Adresatami dawnych zielników byli przede wszystkim lekarze i aptekarze. Dzieła te były encyklopediami w systematyczny sposób porządkującymi i opisującymi wszystko to, co składało się na ówczesną materia medica. Najwięcej miejsca ich autorzy poświęcali oczywiście ziołom i innym roślinom, przy okazji zajmowali się jednak również substancjami pochodzenia zwierzęcego i mineralnego. Traktujące o tych ostatnich patie najstarszych polskich zielników autorstwa Stefana Falimirza, Hieronima Spiczyńskiego oraz Marcina Siennika złożyły się na niniejszą antologię.
Mirabilia - niezwykłe zjawiska natury oraz osobliwe wypadki o znamionach cudowności - stanowiły przedmiot sporego zainteresowania w dawniejszych epokach kulturowych. Działo się tak z dosyć oczywistych zresztą względów, wśród których naczelne miejsce zdaje się zajmować niewątpliwa sensacyjność owych fenomenów. Nie mniej istotna była też możliwość snucia w toku ich analizy pewnych domysłów co do przyszłości, z którą pozostawały w ścisłym związku.
Bibliotheca Curiosa jest kontynuacją serii KSIĘGI OSOBLIWE, która ukazywała się w latach 2002-2003 nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Wrocławskiego
Wśród miejsc uchodzących w średniowieczu za wejścia do podziemnego świata zmarłych największą sławę zyskała sobie położona na małej skalistej wysepce jeziora Lough Derg w północno-zachodniej Irlandii tajemnicza jaskinia. Miał ją rzekomo otworzyć św. Patryk, uderzając w ziemię laską, otrzymaną (zgodnie z niektórymi wersjami legendy) od samego Chrystusa. Później przybysze z różnych krajów zstępowali do niej, aby w ten wymagający szczególnej odwagi sposób odpokutować popełnione przez siebie najcięższe nawet grzechy. Pierwszym takim pielgrzymem, którego relacja dochowała się do naszych czasów, był dwunastowieczny rycerz Owen. Jego opowieść spisał cysterski zakonnik Henryk z Sawtry i umieścił w swoim Traktacie o czyśćcu św. Patryka.
Proroctwo Pseudo-Metodiusza (znane też jako Apokalipsa Pseudo-Metodiusza), sławne w średniowiecznej i wczesnonowożytnej Europie dzieło historyczno-apokaliptyczne, przedstawiamy w jego staropolskiej wersji z drugiej połowy XVI wieku. Towarzyszy mu obszerny Wykład, czyli erudycyjny komentarz o historiozoficznym charakterze, napisany w końcu wieku XV przez niemieckiego duchownego Wolfganga Aytingera. Przekładu tych tekstów dokonał z łaciny Michał Hey Stawicki, a wyszły one drukiem między rokiem 1562 a 1580 pod tytułem, który oddaje zasadniczą treść księgi: Proroctwo Metodyjusza ś., biskupa miast tyrskich i męczennika chwalebnego, który gdy był trzyman pod Dioklecyjanem cesarzem w więzieniu dla słowa Bożego przez niemały czas, tedy z objawienia anioła Pańskiego wydał wiele pisma potrzebnego, a zwłaszcza o stworzeniu świata, począwszy od Adama aż do Dnia Sądnego.
Pierwszy polski przekład Argonautyk orfickich, opatrzony komentarzem merytorycznym oraz poprzedzony obszernym wstępem umieszczającym utwór na tle literackiej i kulturowo-religijnej tradycji od antyku po czasy nowożytne.
Dzieło jest anonimowym poematem heksametrycznym z V wieku n.e. opisującym wyprawę Argonautów do Kolchidy po złote runo, którego wzorem był napisany w III wieku p.n.e. epos Argonautika Apolloniosa z Rodos. Jego głównym bohaterem, a także narratorem jest Orfeusz, mityczny poeta i muzyk z Tracji, będący jednocześnie religijnym autorytetem dla grup wyznaniowych o charakterze orfickim. W poemacie występują odwołania do wierzeń i rytuałów orfików, przez co utwór nosi pewne cechy dzieła religijnego.
Opatrzona obszernym wstępem i komentarzami edycja dwóch dzieł Snów dobrych obrona a szkodliwych przestroga i Pogrom czarnoksięskie błędy, latawców zdrady i alchimickie fałsze, które swoim nazwiskiem podpisał Stanisław Poklatecki. Są to jedyne w swoim rodzaju w naszym piśmiennictwie końca XVI wieku prace, prezentujące w formie monograficznej rodzaje nauk hermetycznych znanych w Europie, a praktykowanych również w Polsce. Poklatecki nie ukrywał sympatii dla magii naturalnej, a zależało mu, by przestrzec przed niebezpieczeństwem fałszu i oszustw czarnoksiężników, alchemików oraz ?latawców?.
Niniejsze wydanie przeczy powszechnemu przekonaniu badaczy zajmujących się wiedzą tajemną w dawnej Polsce, że dzieła te powstały z autorskiego wysiłku Poklateckiego i oparte zostały na jego bogatej erudycji. Redaktorzy tomu wskazują na bezsprzeczne źródło ? przyswojony polszczyźnie pierwowzór, przerobiony i dostosowany przez naszego pisarza dla szerszej publiczności.
Nowy Plinijusz to poświęcony naturze wywód z części trzeciej Nowy Aten – sławnej encyklopedii księdza Benedykta Chmielowskiego, wydanej drukiem w połowie XVIII wieku. Autor, odwołując się w tytule do rzymskiego erudyty Pliniusza Starszego i jego przyrodniczego dzieła, zamieścił tu w układzie hasłowym wiadomości o zwierzętach czworonożnych, ptakach, rybach, stworzeniach „czołgających się”, insektach, także o roślinach (drzewach i kwiatach) oraz kamieniach. Treści dobrał i ułożył tak, by były „zadziwiające, przyjemne, osobliwe”, skupiając się na ciekawostkach prezentowanych w erudycyjny sposób i w interesującej formie, nierzadko dowcipnie. Udało się ustalić, że do tych celów w znacznym stopniu posłużyło mu Speculum imaginum veritatis occultae…, barokowe kompendium niemieckiego jezuity Jakoba Masena. Nowy Plinijusz stanowi dopełnienie partii przyrodniczych zawartych w części pierwszej Nowych Aten, poczynając od rozdziału zatytułowanego Nowy zwierzyniec – także one zostaną niebawem wydane w serii Bibliotheca Curiosa.
Zodiacus vitae, obszerny łaciński poemat, którego autorem był dość tajemniczy Marcellus Palingenius Stellatus, ukazał się po raz pierwszy drukiem w Wenecji, najprawdopodobniej w roku 1536. Zdobył sobie błyskawicznie wielki rozgłos w środowiskach humanistów w całej Europie, wkrótce potem jednak trafił na kościelny indeks ze względu na głoszone przez autora nieortodoksyjne poglądy religijne, ale może jeszcze bardziej z powodu pojawiających się w tekście ostrych satyrycznych ataków na ówczesne duchowieństwo. Sprawiło to, że utwór cieszył się długo niezwykłą popularnością wśród protestantów. W Anglii i krajach niemieckich poemat stał się nawet tekstem szkolnym. Wznawiano go nieustannie i tłumaczono na różne języki. Jego swobodną parafrazą jest Wizerunk własny żywota człowieka poczciwego Mikołaja Reja.
Traktat O snach Synezjusza z Cyreny (ok. 370–413 r.) został podobno napisany w ciągu zaledwie jednej nocy z nakazu bóstwa usłyszanego we śnie. Autor był najpierw filozofem neoplatońskim ze szkoły Hypatii z Aleksandrii, pod koniec zaś życia został chrześcijaninem i biskupem Ptolemais. W napisanym po grecku około roku 404 n.e. dziełku, odwołując się do koncepcji kosmicznej sympatii oraz neoplatońskiej nauki o duszy, Synezjusz starał się dowieść, że wszelkie sny mają znaczenie i że każdy człowiek może z ich pomocą przewidywać przyszłość. Tekst był później dobrze znany i komentowany w Bizancjum, zaś w 1497 r. Marsilio Ficino przełożył go na łacinę. Pierwsze wydanie greckiego oryginału ukazało się drukiem w Wenecji w roku 1518.
W roku 1535 ukazały się po raz pierwszy w Krakowie Żywoty filozofów Marcina Bielskiego. Był to przekład wyboru z niezwykle wówczas popularnego dziełka De vita et moribus philosophorum, którego autorstwo jeszcze do niedawna przypisywano niesłusznie wybitnemu średniowiecznemu filozofowi angielskiemu Walterowi Burleyowi. Bielski nie tłumaczył jednak książeczki z łacińskiego oryginał, lecz oparł się na wydanej dwadzieścia lat wcześniej czeskiej przeróbce Mikulaša Konáča. W momencie wydania Żywoty... nie spełniały już z pewnością oczekiwań renesansowych erudytów, ale ze względu na zgromadzony w nich anegdotyczny (niekiedy wręcz sensacyjny) materiał mogły wciąż liczyć na zainteresowanie słabiej wykształconych czytelników.
Jeżeli wierzyć niektórym dawnym pisarzom, Adam i Ewa zostali wygnani z Raju niemal natychmiast potem, jak Bóg ich do niego wprowadził (zdarzali się i tacy, którzy utrzymywali, że nastąpiło to tego samego dnia). Pobyt w ogrodzie Eden był zatem dla nich tylko krótkim (chociaż bardzo istotnym i brzemiennym w skutki) epizodem. Pozostałe 960 lat swojego niezwykle długiego życia spędzili na wygnaniu, zaludniając ziemię licznym potomstwem i „czyniąc ją sobie poddaną”. Księga Rodzaju mówi o tych ich późniejszych losach bardzo mało, nic tedy dziwnego, że już w starożytności zaczęły się pojawiać różne apokryficzne opowieści o życiu Pierwszych Rodziców. Przekłady dwóch ich wersji (greckiej i łacińskiej) wypełniają niniejszy tomik.
Istnieją dwie podstawowe wersje opowieści. Pierwsza: w roku 1322 Sir John Mandeville, angielski rycerz z St. Albans, wyruszył z pielgrzymką do Ziemi Świętej, a następnie przez lat z górą dwadzieścia przewędrował całą Azję, docierając do Indii, Chin oraz Indonezji, po powrocie zaś opisał po francusku wszystko, co zobaczył. Wersja druga: pewnego dnia człowiek, który najprawdopodobniej nie nazywał się Sir John Mandeville, wybrał się do najbliższej klasztornej biblioteki, gdzie korzystając z uprzejmości zakonników, przestudiował kilka uczonych dzieł spisanych przez dawnych i nowszych autorów, aby na ich podstawie skonstruować opis własnej rzekomej podróży w najodleglejsze rejony świata.
Niezależnie od tego, która z tych wersji jest prawdziwa, obie one traktują o powstaniu jednego z największych bestsellerów późnego średniowiecza, przesyconego fantastyką sprawozdania z egzotycznej wyprawy, przełożonego na kilka europejskich języków, najpierw nieustannie kopiowanego, a następnie systematycznie przedrukowywanego aż po wiek osiemnasty.
Przedziwna legenda o kobiecie, która podstępem, udając mężczyznę, zdołała dostać się na tron Piotrowy, poczynając od połowy XIII w. pojawiała się w formie krótkich wzmianek w dziełach niektórych kronikarzy i autorów kolekcji kaznodziejskich przykładów. Z nastaniem reformacji postać Joanny (zwanej niekiedy również Gilbertą lub Agnieszką, zresztą lista różnych jej imion była dość długa) stała się argumentem nieustannie powracającym w protestanckich atakach na papiestwo. Jednym z takich właśnie polemicznych głosów jest Historyja o papieżu Janie tego imienia VIII, który był Gilberta biała głowa z Anglijej i o inszych wielu papieżoch, którzy przed nią i po niej byli, wydana w Brześciu nad Bugiem w roku 1560 polska adaptacja niewielkiej książeczki sławnego włoskiego biskupa apostaty Pier Paola Vergeria Młodszego.
Spisane w połowie XII w. przez Marka, przebywającego w bawarskiej Ratyzbonie irlandzkiego zakonnika, widzenie, którego doświadczyć miał jego rodak, grzeszny rycerz Tnugdal, jest opisem jego zaświatowej podróży. Bohater utworu odbył ją, pozostając w stanie, jakbyśmy dzisiaj powiedzieli, śmierci klinicznej. Prowadzony przez swojego Anioła Stróża, odwiedza Tnugdal piekło, gdzie sam zostaje poddany niektórym wielce wymyślnym torturom, następnie zaś czyściec i niebo, aby w końcu, powróciwszy do życia, przyjąć krzyż i wyruszyć z krucjatą do Ziemi Świętej. W wiekach średnich, ale również długo potem, utwór ten cieszył się w całej Europie niezwykłą popularnością, która nie ominęła również Polski, o czym świadczyć może późna, bo pochodząca z drugiej połowy XVII w., parafraza jego pierwszej części, dokonana przez reformackiego wierszopisa Klemensa Bolesławiusza.
Tom O sekretach białogłowskich Pseudo-Alberta Wielkiego zawiera edycję staropolskiego przekładu, który ukazał się drukiem w roku 1695. Łaciński oryginał pt. De secretis mulierum powstał w końcu XIII lub na początku XIV wieku, a w dawnych czasach za jego autora uchodził doktor Kościoła, filozof i teolog Albertus Magnus. Dzieło opisuje rozrodcze funkcje niewieściego ciała, miesiączkę, powstawanie zarodka i formowanie się płodu, oznaki poczęcia i płci dziecka w łonie matki, powikłania porodowe i przyczyny rodzenia się monstrów; omawia przeszkody poczęcia, sposoby właściwego obcowania płciowego, metody rozpoznania dziewictwa i ?zepsowania panieństwa?. Filozoficzne zaplecze tego tekstu ? ważnego i wpływowego w zakresie wyobrażeń o tajemnicach natury kobiet ? stanowią pisma Arystotelesa oraz jego komentatorów, zwłaszcza Awerroesa i Awicenny.
Kazania o naukach tajemnych dominikanina Fabiana Birkowskiego, drukowane w latach dwudziestych XVII wieku, traktują o czarnoksięstwie, magii naturalnej i remediach na czary, astrologii, alchemii oraz teorii snów. Teksty te, wydobyte ze zbioru Kazania na niedziele i święta doroczne (Kraków 1623–1628), wydawca opatrzył wstępem i komentarzami, które przedstawiają ich możliwe źródła oraz erudycyjne zaplecze. Dotąd niedoceniane przez badaczy wiedzy tajemnej, w niniejszym opracowaniu poszerzają zasób krytycznie wydanych pism ze staropolskiego kręgu nauk hermetycznych.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?