O gwałcie zwykle mówi się dopiero wtedy, gdy do niego dojdzie. A im tragiczniejsze są jego następstwa, tym medialna debata na temat przyczyn i metod zapobiegania coraz bardziej zbacza na grunt utartych mitów i wzajemnych oskarżeń. Tymczasem zbrodnia gwałtu jest jedynie zwieńczeniem długiego procesu, który przygotowuje gwałciciela do popełnienia przestępstwa. Polskie wydanie książki Nicholasa Grotha jest apelem o pomoc do tych, którzy czują się na siłach, by zapobiegać — zanim dojdzie do tragedii.
Często uważa się, że kobieta — „gdyby naprawdę chciała” — mogłaby zapobiec napaści. Jednak wbrew obiegowym opiniom nie ma jednej skutecznej metody obrony przed gwałtem. Różne motywy kierują różnymi sprawcami i to, co odstraszy jednego napastnika, pobudzi drugiego. Na przykład opór fizyczny czasem może zniechęcić, ale w innym wypadku wywoła podniecenie. Jeśli ofiara zacznie krzyczeć, jeden napastnik ucieknie, a inny — by ją uciszyć — zacznie ją dusić.
W odniesieniu do sprawcy, jego ofiary i przestępstwa utrzymuje się wiele innych nieprawdziwych wyobrażeń i stereotypów. Gwałciciel jest często postrzegany jako mężczyzna sfrustrowany seksualnie, reagujący pod presją skumulowanych potrzeb lub jako oszalały seksoholik, tłumiący w sobie nienasycone i perwersyjne pragnienia. Te błędne przekonania zakładają, że gwałt jest ukierunkowany wyłącznie na zaspokojenie seksualne. Jednakże gwałt jest pseudoseksualną manifestacją władzy i gniewu , a motywami dla napaści są odwet i kompensacja.
Niestety postrzeganie gwałtu jako wyrazu pożądania seksualnego prowadzi do społecznego przeniesienia odpowiedzialności z przestępcy na ofiarę, co jest nie tylko nieprecyzyjne, lecz przede wszystkim skrajnie krzywdzące i niebezpieczne. Skoro napastnik jest pobudzony seksualnie i kieruje swoje impulsy w stronę ofiary, to znaczy, że ofiara celowo lub nieświadomie zachęcała go lub rozbudzała w nim pożądanie poprzez swoje zachowanie, styl ubierania się lub jakiś inny aspekt. To błędne, ale popularne przekonanie tworzy fundament dla całej nadbudowy powiązanych błędnych przekonań dotyczących sprawcy, przestępstwa i ofiary.
Podobnie nieprawdziwe mity narosły wokół innych aspektów pseudoseksualnej brutalności — molestowania dzieci, gwałtów zbiorowych, gwałtów na osobach starszych, wpływu pornografii, alkoholu i narkotyków, częstości impotencji, zachowań homoseksualnych, a także kobiet dopuszczających się gwałtów. Na kartach swojej książki A. Nicholas Groth we współpracy z H. Jean Brinbaum prezentuje nam wyniki ich tytaniczne pracy badawczej, mierzącej się z tymi oraz innymi błędnymi wyobrażeniami na temat gwałcicieli, dostarczając szeregu interesujących wniosków oraz użytecznych interpretacji.
Główna myśl książki mówi o tym, iż gwałt jest zawsze objawem jakiejś dysfunkcji psychologicznej , czy to chwilowej i przejściowej, czy też chronicznej i powtarzającej się. Jest to zazwyczaj akt desperacji, który wynika z niezdolności jednostki słabej emocjonalnie i niepewnej siebie do radzenia sobie ze stresem i wymaganiami, jakie niesie życie. Gwałciciel ucieka się do gwałtu jako ostatniej, desperackiej próby poradzenia sobie ze stresem, który — jak czuje — w przeciwnym razie go zniszczy; zazwyczaj obawia się, że straci kontrolę i oszaleje. Konsekwencje jego zachowania nie mają wtedy żadnego znaczenia. Dlatego nie powstrzymają go względy logiczne, jak wizja kary, hańby dla rodziny, cierpienia, które zada ofierze.
Książka „Mężczyźni, którzy gwałcą” stanowi podstawową lekturę dla każdego, kto zetknął się problematyką gwałtu. Zawarte w niej tezy oparte są na 15-letnim, bogatym doświadczeniu klinicznym autorów i badaniach przeprowadzonych z ponad 500 przestępcami seksualnymi. W sposób językowo przystępny analizuje psychologiczne i emocjonalne czynniki prowadzące do przemocy seksualnej oraz dostarcza ram do zrozumienia historii, stylów życia i motywacji gwałcicieli. A przede wszystkim ukazuje człowieka w jednej z jego najstraszniejszych postaci – sięga do najmroczniejszych rudymentów jego istoty.
Uwaga! Książka zawiera drastyczne, brutalne opisy realnych wydarzeń. Osoby wrażliwe mogą doświadczyć bardzo nieprzyjemnych emocji podczas lektury. Prosimy o rozważne podejście do tej kluczowej dla badań klinicznych, lecz trudnej literatury naukowej.
Osamotnieni, pozbawieni wsparcia, przygnębieni… Nierzadko sami muszą stawiać czoła trudnościom życia. W zamian otrzymują obojętność, a ich zachowania określa się mianem „toksycznej męskości”. Co ciekawe, problemy mężczyzn są postrzegane jako wynik indywidualnych niepowodzeń, a nie destrukcyjnego otoczenia. Jeżeli mężczyźni mają depresję, to dlatego, że nie wyrażają swoich uczuć. Jeżeli chorują, to dlatego, że nie chodzą do lekarza. Jeżeli nie radzą sobie w szkole, to dlatego, że im się nie chce. Jeżeli przedwcześnie umierają, to dlatego, że za dużo piją, palą i jedzą nie to, co powinni. Niestety problemy dzisiejszych chłopców i mężczyzn najczęściej znajdują się poza mainstreamem. A przecież wiele dramatycznych zmian, jakie zaszły w ostatnim czasie, stanowi wyzwanie nie tylko dla nich, ale też dla całego społeczeństwa. Co zatem dzieje się z tak wieloma chłopcami i mężczyznami? Jakie są przyczyny trudnej sytuacji, w której się znaleźli? W książce Chłopcy i mężczyźni Richard Reeves, czerpiąc z wieloletniego dorobku badawczego, a także z osobistych doświadczeń jako ojca trzech synów, przedstawia przekonującą diagnozę tych problemów, a także proponuje szereg śmiałych rozwiązań. Jego książka nie wpisuje się jednak w otaczającą nas z każdej strony walkę płci czy polityczne lub ideologiczne spory. Jest to obiektywna i wyczerpująca analiza oparta na faktach i twardych danych, ukazująca chłopców i mężczyzn w szerszej perspektywie społecznej. Dlatego jest to lektura nie tylko dla mężczyzn, ale przede wszystkim dla całego społeczeństwa, które stoi przed wyzwaniem wzajemnego zrozumienia i wsparcia w obliczu współczesnych trudności. To kto ma w końcu gorzej? Chyba każdy z nas jest już zmęczony tą ciągłą walką płci. Wzajemnym oskarżaniem się, ocenianiem i licytowaniem na to, kto ma lepiej lub gorzej. W dyskusji na temat relacji między płciami potrzebne jest nowe, świeże spojrzenie, które cechuje się wzajemnym szacunkiem. Bo przecież, jak pisze Reeves, „Możemy zajmować się dwiema rzeczami jednocześnie. Możemy opowiadać się za prawami kobiet i współczuć bezbronnym chłopcom i mężczyznom”. I właśnie taka jest ta książka – pełna empatii zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Oferuje dialog, a nie konflikt, nie zawiera niesprawiedliwych i krzywdzących narracji. I mimo iż mówi o mężczyznach, nie bagatelizuje realnych problemów kobiet i nie usprawiedliwia krzywd, które je spotkały. Bez wątpienia pomaga zarówno mężczyznom, jak i kobietom odnaleźć się w dzisiejszym świecie oraz budować relacje oparte na wzajemnym zaufaniu i zrozumieniu. Mężczyźni w Polsce Chociaż większość problemów dotykających mężczyzn ma wspólne źródła, to jednak rzeczywistość polska i amerykańska nieco się od siebie różnią. Dlatego też, specjalnie dla polskich Czytelników, w naszym wydaniu książki zamieściliśmy uzupełniający wstęp, który rzuca dodatkowe światło na omawiane zagadnienia. Dzięki niemu Czytelnicy mają okazję spojrzeć na tematykę przez pryzmat lokalnych uwarunkowań i doświadczeń. Autorem wstępu jest znakomity polski specjalista zajmujący się problematyką mężczyzn – Michał Gulczyński, doktorant socjologii na Uniwersytecie Bocconiego w Mediolanie, autor raportu Przemilczane nierówności. O problemach mężczyzn w Polsce oraz współzałożyciel Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?