Niniejszy tom stanowi kontynuację rozważań podjętych w wydanej w 2012 roku pracy Lancetem, a nie maczugą. Cenzura wobec literatury i jej twórców w latach 1945-1965.
W tytule książki wykorzystano fragment usuniętego przez cenzurę podpisu pod rysunkiem satyrycznym. Jest on dowodem ważkości i żywotności problemu, z którym cenzura borykała się od swoich początków, narastającego wraz z komplikowaniem się systemu komunikacji literackiej w Polsce aż po kulminację w okresie późnego PRL-u, to znaczy z niemożnością objęcia kontrolą prewencyjną wszystkich niezwerbalizowanych wprost treści, skojarzeń i aluzji, metafor i znaczących przemilczeń. Cytat wydaje się trafną metaforą dla próby skrótowego opisu obowiązującej wówczas relacji cenzura – literatura, polegającej w dużym stopniu na dekodowaniu treści krążących w przestrzeni „pomiędzy”.
Artykuły budujące książkę tematycznie związane są zatem z dwoma hasłami: „Orwell i recepcja jego powieści” oraz „schyłek PRL-u”, czyli to wszystko, co działo się w życiu społecznym i kulturalnym drugiej połowy lat 80. Wymienić można kilka najważniejszych kwestii, które się z tym czasem kojarzą: 1984 to pierwszy pełny rok po zniesieniu stanu wojennego, latem rząd ogłasza amnestię członków KOR-u, jesienią dochodzi do porwania i zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki, przeprowadza się – bojkotowane przez podziem¬ną Solidarność – wybory do Rad Narodowych, pogłębia się kryzys gospodarczy, działa cenzura (choć jej poczynania reguluje znacznie łagodniejsza nowa ustawa z 1981 roku). Jeśli chodzi o kulturę, lata po stanie wojennym, a poprzedzające upadek komunizmu mają w potocznym mniemaniu opinię jałowych, a nawet – martwych. Tym ciekawsza będzie owego poglądu weryfikacja. W 1984 roku wydana została najlepsza polska powieść lat 80. Kamień na kamieniu Wiesława Myśliwskiego, odbyła się najlepsza, w zgodnej opinii krytyków, edycja Festiwalu Rockowego w Jarocinie. 1984 to także rok Jana Kochanowskiego, związany z czterechsetleciem jego śmierci, uhonorowany „sejmową” edycją Dzieł wszystkich poety. Pojawiają się w nowych odsłonach zarzucone wcześniej bądź zabronione tematy, na przykład erotyka czy tematyka żydowska.
Nowa, poświęcona cenurze praca Kamili Budrowskiej jest książką wielkiej wagi. Buduje podstawy teoretyczne zarówno nauki o cenzurze, jak i całego fragmentu edytorstwa: tego mianowicie, który dotyczy tekstów zatrzymanych niegdyś albo skażonych przez cenzurę. Autorka skutecznie przedziera się przez olbrzymi materiał, porządkuje i stwarza nowe kategorie, które będą już obowiązywać.
Prof. dr hab. Krystyna Jakowska
Autorka (?) ubogaca i na nowo wykreśla mapę powojennej literatury polskiej przełomu lat czterdziestych i pięćdziesiątych. W przypadku dramatu wydobycie na światło dzienne ?Dni grozy? Rajmunda Hempla oraz ?Lamusa? Nadziei Druckiej wydatnie poszewrza nasz skromny zbiór powojennych tekstów dramatycznych o Shoah. Myślą o literaturze polskiej lat 1944/45-1956, mówi się zazwyczaj o dwóch utworach dramatycznych podejmujących wątek Zagłady ? ?Wielkanocy? Stefana Otwinowskiego i ?Smoczej 13? Stefanii Zamorskiej.
Dr hab. Sławomir Buryła
Pod barwnym tytułem ?Lancetem, a nie maczugą?. Cenzura wobec literatury i jej twórców w latach 1945-1965, który wykorzystuje oryginalną wypowiedź instruktażową cenzora, kryje się zbiór szkiców spisujących relacje ?cenzor ? tekst literacki?. Jest to pierwsza książka z nowej serii ?Badania Filologiczne nad Cenzurą w PRL?, zainicjowanej w celu zaprezentowania efektów badań zespołu grantowego, realizującego ? pod kierownictwem Kamili Budrowskiej ? temat ?Cenzura wobec literatury polskiej w latach 1945 ? 1989?.
"Rozprawy zawarte w omawianym tomie stanowią cenne uzupełnienie pokaźnego już stanu badań nad peerelowską cenzurą, a więc i naszą historią polityczną XX wieku, rzucają też światło na inne obszary kultury. Dla genologa ważne będą dwie rozprawy Kajetana Mojsaka poświęcone perypetiom groteski w latach pięćdziesiątych. Dla badacza biografii pisarskich frapujące będą sylwetki literatów ukazane od strony determinującej ich ówczesną twórczość instytucji. A dla edytora ? problematyka odtwarzania rękopisów w ich pierwotnym, autorskim kształcie. Wartość zbioru polega, oczywiście, na sposobie prowadzenia głównych wątków, jednak czytelnik znajdzie w nim ponadto wiele interesujących drobiazgów. Mnie osobiście zainteresowały obszerniejsze recenzje cenzorskie przytaczane w całości. Zwykle recenzje te były tak schematyczne, że wystarczało zacytować je w drobnych wyimkach. Tu mogliśmy się zetknąć z paroma obszerniejszymi i mniej oczywistymi wypowiedziami, a tym samym wejść głębiej w świat mentalny ich autorów (taki przynajmniej, jaki chcieli przedstawiać swoim przełożonym)."
z recenzji prof. dr. hab. Zdzisława Łapińskiego
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?