Niemiecki filozof Max Scheler (1874-1928) napisał "Resentyment w strukturze systemów moralnych" tuż przed I wojną światową (1912) przede wszystkim jako polemikę z oceną chrześcijaństwa sformułowaną ćwierć wieku wcześniej przez Friedricha Nietzschego. Nietzsche wprowadził do terminologii moralnej pojęcie "resentymentu" jako wartości negatywnej. Scheler porównuje różne moralności i broni chrześcijaństwa przed zarzutem, że stanowi ono wykwit "resentymentu", "moralności słabych", którzy siłą swojej masy usiłują obalić wartości "arystokratyczne", a przynajmniej nie potrafią ich udźwignąć. Sam wszakże broni tych wartości i przyznaje je właśnie chrześcijaństwu, choć już nie mieszczaństwu, również krytykowanemu przez Nietzschego za moralność "mydlarzy". Scheler diagnozuje ponadto współczesną cywilizację mieszczańsko-przemysłową w prekursorski i odkrywczy sposób, który i dziś nie traci na aktualności. Obarcza działania powodowane resentymentem odpowiedzialnością za podporządkowanie "wartości życia" wartościom "użyteczności". Przy okazji tych polemicznych kwestii rozwija znakomitą fenomenologiczną analizę zjawiska resentymentu, która weszła do kanonu XX-wiecznej myśli filozoficznej.
Konsekwentnie rozwijana fenomenologia aktów prowadzi Maxa Schelera zarówno do aktualistycznego ujęcia osoby jako czynu, jak i do wykazania jej solidarnej natury. Towarzyszy temu próba odzyskania aksjologicznego wymiaru rzeczywistości, który nadaje kierunek procesualnej rzeczywistości, realizującej się dzięki solidarnej wspólnocie. Osoba zbiorowa za sprawą noetycznej dynamiki zdwajania aktów staje się żywym organizmem, za którego wzrost i upadek odpowiadamy my wszyscy. Na przestrzeni wieków ten żywy organizm rezonowania aktów oddaje najpełniej siłę i naturę samych dziejów, a także współtworzonej w czasie i ponad nim osoby zbiorowej. Scheler wydaje się uprzedzać swymi intuicjami zarówno szeroko dziś dyskutowaną problematykę intencjonalności kolektywnej oraz zbiorowej podmiotowości, jak i prace psychologii rozwoju (M. Tomasello), eksponując emocjonalny charakter wzajemnej odpowiedzialności i solidarności, także tej ponadgatunkowej.
„Człowiek musi znowu nauczyć się na nowo pojmować wielką niewidzialną, wzajemną solidarność wszelkich istot żywych w całokształcie życia, solidarność wszelkich istot duchowych w wieczystym duchu, jednocześnie zaś solidarność rozwoju świata (Weltprozesses) z kolejami losu (Werdeschicksal) ich najwyższej zasady oraz tejże zasady z rozwojem świata”.
M. Scheler, Człowiek w epoce zacierania się przeciwieństw, przeł. S. Czerniak
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?