W tym dziale znajdziecie fascynująca literaturę, która przekona was jak fascynująca i ciekawa jest historia i jak wiele możemy się nauczyć. Może zainteresujecie się wojną na Pacyfiku, o której ciekawie pisze Morison Samuel Eliot, albo może zaciekawią was powieści Adama Borowieckiego, które przedstawiają przygody w galaktykach kosmosu Junga i Ing. Zapraszamy równiez po powieści biograficzne, polityczne.
Dotąd temat udziału obcokrajowców w oddziałach partyzanckich Narodowej Organizacji Wojskowej, Narodowych Sił Zbrojnych oraz Konfederacji Narodu nie miał swojej monografii i nie był całościowo opracowany. Walczący cudzoziemcy w oddziałach partyzanckich konspiracji narodowej pozostali w większości anonimowi. W pamięci ich polskich kolegów pozostały najczęściej tylko ich pseudonimy. Pisząc pracę na temat cudzoziemców w oddziałach partyzanckich podziemia narodowego autor starał się wykorzystać wszystkie możliwe materiały źródłowe.
W oddziałach partyzanckich konspiracji narodowej walczyło około 300 obcokrajowców, w tym m.in. przynajmniej 142 Sowietów (Rosjan, Białorusinów, Ukraińców, Kazachów, Ormian, Gruzinów, Azerów, Tatarów i innych), około 100 węgierskich i greckich Żydów, dodatkowo jeszcze trzech obywateli węgierskich, w tym dwóch Rusinów zakarpackich, 15 Brytyjczyków (przeważnie Anglików, ale też po jednym Walijczyku i Afrykanerze), 14 Francuzów (na ogół Alzatczyków), czterech Niemców, czterech Włochów, trzech Belgów, trzech Czechów, Jugosłowianin i Litwin. Ich historiom poświęcona jest ta książka.
Czy pamiętamy, co robiliśmy 23 lutego 2022 roku? Niewielu zapewne przypomina sobie, że to była środa. Ot, dzień jak co dzień. Praca, dom, obiad, jakieś zakupy, pomoc dzieciom w lekcjach. Wszędzie podobnie, te same sprawy, troski, radości, na Wschodzie, czy na Zachodzie. Ella Iwanowa, blogerka kulinarna z Krzywego Rogu pamięta, że tego dnia kupili piekarnik. Ella wybierała go od dawna, bo był potrzebny jej do pracy. Jednak w domu nagle okazało się, że piekarnik nie nagrzewa się dobrze. Postanowili zadzwonić do serwisu następnego dnia. Dla Mariny Jagodkiny, aktorki i prezenterki radiowej z Kijowa, to także był zwyczajny dzień. Może poza tym, że przygotowywali się do wyjazdu następnego dnia, do Charkowa, to pierwsze miasto ich teatralnego tourne po Ukrainie. Wyjazd zaplanowali wcześnie rano, przygotowywali się do trasy, powtarzali role. W Ukrainie ludzie zapamiętali 23 lutego, bo był to ostatni dzień pokoju, ostatni dzień życia, jakie mieli do tej pory. 24 lutego pamiętamy dużo lepiej. Z mediów dowiedzieliśmy się o wojnie. Zdumienie, strach, nieraz przerażenie i współczucie. Mówiło się już jakiś czas, że wojna może wybuchnąć. Ale przecież to absurdalne, niemożliwe, takie rzeczy nie mogą się dziać! W Ukrainie wojna toczy się od 2014 r., ludzie żyli jednak normalnie, działania zbrojne były prowadzone lokalnie, ale żeby taka jawna agresja, próba podboju? To się nie mieści w głowie, nawet gdy wojna czai się z każdego kąta.(...) Wybuchła wojna i coś trzeba było robić. Nasze bohaterki szybko uczyły się żyć w tych nowych realiach. Opowieści tej książki opowiadają właśnie o zaradności i sile kobiet. Ich determinacji i walce o każdy dzień, bezpieczeństwo dla najbliższych, czy to będzie rodzina, czy ukochany zwierzak. Wojna zmienia sposób patrzenia na świat, zwraca uwagę na inny system wartości. Switłana Musienka, znana prawniczka pracująca dla międzynarodowych kancelarii, mówi, że nigdy nie cieszyła się tak bardzo, jak wtedy, kiedy udało im się zdobyć worek mąki, gdy przyszło im żyć na terenie okupowanym przez rosjan (pisownia zamierzona). Wojna też zbliża rodziny, skazuje na wspólnie spędzanie czasu, grę w szachy, gry planszowe, o tym także opowiada Switłana Musienko. Autorkami książki są dwie dziennikarki z Kijowa, które pozostały w czasie wojny w Ukrainie. W książce znajdują się też opowieści czterech kolejnych autorek dziennikarek z Kijowa i Lwowa. Pierwsze opowieści powstały w pierwszych dniach i tygodniach wojny, kiedy jeszcze nie było nic wiadomo o zbrodniach rosjan w Buczy, czy Mariupolu. Ostatnie już w trzecim miesiącu wojny, w którym wciąż nie było wiadomo, kiedy to się skończy, ale było jasne, że naród ukraiński jest niepokonany. Dziennikarka Wiktoria Czyrwa pisała: Za swój wkład w zwycięstwo Ukrainy uważam niesienie światu informacji o zbrodniach żołnierzy rosyjskich, a także historie osób dotkniętych wojną. Ta książka ma być dokumentem epoki, nieść przekaz światu o zwykłym codziennym bohaterstwie, o ludziach, którym odebrano jutro. Nie można zapomnieć o zbrodniach, to nie jest tylko wojna putina (pisownia celowa), to wojna rosjan przeciw Ukrainie. To nie są tylko zbrodnie putina, to są zbrodnie rosjan. Książka jest też uwieńczeniem akcji Dziennikarze dziennikarzom, w której polskie media publikowały reportaże ukraińskich dziennikarek. Uczestniczyły w niej: Wysokie Obcasy, Kobieta, Gazeta.pl, Zwierciadło, Ofeminin.pl, Gazeta Bankowa, Twój Styl. Wybrane reportaże, które zostały już opublikowane w mediach, zamieszczamy w książce, dzięki uprzejmości redakcji i wydawnictw. Fragment Wstępu do książki
Nie da się zrozumieć życia jednostki bez kontekstu historycznego, nie da się poznawać historii bez biografii. Społeczeństwo, kultura i polityka muszą być analizowane z perspektywy określonego miejsca i czasu. Główną kanwą książki są dwie historie rodzinne, które łączy wspólny czas przeżywany: Republiki Weimarskiej i III Rzeszy. Obraz ten uzupełniają świadectwa historyczne, dokumenty i wycinki prasowe dotyczące powiatu ełckiego, w tym dyplom honorowego obywatelstwa przyznawany Hitlerowi przez ówczesne władze miasta Ełku. Historie te pokazują "świat życia" określonych jednostek, przynosząc czytelnika w ich subiektywną rzeczywistość. (...) Książka kierowana jest do polskiego odbiorcy. Niemcy w znacznym stopniu przepracowali złowrogie dziedzictwo nazizmu i drugiej wojny światowej. Nasza wiedza na temat narodowego-socjalizmu kształtowana jest w ramach zubożonej, polonocentrycznej narracji. Z potocznej, polskiej perspektywy nazizm wydaje się zbiorową psychozą, która ogarnęła cały naród niemiecki i pchnęła go na ścieżkę ekspansywnej wojny i zbrodni. Do dziś pokutuje myślenie, że procesy prowadzące do powstania faszyzmu uwarunkowane są kulturowo ("narodowo"). Perspektywa ta jest nie tylko błędna, ale również niebezpieczna. Fragment Wstępu Autor wypełnia swoim przedsięwzięciem dość istotną lukę w sposobie, w jaki przedstawiana jest najnowsza historia Ziem Zachodnich i Północnych - a szczególnie ich bezpośrednia "prehistoria", czyli okres przypadający na lata 1933-1945. O ile wykorzystanie dziennika do analiz mikrohistorycznych należy uznać za praktykę dość znaną i powszechną - o tyle wykorzystanie albumu z rodzinnymi fotografiami już nie. Czytelnik uzyskuje obraz rzeczywistości w oparciu o dwa tak różne źródła, które dostarczają wiedzy, ale również - by tak rzec - wglądu w atmosferę międzywojnia na Mazurach. Autor w zdystansowany i analitycznie interdyscyplinarny sposób rekonstruuje kontekst tworzenia się fascynacji narodowym socjalizmem i Hitlerem; uwzględnia uwarunkowania kulturowe, gospodarcze i psychologiczne. Recenzowana monografia jest udaną próbą spojrzenia na ważny etap lokalnej historii z perspektywy mikro. Dotyczy, siłą rzeczy, jednego regionu (czy też jego części), ale ma istotny wymiar uniwersalny, kluczowy - w tym przypadku - w analizach o charakterze socjohistorycznym. Autor bardzo umiejętnie łączy ze sobą te poziomy. Z recenzji prof. UW dr. hab. Wojciecha Łukowskiego
Wspomnienia Jafy Wallach stanowią ważne uzupełnienie wiedzy o losach Żydów podczas niemieckiej i sowieckiej okupacji Polski południowo-wschodniej oraz o stosunkach polsko-żydowskich. Książka to zapis rzeczywistości okupacyjnej widzianej oczami ofiar nazizmu, który ukazuje, jak daleko może sięgać granica ludzkiej wytrzymałości, gdy trzeba podjąć walkę o życie własne i najbliższych. Pokazuje także determinację polskiej rodziny i przyjaciół w ratowaniu grupy Żydów od śmierci z rąk niemieckich okupantów.
W powieściach Renaty Czarneckiej miłość i nienawiść, lojalność i zdrada służą jednemu – władzy, a kobiety wychodzą z cienia mężczyzn, by grać główne role.
Dwa królestwa, jedna krew
Latem 1320 roku Elżbieta Łokietkówna opuszcza Kraków, by poślubić króla Węgier Karola Roberta, pierwszego Andegawena na tronie w Budzie. Piętnastoletnia królewna, wzorem świętej Kingi, ma nadzieję na życie w ascezie u boku męża. Karol Robert szybko rozwiewa te złudzenia – królowa rodzi synów.
Tymczasem umiera następca tronu Neapolu. Wedle prawa korona należy się Węgrom. Aby uniknąć rozlewu krwi, zostaje skojarzone królewskie małżeństwo. Joanna, córka zmarłego władcy, poślubia Andrzeja, syna Elżbiety Łokietkówny i Karola Roberta. Młodych łączy krew Andegawenów, dzieli wszystko inne. Wrogość Neapolitańczyków wobec Węgrów narasta. Nad królestwem zawisa widmo wojny. Drży ziemia pod nogami wielotysięcznej węgierskiej armii. Neapol tonie we krwi. W dalekiej Budzie Elżbieta Łokietkówna modli się o pomyślne zakończenie konfliktu…
Pęknięte królestwo. Ostatni Jagiellonowie
Po śmierci Barbary Radziwiłłówny królowa Bona ma nadzieję, że uda jej się powrócić na Wawel i skojarzyć kolejne małżeństwo syna. Odżywają w niej nadzieje na połączenie dynastii Jagiellonów i Walezjuszy. Jednak Zygmunt August wbrew woli matki poślubia Katarzynę Habsburżankę. Bona, która wciąż uważa Habsburgów za wrogów, nie widzi dla siebie miejsca w królestwie i postanawia wrócić do swego dziedzicznego księstwa w Italii. Wyjazdowi sprzeciwia się młody król. Gian Lorenzo Pappacoda, zaufany sługa Bony, dwoi się i troi, aby dopomóc swej pani w powrocie do ojczyzny. Zgorzkniała i niedoceniana królowa nie dostrzega mrocznych sideł, jakie zastawia na nią dworzanin.
W samym Wilnie sytuacja w ciągu dnia 20.IV. poważniejszym zmianom nie uległa. Ze strony polskiej poza drobnymi przedsięwzięciami nie czyniono żadnych kroków agresywnych. Przeciwnik, mimo przybycia posiłków z Landwarowa, ograniczył się tak samo do obrony i do ewakuacji. Pod wieczór przybył do Wilna jeszcze jeden batalion piechoty, zabrany w marszu przez wysłany w tym celu w noc z 19 na 20.IV. pociąg.
Dnia 21.IV. o 2.00 rano nadeszła do Wilna reszta piechoty gen. Śmigłego, wraz ze sztabem dywizji. Z tą chwilą ciężar walki przeszedł na piechotę. Rozpoczęte o g. 5.00 rano natarcie, już w godzinach popołudniowych doprowadziło do opanowania całego miasta. Przeciwnik cofał się na północo-zachód, w kierunku na Mejszagołę.
Ze względu na wyczerpanie oddziałów, zwłaszcza kawalerii, pościg za nieprzyjacielem był niemożliwy. Ograniczono się więc do bezpośredniego ubezpieczenia miasta od północy i wschodu i tylko trzy szwadrony kawalerii zostały wysunięte w kierunkach południowo-zachodnim i zachodnim, dla obserwacji spodziewanych w tych kierunkach ruchów odciętych od Wilna części rosyjskiej dywizji litewskiej.
Ofensywa wileńska (wyprawa wileńska), to jedna z pierwszych polskich operacji wojskowych podczas wojny polsko-bolszewickiej 1919–1921. Jej zasadniczym celem było zajęcie Wilna i Wileńszczyzny oraz przyłączenie tych terenów do odrodzonego państwa polskiego. Niniejsza książka prezentuje działania wstępne w tejże wojnie, ofensywę z kwietnia 1919 roku oraz obronę Wilna przed wojskami sowieckimi w kwietniu i maju 1919 roku.
Adam Przybylski (1896-1945) – żołnierz Legionów Polskich, podpułkownik dyplomowany piechoty Wojska Polskiego, historyk wojskowości, attaché wojskowy Polski w Japonii (1935–1938). W latach 1926-1929 i 1930-1932 odkomenderowany do Wojskowego Biura Historycznego. Autor szeregu prac z dziejów operacji wojennych okresu 1918–1921, opartych o archiwalia i dokumenty Ministerstwa Spraw Wojskowych.
Wystarczyło wsiąść do pociągu na Dworcu Wileńskim w Warszawie, by po kilku godzinach jazdy, przez Białystok i Grodno, znaleźć się w Druskienikach. W sąsiedztwie rozległych litewskich puszcz, na wysokim brzegu wijącego się w krainie Mickiewicza i Orzeszkowej błękitnego Niemna rozłożyło się zdrojowisko, które nie miało sobie w kraju równych. Znane od końca XVIII wieku wody solankowe o wybitnie kuracyjnych walorach, szybko sprawiły, że miejsce to mogło współzawodniczyć z najbardziej znanymi badami Europy. Kuracja w stale rozbudowywanym zakładzie zdrojowo-kąpielowym, leczenie słońcem, zdrowy klimat oraz liczne pensjonaty i wille przyciągały nad Niemen coraz liczniejszych gości oraz przedstawicieli artystycznej, finansowej i politycznej elity kraju. Najznamienitszym ich wielokrotnym gościem był Józef Piłsudski, który, jako "Litwin" z urodzenia, szczególnie je ukochał.Kataklizm II wojny światowej spowodował, że tamte Druskieniki odeszły prawie w zapomnienie. Ten dawny malowniczy obraz, coraz bardziej zasnuty mgłą upływającego czasu, stara się przywrócić książka Jana Skłodowskiego. To przewodnik po dawnym kurorcie - czekają na nas urokliwe uliczki z drewnianymi willami, park, plaża nad Niemnem. Ruszajmy!Kiedy Wielki Stwórca równinę nadniemeńską rzeźbił, szedł linią surową i w silniejszym skurczu dłoni kształty ziemi lepił. Bogato sypał na nią żółtawym aż do bezbarwia białości piaskiem, prósząc ją obficie mchem, jakby siwym od starości dziejów ziemi i swego tworzywa. [] Szeroki, rozłożysty i wartki Niemen, głęboko prując pierś matki ziemi, podobieństwo swawolnych gór czynił. Z pod ziemi trysły źródła o różnych smakach a barwna zieleń z niespodziewanemi i strzelistymi jak gotyk drzewami zastąpiła mech siny i szary. W ten sposób Druskieniki były niespodzianką myśli Stwórcy w odpoczynku, gdy Ten się uśmiechnąłJózef Piłsudski Druskieniki 6/VIII 1925 r.
Czerwona Chmura to jedyny Indianin, który zdołał pokonać armię Stanów Zjednoczonych i narzucić jej pokój na własnych warunkach. Aby zyskać szacunek współplemieńców, syn zmarłego w delirium alkoholika musiał być odważniejszy, sprytniejszy i okrutniejszy od innych. Od najmłodszych lat wykazywał się wyjątkową rozwagą i zmysłem strategicznym. Był śmiały, bezwzględny i niezwykle brutalny. Jednak ten być może najpotężniejszy indiański wojownik na wiele lat popadł w zapomnienie. Bob Drury i Tom Clavin malują biografię wodza w żywych barwach, a w tle kreślą sylwetki jego towarzyszy, rywali i nieprzyjaciół: wodzów Siedzącego Byka i Szalonego Konia, człowieka gór Jima Bridgera, genarała Williama Shermana, odkrywcy Johna Bozemana i wielu innych. Ta książka to również dramatyczna kronika ostatecznego starcia amerykańskich cywilizacji i hołd oddany rdzennym mieszkańcom Wielkich Równin. „W niezwykłej opowieści o Czerwonej Chmurze, jedynym indiańskim wodzu, który wygrał nie tylko potyczkę czy bitwę, ale całą wojnę ze Stanami Zjednoczonymi, autorzy rozprawiają się z dwoma mitami o Dzikim Zachodzie: o czerwonoskórych dzikusach, przed którymi musieli bronić się dzielni pionierzy, i o bezbronnych, kochających naturę i swoje święte góry tubylcach, którzy padli ofiarą chciwych, podstępnych i bezwzględnych białych najeźdźców. Obie strony były niesłychanie okrutne, co Drury i Clavin opisują rzetelnie i bezstronnie, nie przemilczając wyłupywanych oczu, odcinanych skalpów i penisów, gwałconych kobiet i główek ich dzieci roztrzaskiwanych o skały. Dla ludzi o słabszych nerwach to może być niełatwa lektura, ale obowiązkowa dla wszystkich, którzy chcą poznać wstydliwą (dla obu stron) prawdę historyczną.” Mariusz Zawadzki „Książek bezpodstawnie określanych jako „monumentalne dzieła” jest mnóstwo. Jednak reportaż Drury’ego i Clavina absolutnie zasługuje na ten tytuł. Fantastyczna, nasycona faktami i doskonale opracowana opowieść. Przez pryzmat historii niezwykłego wodza Czerwonej Chmury autorzy w przepiękny sposób ukazują dzieje szczepu Siuksów oraz walkę o dominację na amerykańskim Zachodzie.” S. C. Gwynne, autor książki „Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów” „Niezwykła, pełna fascynujących szczegółów historia Czerwonej Chmury – przebiegłego wodza i genialnego stratega, przy którym lepiej znani Siedzący Byk i Szalony Koń wypadają blado. To nie jest kolejna opowieść o przegranych i wygranych na Dzikim Zachodzie – to przejmująca i zaskakująca historia tego czasu oraz pomnik dla rdzennych mieszkańców Ameryki.” „USA Today” „Rzetelna, żywa i porywająca opowieść o kłamstwach, podstępie i brutalnej rzezi Indian. Drury i Clavin kreślą sylwetki największych indiańskich wodzów, a w roli głównego bohatera obsadzają Czerwoną Chmurę. To również szczegółowa kronika losu Indian, brutalnie potraktowanych przez najeźdźcę niszczącego wielopokoleniową tradycję rdzennych Amerykanów.” Christopher Corbett, „The Wall Street Journal” „Książka, od której nie można się oderwać. Sięgając do wielu źródeł – archiwów, listów i nieznanych wspomnień – autorzy stworzyli niezwykłą opowieść o kresie istnienia szczepu Indian, któremu przewodził Czerwona Chmura. Choć to rzetelny reportaż, czyta się jak najlepszy western.” Kate Tuttle, „The Boston Globe” „Historia Czerwonej Chmury trzyma w napięciu jak najlepsza powieść o Dzikim Zachodzie. Wciągająca, pozbawiona sentymentalnych obrazów opowieść oraz nadzwyczajna rzetelność w poszukiwaniu dokumentów źródłowych pomagają odtworzyć ten niezwykły okres w historii podboju Dzikiego Zachodu.” „Minneapolis Star Tribune” „Idealna książka dla wszystkich zainteresowanych historią rdzennych Amerykanów. Aż trudno uwierzyć, że Czerwona Chmura, jeden z najważniejszych z wodzów indiańskich, niemal popadł w zapomnienie. Na szczęście książka Drury’ego i Clavina pozwala nam odkryć tę historię na nowo.” „Publishers Weekly”
Francine Rivers ponownie powraca na Dziki Zachód, a dokładniej na pogranicze Kalifornii, gdzie snuje romantyczną opowieść w scenerii westernu.Jest rok 1875. Do Calvady maleńkiej górniczej osady położonej w górach Sierra Nevada, przybywa Kathryn Walsh. Wygnana z Bostonu przez bogatego ojczyma, ma przejąć spadek po nieznanym wuju: domek, będący równocześnie siedzibą niewydawanej po jego śmierci gazety, oraz bezwartościową kopalnię. Poruszona niedolą miejscowych górników i ich rodzin, Kathryn postanawia wznowić dzieło wuja, przez co wchodzi w konflikt z najpotężniejszymi obywatelami miasteczka. Właściciel lokalnego hotelu, Matthias Beck, który rozpoznaje w pięknej, wygadanej rudowłosej damie słynny upór Walshów, aż za dobrze zdaje sobie sprawę, jak potrafi być on niebezpieczny. Chociaż Kathryn ma rację co do problemów Calvady, jej prawość może ściągnąć na nią śmiertelne zagrożenie. W rozwijającej się gwałtownie, pełnej bezprawia Calvadzie każdy marzy o żyle złota i bogactwie. Jednak w ostatecznym rozrachunku ocalić ich wszystkich może tylko miłość cenniejsza niż złoto. Francine Rivers napisała ponad dwadzieścia bestsellerowych powieści i otrzymała wiele nagród za twórczość literacką, w tym nagrodę Critics Choice Award, przyznawaną przez Amerykańskie Stowarzyszenie Powieści Kobiecej (RWA) nagrodę RITA w latach 1995, 1996 i 1997, wraz z włączeniem do ekskluzywnej Hall of Fame grupy największych sław tej organizacji, a także Złoty Medal Amerykańskiego Stowarzyszenia Wydawców Chrześcijańskich ECPA. Jest autorką takich bestsellerów, jak Most przeznaczenia, Potęga nadziei, Potęga marzeń, Potęga miłości.
Książka powstała na podstawie relacji Pani Leokadii Zwolińskiej, wywiezionej na Syberię w 1941 roku. Bohaterka wraz z rodziną spędziła pięć lat w tajdze syberyjskiej, w okolicy miejscowości Barnauł. Doskonała pamięć pozwoliła odtworzyć po niemal 80 latach niektóre zdarzenia z tamtego okresu. Jej wspomnienia zostały spisane w listopadzie i grudniu
2021 roku, by nie uległy zapomnieniu. Leokadia Zwolińska jest członkiem Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych oraz Związku Sybiraków. Żywa lekcja historii, obecna w tej książce, zainteresuje z pewnością tych, którzy poszukują prawdy.
Alicja Lasoń-Długosz ukończyła Liceum Technik Plastycznych w Kielcach i Studium Reklamy w Ciechanowie. W latach 1976–1981 studiowała na Wydziale Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W roku 1981 uzyskała dyplom z wyróżnieniem rektorskim. W latach 1982–1995 wykonywała projekty wnętrz, projekty graficzne okładek i ilustracje książkowe. W latach 1996–1997 studiowała na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 1995–2021 nauczyciel plastyki.
Książę Józef Odrowąż, ciężko ranny powstaniec styczniowy, znajduje schronienie w zrujnowanym dworze energicznej Salomei Brynickiej. Między młodymi ludźmi stopniowo narasta uczucie – dla bezgranicznie oddanej Józefowi dziewczyny staje się ono najważniejszym przeżyciem, jakiego do tej pory doświadczyła. Zdeterminowana postanawia walczyć o miłość, co doprowadza do niespodziewanego finału.
Nowe spojrzenie na nieustannie fascynujących Tudorów – dramatyczną, a często pomijaną historię Henryka VII i zapoczątkowanie przez niego dynastii Tudorów, opowieść o szpiegach, spiskach, kontrspiskach i niełatwej drodze do tronu Henryka VIII. W XV wieku Anglię przez dziesięciolecia pustoszyły spiski i wojny domowe. Pod koniec stulecia Henryk Tudor spełnił swoje marzenie. Chociaż był zbiegiem o wątłych prawach do angielskiej Korony, to jednak udało mu się zdobyć tron i utrzymać na nim przez 24 lata. Mimo że budował pałace, organizował wspaniałe pojedynki i wysyłał ambasadorów do krajów całej Europy,
dla wielu pozostał fałszywym królem. Miał jednak kluczowy atut: rodzinę – królową i dzieci, ucieleśnienie jego upragnionej dynastii.
Teraz zwieńczeniem jego marzeń o potędze miał być ślub starszego
syna ze wspaniałą hiszpańską księżniczką.
Thomas Penn ukazuje Anglię, która wydaje się zarówno znajoma,
jak i obca – kraj średniowieczny, a jednak nowoczesny, w którym honor i rycerskość przeplatają się ze szpiegostwem, zasadami realpolitik, wielkimi finansami i korupcją. To opowieść o przemianie młodego, wrażliwego chłopca, jakim był książę Henryk, w agresywnego nastolatka, który miał się stać Henrykiem VIII, oraz Katarzyny Aragońskiej,
jego przyszłej królowej małżonki, a także samego Henryka VII –
kontrolującego, chciwego, paranoicznego, z makiawelicznym
urokiem i żądzą władzy. Bogaty w niezwykłe wydarzenia i dramaturgię, wypełniony cudownie zarysowanymi postaciami. Książka ta jest niezapomnianą opowieścią o widowiskach, intrygach, pragnieniu
chwały i pełnych napięcia, niestabilnych narodzinach Anglii Tudorów.
Thomas penn – urodził się w 1974 roku. Uzyskał doktorat
na uniwersytecie w Cambridge (jego rozprawa doktorska
dotyczyła początków dynastii Tudorów). Jest również autorem
książki: The Brothers York: An English Tragedy.
Pracuje jako redaktor; mieszka w Londynie.
Jak "Gra o tron", ale prawdziwa."The Observer"Bernard Cornwell tworzy najlepsze sceny batalistyczne spośród wszystkich pisarzy, których czytałem.George R.R. MartinÓsmy tom bestsellerowej serii Bernarda Cornwella o losach bohaterskiego Uhtreda z Bebbanburga. Na jej podstawie BBC realizuje serial "Upadek królestwa".Rok 911. Władca Mercji Aethelred umiera, nie pozostawiwszy prawowitego następcy. O sukcesji zdecyduje witan. Uhtred bierze udział w obradach, popiera Aethelflaed - córkę Alfreda Wielkiego, siostrę króla Wessexu Edwarda i wdowę po Aethelredzie.Czy jednak sascy wojownicy zaakceptują kobietę jako przywódcę?
Jak "Gra o tron", ale prawdziwa."The Observer"Bernard Cornwell tworzy najlepsze sceny batalistyczne spośród wszystkich pisarzy, których czytałem.George R.R. MartinJedenasty tom bestsellerowej serii Bernarda Cornwella o losach bohaterskiego Uhtreda z Bebbanburga. Na jej podstawie BBC realizuje serial "Upadek królestwa".Uhtred odzyskał ziemie o granicach starannie oznaczonych kamieniami i groblami, dębami i jesionem, mokradłami i morskim brzegiem. Odzyskał Bebbanburg. Odzyskał dom.Starzy wrogowie nie dają jednak za wygarną. Zjawiają się też nowi - armia wojowników przekonanych, że są wilkami, i gotowych zabić każdego, kto stanie im na drodze. Dowodzi nimi brutalny Skll, który zamierza zostać królem Northumbrii. Uhtred musi wykorzystać wszystkie swoje umiejętności, by przeżyć.
Wschód Europy zajmował szczególne miejsce w planach nazistów. Zgodnie z ich wizją wyrażoną w Generalnym Planie Wschodnim miał on podlegać niemieckiej kolonizacji. Warunkiem powodzenia było wysiedlenie lub wymordowanie dużej części zamieszkującej tam ludności. Wyjątkowym przykładem tego, jak uzyskiwana dzięki niemieckim zbrodniom "przestrzeń życiowa" stawała się polem do realizacji utopijnego porządku społecznego, pozostaje Zamojszczyzna. Dotychczasową mieszankę kultur, religii i narodów miała zastąpić harmonijna wspólnota, oparta na rasistowskiej hierarchii i innych nazistowskich pryncypiach. By zrealizować tę wizję, oprócz oddziałów wojska do wschodniej Polski wyruszyły tysiące, w większości młodych, Niemców - osadników, urzędników czy inżynierów, mężczyzn i kobiet. Autor nie ogranicza się do omówienia zbrodni popełnionych na Żydach i Polakach. Opisuje też instytucje, które miały za zadanie wprowadzić nazistowskie wizje w życie, uprzednio opracowując szczegółowe plany dotyczące przyszłości poszczególnych regionów Polski. Jednocześnie próbuje zrozumieć, dlaczego odstręczająca dla nas wizja nowego, nazistowskiego ładu dla tak wielu osób mogła okazać się na tyle pociągająca, że byli gotowi ponosić wysiłek, a nawet ryzykować życiem, by ją zrealizować. Czerpiąc z obszernych materiałów archiwalnych, autor pokazuje nie tylko nienawiść, ale także nadzieje i entuzjazm, które rozbudził nazizm.
"Nie chcemy Narutowicza! Precz z żydami! Niech żyje faszyzm!"Warszawska ulica wrze. Tłumy podburzone przez narodowców protestują przeciwko wyborowi na pierwszego prezydenta Polski Gabriela Narutowicza. Tego kandydata poparli posłowie mniejszości narodowych. Dla nacjonalistów znad Wisły jest zatem "człowiekiem bolszewicko-żydowskich wpływów".Niemal tysiącletnia Polska ledwie wczoraj odzyskała niepodległość po 123 latach zaborów. W swojej bogatej historii nie zna królobójstwa. Szczyci się tym. Aż do teraz. Za kilka dni w galerii Zachęta padną strzały. Narutowicza zamorduje malarz - Eligiusz Niewiadomski.Jest 31 stycznia 1923 roku. Eligiusz idzie na śmierć z dumą. Nie wyraża żadnej skruchy. Wierzy, że uratował Polskę przed "żydowskim" prezydentem. Do plutonu egzekucyjnego rzuca krótkie:- Proszę, aby mierzono mi w głowę, ja stanę wam wygodnie.O jego malarstwie świat nie pamięta, jego słowa mało kto zna. Tylko nienawiść, która nim kierowała, przetrwa w kolejnych pokoleniach.Kim był morderca pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej?Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Zagładę Kresów przyniósł atak ze wschodu. W 1939 zaskoczone oddziały Wojska Polskiego, pozbawione naczelnego dowództwa, toczyły nierówną, skazaną na klęsję walkę. Z Sowietami bił się Korpus Ochrony Pogranicza. Broniły się Grodno, Wilno, Lwów... Niepolscy obywatele Rzeczypospolitej witali agresorów z radością. Niestety część polskich elit twórczych poszła na współpracę ze wschodnim okupantem. O tym wszystkim - i nie tylko - jest ta niezwykła książka, którą oddajemy w Państwa ręce.
Dalsze losy Izabeli Czartoryskiej. Kobiety silnej, wzbudzającej podziw, ale i kontrowersje. Książka ukazuje jej pasje, budzące zgorszenie romanse, zmagania z przeciwnościami losu, tragedie życiowe oraz jej dwie największe miłości - do dzieci i do Ojczyzny. W opowieści odnajdujemy też przejmujący obraz chylącej się ku upadkowi Rzeczypospolitej Obojga Narodów, skonfliktowanych Polaków, wielkich i małych bohaterów, zdrajców i patriotów.
Winni czy niewinni? Heretycy czy dobrzy katolicy? Rycerze walczący
w obronie wiary czy zwykli rozpustnicy? Kozły ofiarne czy aktywni uczestnicy postępowania? Mimo że od aresztowania i procesu templariuszy minęło już ponad 700 lat, sama nazwa zakonu wciąż rozpala wyobraźnię i wywołuje żywe emocje. Zarówno burzliwe dzieje zakonu, jak i jego reguła oraz praktyki są przedmiotem wnikliwych badań i publikacji wielu wybitnych historyków, którzy wiodą ze sobą zaciekłe spory. Jak zatem oddzielić prawdę od fałszu, legendę od rzeczywistości? A przede wszystkim, gdzie tej prawdy szukać?
Na te i inne pytania Alain Demurger próbuje odpowiedzieć w książce poświęconej sprawie templariuszy. Stanowi ona swoistą kronikę procesu spisaną na podstawie protokołów z przesłuchań, relacji naocznych świadków, listów, pokwitowań, zapisów w księgach rachunkowych i innych dokumentów źródłowych. Zdaniem autora prawdy o przebiegu procesu i odpowiedzi na pytanie, czy templariusze są winni zarzucanych im czynów, należy szukać umiejętnie. Z przeanalizowanych przez niego dokumentów wyłania się dojmujący obraz machiny procesowej wprawionej w ruch przez aparat królewski i zakleszczonych w jej trybach templariuszy, usiłujących bronić dobrego imienia zakonu. Część pytań pozostaje bez odpowiedzi, ale cenne informacje wyłuskane przez Alaina Demurgera z zachowanych dokumentów rzucają nowe światło na przebieg procesu.
Alain Demurger – francuski historyk, mediewista, emerytowany wykładowca historii średniowiecznej na Université de Paris I Pantheon-Sorbonne.
Zajmuje się historią późnośredniowiecznej Francji, zwłaszcza historią
zakonów rycerskich i wypraw krzyżowych. We Francji zyskał sobie
miano „specjalisty od templariuszy”.
W swojej książce nie stroni od wykrzyknień, pytań retorycznych, sformułowań, w których da się wyczuć nutkę ironii, wątpliwości lub – wręcz przeciwnie –
stuprocentowej pewności. Prowadzi z czytelnikiem swoisty dialog i angażuje go w swoje analizy, dzieląc się z nim swoimi spostrzeżeniami i wątpliwościami
Powieść, która podbiła serca czytelników na całym świecie – teraz w prestiżowej serii współczesnej Klasyki Albatrosa.
Książka, na której podstawie powstał obsypany Oscarami film z niezapomnianą rolą Ziyi Zhang.
Świat, w którym kobiety są szkolone w sztuce uwodzenia bogatych i wpływowych mężczyzn, a miłość jest tylko iluzją.
Opowieść Sayuri, córki prostego rybaka, zaczyna się w 1929 roku, gdy jako dziewięcioletnia dziewczynka zostaje sprzedana przez ojca do renomowanej szkoły gejsz w Kioto. Oczami Sayuri śledzimy jej edukację podporządkowaną uprzyjemnianiu czasu mężczyznom: naukę tańca, muzyki, noszenia kimona, sztuki makijażu i układania włosów, nalewania sake.
Wrażliwa i inteligentna Sayuri zostaje wrzucona w brutalną rzeczywistość, w której dziewictwo dziewczyny staje się towarem sprzedawanym na licytacji temu, kto zaoferuje najwięcej. Odnosi sukces jako gejsza i jest rozchwytywana przez wpływowych klientów. Ale czy kobieta, która nie ma prawa kochać, może odnaleźć prawdziwe szczęście?
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?