiego, prof. UŚ
Solidnie wykształcony Rzymianin został gubernatorem Ligurii i Emilii z siedzibą w Mediolanie. Nie jest jeszcze chrześcijaninem, przygotowuje się dopiero do przyjęcia chrztu. Chcąc załagodzić spór między arianami a katolikami wkracza do katedry, a tłum obwołuje go biskupem. Ambroży, bo tak ma na imię nowy biskup mediolański, przechodzi do historii jako wybitny kaznodzieja, zwolennik wiary katolickiej wobec herezji ariańskiej, zwalcza wierzenia pogańskie i stanowczo występuje przeciwko cesarzowi Teodozjuszowi.
Z Przedmowy:
Wzniosłe, wspaniałe, święte dzieje są także w Polsce tego pustelniczego Zakonu Kamedułów, które rozpoczyna sam Romuald święty. Wielki ten Ojciec Pustelników Zachodu jest serdecznie pociągającą postacią i jakby na dzisiejsze czasy wzorem do naśladowania, tak bardzo jest podobnym do wielu, którzy w podobnych, co On niegdyś, dziś znajdując się okolicznościach, gdyby się Jego życiu i walkom i pokusom i zwycięstwom i pokucie przypatrzyli – czytając to życie pustelniczą ręką kapłana pisane ze znawstwem i synowską miłością – pewnie by powinni iść Romualdową drogą, choć stroma jest i trudna dla duchowych żółwiów, ale dla polskich orląt czy orłów dostępna.
Św. O. Romuald jest bowiem z rodu Orłów ludzkości. Piękny, mocny, energiczny, wysoce mądry, wielki święty, a jak przy tym dobry, życie Jego objaśnia.
Przygody Polaka, który końcem XIX wieku wstępuje do Legii Cudzoziemskiej. Barwne opisy krajów, w których przebywał, ich kultury, historii. Autor opisuje również cykl szkoleniowy w Legii Cudzoziemskiej i walki, jakie dane mu było stoczyć.
Dziewiętnastoletni Józef Miłkowski, syn słynnego pisarza politycznego Teodora Tomasza Jeża (Zygmunta Miłkowskiego), wstępuje do Legii Cudzoziemskiej na pięcioletni kontrakt. Po szkoleniu udaje się do Azji Południowo-Wschodniej, gdzie Francuzi prowadzą walki z Chińczykami i miejscowymi piratami. Wreszcie bierze udział w wyprawie na krwawego i bezwzględnego króla Dahomeju.
Istnieją w naszej kulturze wybitni uczeni, których praca nie może zostać przeceniona. Do takich osób należy bez wątpienia Feliks Koneczny (1862-1949), wielki historyk, teoretyk cywilizacji, humanista i filozof, który całe swe pracowite życie poświęcił służbie Polsce i jej kulturze (...). Koneczny był i jest nauczycielem realizmu, a ten wymaga liczenia się z tym, co faktyczne, realne, istniejące. Sądził, że poznanie tego, co jest dzisiaj nie może dokonać się bez nauki historii (...). Pragnę wyrazić głębokie przekonanie, ze lektura prac naszego wielkiego historyka i filozofa stanie się dla nas tak potrzebną nauką, dzięki której nastąpi autentyczny postęp w naszej narodowej kulturze.
Minister Edukacji i Nauki, dr hab. Przemysław Czarnek, prof. KUL
Wojciech Kwasieborski – ur. 1914 r., absolwent prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Podczas studiów był członkiem Oddziału Akademickiego Obozu Wielkiej Polski. Do roku 1939 należał do ścisłego kierownictwa Ruchu Narodowo-Radykalnego “Falanga”, autor dwóch broszur programowych organizacji. W okresie okupacji niemieckiej członek Konfederacji Narodu. Zamordowany 21 czerwca 1940 r. w Palmirach.
Fragment książki:
Minęło blisko tysiąc lat naszej politycznej historii. Na wielkich połaciach polskich granic, które ongiś przez całe wieki pławiły się we krwi, zawitał spokój. Nie obawiamy się już dzisiaj najazdu Węgrów na Ruś Czerwoną, ani pretensji Czechów do rządów w Warszawie; nie niepokoją nas Turcy i Tatarzy, a miasta wielkopolskie nie potrzebują drżeć na myśl o łupieżczych wyprawach litewskich… Zmieniło się bardzo dużo na naszych granicach – nie zmieniło się tylko jedno: podobnie, jak przed setkami lat, nie możemy dziś spokojnie odwrócić oczu od granicy wschodniej i zachodniej. Te bowiem są nadal niepewne.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?