KATEGORIE [rozwiń]
Okładka książki Odsłony dialogu

65,00 zł 36,37 zł


Literatura, kultura i polityka przez wieki stanowiły historyczne przestrzenie w polsko-niemieckim dialogu i wciąż stanowią płaszczyzny dokonujących się w nim spotkań, wymiany i tarć. Niemieckie oświecenie zrodziło w swojej narracji o Polsce krytyczne wyobrażenia, które, mniej lub bardziej potem ewoluując, trwale określiły niemiecki wizerunek Polski i Polaków - często konfrontacyjnie nieprzyjazny - aż po obecne czasy w gruncie rzeczy. Na pewno żywe były one jeszcze w minionym stuleciu. Warunki dla dialogu, zdolnego zamieniać konfrontację w partnerstwo, nastały dopiero po II wojnie światowej. Obfitował on wtedy we wzloty i upadki, nadzieje i zawody, ale przy wszystkich trudnościach i ograniczeniach, wynikających z dwubiegunowego charakteru ówczesnego świata, był przez obydwie strony uparcie kontynuowany. I tak jak pod koniec lat 80. ubiegłego wieku do zmian dojrzewał świat, tak w latach 1989-1991 doszło też do przełomu w relacjach wolnej Polski ze zjednoczonymi, demokratycznymi Niemcami. Negatywnie nacechowane, nieufne sąsiedztwo przerodziło się w przyjazną współpracę, nawet jeśli bywa ona, jak to się dzieje obecnie, wystawiana na ciężką próbę. Poszczególne teksty tomu - z panoramą niemieckiej recepcji kultury polskiej w ostatnich dwóch stuleciach w tle - traktują o dwudziestowiecznych aktorach polsko-niemieckiego dialogu, "wielkich latarnikach" wzajemnego otwierania się Niemców i Polaków na siebie w tym czasie. Byli i są to przede wszystkim ludzie pióra, ale także sztuki i polityki, snujący odważne wizje przyszłości, którzy kształtowanie naszych wzajemnych dobrych relacji uważali i uważają za zadanie - żyli i żyją nim w myśl sformułowanego przez Huberta Orłowskiego dla Poznańskiej Biblioteki Niemieckiej motta: "Sąsiedztwo zobowiązuje".
Okładka książki Czesław Miłosz i historyczność kultury

39,00 zł 25,71 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

„Zmysłowość i metafizyka nie wykluczają się, podobnie jak wiara i wątpliwości, ale warunkują się wzajemnie. Odpychająca jest natura jako taka, rządząca się swym wewnętrznym prawem, ale dla człowieka jest piękna, ponieważ umie on patrzeć na nią oczami, w których odzwierciedla się pierwiastek boski (…) Nie każda erotyczna miłość jest chciwą żądzą, nie każde piękno pokusą i uwiedzeniem. Ale różnice te należy stale sprawdzać – czy to w odniesieniu do wiewiórki, czy leszczyny, czy pięknej kobiety. Oto paradoks, który Miłosz odkrywa i wciąż na nowo formułuje: jeśli stanę się myśliwym, to podporządkuję się prawu natury, jeśli jednak pozwolę, by mnie objęła i ogarnęła, wówczas rzucę na nią urok, zaczaruję ją boskim spojrzeniem. Katastrofa kulturowa, której Miłosz się spodziewał, faktycznie miała miejsce. Być może upadek będzie jeszcze głębszy, ale ostatecznie człowiek nie będzie umiał na stałe żyć bez wymiaru duchowego, bez wiary, nadziei i miłości. Dawna ojczyzna duchowa poety jest wprawdzie na zawsze utracona, ale nigdy nieuznawany za możliwy powrót nad brzegi Niewiaży jest realistycznym odpowiednikiem historycznej idei, że być może to właśnie on, poeta, nowy Noe, zdołał jako pierwszy postawić stopę na wyłaniającym się z niszczycielskiego potopu lądzie przyszłej kultury”.
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj