Janusz Mariański, znany socjolog religii i socjolog moralności z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, zwraca uwagę na wieloparadygmatyczność socjologii religii na tle krytyki tezy sekularyzacyjnej oraz na nowe formy religijności i duchowości domagające się nowych modeli interpretacyjnych w odniesieniu do współczesnych przemian religijności i duchowości (teza desekularyzacyjna). Jeśli nawet sekularyzacja jest jeszcze nie zakończonym procesem, to nie oznacza to jeszcze, że religia wciąż umiera, przeciwnie, jej losy stają się coraz bardziej złożone i wieloaspektowe, jesteśmy świadkami powstawania nowych form religijności i duchowości. Można by powiedzieć, że coraz więcej ludzi współczesnych, postawionych wobec alternatywy ,,religijność kościelna albo niereligijność” decyduje się na trzecią drogę, a mianowicie, na religijność pozakościelną, będącą ,,pluralistyczną i nieciągłą trajektorią biografii”. Poza Kościołami rozwijają się różne formy duchowości (,,nie jestem religijny, ale poszukuję duchowości”). W związku z tym nasuwa się uzasadnione pytanie o status socjologii religii. Czy kształtująca się już socjologia duchowości nie powinna zastąpić tradycyjnej socjologii religii? Czy obydwie subdyscypliny socjologiczne powinny istnieć obok siebie jako równouprawnione i wzajemnie uzupełniające się, czy też socjologia duchowości jest integralną częścią socjologii religii?
Samobójstwo, dzieło z 1897 roku, należy do wielkiej klasyki socjologii. Durkheim odkrył, że natężenie samobójstw zależy od stanu więzi społecznych, integracji i kontroli społecznej. Wykazał, że nawet akt tak osobisty, jak samobójstwo, ostateczne odejście jednostki ze społeczeństwa, jest uwarunkowany społecznie. Przekonał, że istnieje swoista rzeczywistość społeczeństwa i że socjologia ma własny przedmiot. Samobójstwo jest pierwszą nowoczesną książką socjologiczną: Durkheim połączył obserwację i refleksję, stworzył teorię, która zebrane fakty wyjaśniła i wskazała kierunki przyszłych badań. Od stu lat pokolenia socjologów uczą się z Samobójstwa, na czym polega metoda socjologiczna i jaka jest natura więzi społecznej, czym jest socjologia i czym jest społeczeństwo.
Polska wykazuje ostatnio wysoką, choć malejącą, dynamikę wzrostu PKB. Jeszcze wyższą, jeśli zmierzymy jej poziom za pomocą oenzetowskiego Indeksu HDI, łączącego trzy podstawowe wymiary życia: poziom dochodu, średnią długość życia i przeciętny poziom wykształcenia. Gdybyśmy jednak wzięli też pod uwagę - a warto - stopień nierówności ekonomicznych i społecznych, to obraz naszego kraju rysowałby się znacznie gorzej. Działania rządu koncentrują się przede wszystkim na ochronie finansów publicznych-co jest skądinąd zrozumiałe w latach kryzysu - i przeciwdziałaniu spowolnieniu wzrostu gospodarczego. Kwestia, czy finanse publiczne, którym nie towarzyszy troska o ograniczenie nierówności materialnych i społecznych, będą ""lekiem na całe zło"", jest pytaniem otwartym. Zwłaszcza że - jak wynika z międzynarodowych badań problemu - wyższym nierównościom w społeczeństwie towarzyszą wyższe wskaźniki biedy i wykluczenia. Maria Jarosz, socjolog, profesor zwyczajny, doktor habilitowany, kierownik Zakładu Przemian Społecznych i Gospodarczych Instytutu Studiów Politycznych PAN. Analizuje społeczeństwo polskie i reakcje ludzi na nowe, nie akceptowane sytuacje. Jest autorką i redaktorką blisko trzydziestu książek oraz około trzystu artykułów opublikowanych w Polsce i za granicą. Ważniejsze książki to: Suicides (Paris 2005), Dzisacu szakaiagu (Tokio 2008), Macht, Privilegien, Korruption: die polonische Gesselschaft 15 Jahre nach der Wende (Wiesbaden 2005) oraz prace zbiorowe Polska. Ale jaka? (2005), Wygrani i przegrani polskiej transformacji (2005), Transformacja. Elity. Społeczeństwo (2007), Naznaczeni i napiętnowani. O wykluczeniu politycznym (2008), Wykluczeni. Wymiar społeczny, materialny i etniczny (2008), Polacy równi i równiejsi (2010), Polacy we wspólnej Europie. Dysproporcje materialne i społeczne (2011), Instytucje: konflikty i dysfunkcje (2012), a także refleksje własne socjologa i uczestnika wydarzeń minionych sześćdziesięciu lat w Polsce pt. Obyś żył w ciekawych czasach. Fakty, wydarzenia, anegdoty (2009).
Książka Claude’a Jaeglégo jest pod wieloma względami pozycją wyjątkową. Zaproponowany przez autora portret Gilles’a Deleuze’a jest zarazem specyficzną interpretacją ważnych wątków myśli tego wybitnego filozofa. Jest to interpretacja jego wykładów. Autorowi udaje się w fascynujący sposób odtworzyć atmosferę i styl oratorski Deleuze’a.
Wyjątkowość podejścia Jaeglégo polega na tym, że do interpretacji myśli Deleuze’a, a także tego kulturowego fenomenu, jakim jest wykład, używa narzędzi właściwych dla francuskiej tradycji konstrukcjonistycznej. Najwięcej uwagi poświęca autor temu, jak Deleuze rozumiał przedsięwzięcie, jakim jest filozofia. Barwne przykłady nie pojawiają się tutaj anegdotycznie, ale zostają doskonale spożytkowane w interpretacjach dokonywanych obrazowym językiem, który za cel stawia sobie opisanie fenomenu kulturowego, ale i „materialnego”, jakim jest wypowiedź. Nie jest ambicją autora wystawienie na ogląd i interpretację całości dzieła Deleuze’a, ale raczej pokazanie, czym dla czołowego dekonstrukcjonisty było konstruktywne uprawianie filozofii.
"Niniejszy tom łączy eseje i przemówienia, które powstały z różnych okazji. Ale tematy, które przy tych okazjach podejmowałem, wychodzą poza zainteresowanie tylko okolicznościowe.
W porównaniu z dziełami innych filozofów tej samej generacji dzieła Ernsta Cassirera i Karla Jaspersa nie znalazły dotychczas takiego echa w historii recepcji, na jakie zasłużyły. Aby pokazać aktualność ich myślenia, w dwóch pierwszych esejach rozpatruję watki istotne dla całej ich filozofii..."
(Przedmowa)
Chcemy wiedzieć to seria przeznaczona dla młodzieży, a także dla dorosłych, którzy chcą swoim dorastającym dzieciom odpowiedzieć na rozmaite pytania z różnych dziedzin życia.
Chcemy wiedzieć - to seria przeznaczona dla młodzieży, a także dla dorosłych, którzy chcą swoim dorastającym dzieciom odpowiedzieć na rozmaite pytania z różnych dziedzin życia.
CHCEMY WIEDZIEĆ to seria przeznaczona dla młodzieży, a także dla dorosłych, którzy chcą swoim dorastającym dzieciom odpowiedzieć na rozmaite pytania z różnych dziedzin życia.
Dotychczas ukazały się tomiki:
? O średniowieczu
? O Bogu
W przygotowaniu:
? O miłości
? O rozwodzie
? O kulturze
? O rasizmie
? O Auschwitz
? O religiach
? O bogach i boginiach Grecji
? O XX wieku
? O filozofii
? O islamie
? O prehistorii
Niniejszy zbiór tekstów ma udostępnić szerszej publiczności socjologiczne dzieło Simmla. Wybór uwzględnia nieznane teksty z kręgu prac socjologicznych, ale stara się też - przedstawiając teksty już znane - pokazać Simmla-teoretyka społeczeństwa, tak jak się przedstawia w pracach z teorii społecznego zróżnicowania i analizach nowoczesności. Ten wymiar socjologii Simmla bywa często przeoczany lub zapominany, do czego przyczyniła się etykietka "socjologii formalnej" i recepcja prac przynależnych do odnośnej dziedziny.
Przedmiotem socjologii jest wzajemność oddziaływania jako podstawowy rys stosunków społecznych oraz formy takich wzajemnych oddziaływań. Tematem nie jest już - jak w dawniejszej socjologii - społeczeństwo, ale procesy uspołecznienia, zachodzące zarówno w małych grupach, jak w społecznych zbiorowościach, oraz pomiędzy nimi. Podkreślając procesualny aspekt stosunków społecznych Simmel rozsadza statyczną wizję społeczeństwa i dynamizuje perspektywę socjologiczną.
Z Wprowadzenia
Na poziomie lokalnym możemy obserwować te same procesy i problemy, z którymi współczesny świat boryka się na co dzień w skali globalnej: podziały na gorsze i lepsze obszary miast czy regionów, zanik sfery publicznej, komercjalizacja i prywatyzacja podstawowych usług publicznych (dostęp do kultury, ośrodków ochrony zdrowia), niepewność i rywalizacja w miejscu pracy, likwidacja bezpieczeństwa socjalnego. Stąd też w perspektywie socjologicznej pytanie o ramy polityki lokalnej i kształt ładu lokalnego może być zaproszeniem do analizowania w społecznym laboratorium wszelkich problemów, które występują nie tylko w skali mikro, ale także na poziomie globalnym.
Takie analizy mają również duże znaczenie z powodów politycznych: w świecie, w którym po 1989 roku zabrakło realnej alternatywy społeczno-ekonomicznej wobec globalnej dominacji neoliberalnego kapitalizmu, być może, chcąc konstruować odmienne, możliwe światy społeczne, należy rozpocząć poszukiwanie lepszych rozwiązań od poziomu lokalnego. Tam jak w soczewce można dostrzec wszystkie bolączki społeczeństwa poddanego bezwzględnej dominacji logiki zysku i rynku. Jednym z najpoważniejszych problemów społeczeństwa konsumpcyjnego staje się zamieranie sfery obywatelskiej.
Antoni Sułek jest absolwentem (1968) i profesorem Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1989-2009 kierował Zakładem Metodologii Badań Socjologicznych w Instytucie Socjologii UW. Zajmuje się metodologią i historią badań społecznych oraz teorią i badaniem opinii publicznej. Napisał książki Eksperyment w badaniach społecznych (1979), W terenie, w archiwum i w laboratorium (1990), Sondaż polski (2001), Ogród metodologii socjologicznej (2002) oraz wydał Socjologię na Uniwersytecie Warszawskim. Fragmenty historii (2007). Przez wiele lat pracował w Polskim Towarzystwie Socjologicznym, w latach 1994-1998 był przewodniczącym PTS.
Socjologia to coś więcej niż idee, teorie i wyniki badań. To także instytucje naukowe, badania, metody oraz ludzie, którzy je stworzyli. O nich jest ta książka. Składa się z kilkunastu rozpraw i szkiców poświęconych życiu socjologii w Polsce, od końca XIX do początków XXI w. Pierwsza z nich traktuje o polskiej recepcji Samobójstwa Durkheima, a ostatnia – o „sedymentach sondażowych” w wyobraźni społecznej. Prace te opierają się na analizie tekstów i badań socjologicznych oraz na uczestniczącej obserwacji życia socjologii w ostatnich kilkudziesięciu latach. Narracja osadzona jest w szerszym kontekście historycznym i społecznym.
Archaiczne prawa, brutalne egzekucje, niejasne symbole, krwawe ceremonie - te wszystkie przejawy działalności mafii wydają się tak dziwne, że w sposób naturalny postrzegamy je jako pozostałości obumarłej subkultury. Mafiosi wydają się radykalnie inni od "nas", a kategorie nadające sens naszym sprawom i rytuałom są niejako skazane na nieadekwatność, gdyż chcemy zrozumieć ich sprawy i rytuały, mafię bowiem łączy się raczej z siłami nieracjonalnymi.
Przedstawione tutaj myśli Leona Petrażyckiego są wyimkami z dwudziestu czterech jego prac, zarówno tych ogłoszonych drukiem, jak i ocalałych w rękopisie. Obrazują one rozległe obszary jego naukowych zainteresowań i dociekań, a także stanowisko, jakie zajmował w rożnych żywotnych kwestiach. Nie są jednakże konspektem, streszczeniem czy uogólnieniem jego poszukiwań, refleksji lub tez naukowych i nie należy ich tak traktować. W większości mają postać krótszych lub dłuższych stwierdzeń, sentencji, pytań, domysłów, niekiedy aforyzmów, a nawet paradoksów doniosłych z punktu widzenia różnych dziedzin wiedzy.
Obiektem zainteresowań autora jest poziom mikro – rola i funkcjonowanie mafii rosyjskiej w środowisku drobnej i średniej przedsiębiorczości. W tym względzie jest to praca oryginalna i niezwykle potrzebna do zrozumienia przekształceń, jakie dokonały się w Rosji po upadku komunizmu. Autor prowadził swoje badania terenowe w mieście Perm położonym na zamożnym Uralu. Perm jest miastem przemysłowym, gdzie przejście do gospodarki rynkowej dokonało się stosunkowo szybko. Jest to miasto o wysokim poziomie przestępczości, w tym przestępczości zorganizowanej. Następnym warunkiem pojawienia się w Permie zjawiska podobnego do mafii sycylijskiej jest dobrze rozwinięta podkultura świata przestępczego. Podkultura ta obejmowała specyficzny dla tego środowiska język, normy zachowania, sposób ubierania się, rytuały inicjacji, hierarchię i ścisłą, bezwzględnie egzekwowaną dyscyplinę. Varese analizuje stosunki między mafijnymi grupami, a także konkurencję ze strony innych grup na rynku usług ochroniarskich, przede wszystkim Czeczenów i Kozaków, a także relacjami między mafią a przedstawicielami aparatu państwa. Książka dobrze ilustruje skalę przemocy jako narzędzia ekonomicznego w rosyjskiej gospodarce. Odnosi się wrażenie, że rynek „ochrony” jest podzielony na segmenty: mafia specjalizuje się w dostarczaniu „ochrony” małym i średnim firmom, gdy duży biznes oraz przedsiębiorstwa prowadzone przez osoby rekrutujące się z kręgów władzy chronione są przez firmy działające na styku oficjalnych instytucji państwa i sektora prywatnego. Pokazuje to w sposób wyrazisty specyfikę państwa rosyjskiego, którego instytucje opanowane są przez wąską, uprzywilejowaną grupę „swoich”, pasożytującą na większości społeczeństwa. Uderza zwłaszcza powszechność odczucia wśród drobnych przedsiębiorców, że zagrożenie ze strony zorganizowanej przestępczości sensu stricte jest mniejsze niż ze strony różnych instytucji państwowych. Książkę Varese cechuje rzetelność metodologiczna oraz wiedza teoretyczna. Zawiera ogromnie dużo mało znanych informacji na temat życia społeczeństwa rosyjskiego z perspektywy, o której wiemy niewiele.
"Społeczeństwo polskie - jak każde współczesne demokratyczne społeczeństwo - jest wyraźnie podzielone. W wymiarze materialnym, społecznym, etnicznym czy - co jest przedmiotem tej właśnie książki - w wymiarze politycznym." Ze wstępu
„Ludy koczownicze są równie nieuchwytne w ich teoretycznej doniosłości jak i w rzeczywistem życiu. Choć dramatyczna, konieczna i nieunikniona ich rola dziejowa – nigdy trwałą nie była. Pojawiają się na widowni epok dziejowych, by zniknąć równie szybko jak przyszły. Rola ich – to podbój i asymilacja, w której zatracają swe kulturalne, narodowe oblicze. Zlewają się z podbitą przez siebie ludnością, po zapłodnieniu jej energją, z której rodzi się impet stworzenia nowej kultury. Stara jest teorja, którą czasem świeże badania i nowy wgląd w historję wskrzeszają, że niemal wszystkie wyższe kultury powstały ze zderzenia plemion koczowniczych z osiadłą ludnością rolniczą. Ludy koczownicze przynoszą ze sobą tę żywiołowość i męskość, która buduje ale i burzy. Ludy rolnicze dają znowu pewną trwałość i oparcie, które się rodzi z zamożności, stałego miejsca zamieszkania, gęstszego zaludnienia i wyższej kultury duchowej.” – ze wstępu wydania oryginalnego z 1936 roku.
Czy kultura popularna wciąż istnieje jako opozycja kultury elitarnej i niszowej, czy też mamy tylko do czynienia z kulturą jako ogólną, zestandaryzowaną i powszechną praktyką społeczną? Czy kultura popularna wciąż pozostaje ideologicznym piorunochronem dla panującego systemu, który rozładowuje w bezpieczny sposób wszelkie napięcia i konflikty społeczne? Czy też raczej jest kanałem do przemycania nowych idei i demaskowania istniejących mechanizmów represji? Jakie są relacje między kulturą popularną a różnymi modelami kultury alternatywnej?
Prezentowana książka na wiele pytań nie odpowiada, ale nie to jest jej celem. Autorzy raczej stawiają wiele znaków zapytania i ukazują złożoność zjawiska kultury popularnej. Nie brakuje w tym tomie krytycznych refleksji i uwag na temat oferty i społecznych funkcji przemysłu kulturalnego, ale są też głosy przedstawiające możliwości i szanse na zmianę społeczną, jakie stwarzają kanały komunikacyjne i narzędzia kultury popularnej. Dziś już nie ma ucieczki przed wpływami kultury masowej. W takich warunkach nauki społeczne powinny dać pewne podpowiedzi, jak sobie z nią radzić – bardziej świadomie z nią współżyć i przeobrażać ją niż jednostronnie jej ulegać i bezkrytycznie ją konsumować.
Czy jest możliwa naukowa synteza prozy niemieckojęzycznej przełomu XX i XXI wieku? Czy lektura i szczegółowe badania wybranych powieści takich autorów, jak Robert Schindel, Bernhard Schlink, Marcel Beyer, Norbert Gstrein, Christoph Ransmayr, W.G. Sebald, Josef Haslinger, Robert Schneider, Sten Nadolny, Robert Menasse, Michael Krüger, Daniel Kehlmann i Urs Faes, pozwalają ogarnąć krytycznym spojrzeniem kondycję tej prozy, jej ambicje poznawcze, postawy etyczne i uderzające cechy estetyczne?
Książka Literatura samonegacji przynosi odpowiedź na te pytania. Jest opisem postaw narracyjnych w literaturze, która wciąż stanowi pokłosie dwudziestowiecznych katastrof, ale też mierzy się z katastrofą wyobrażoną w mrocznych prognozach historiozoficznych. Kształt tej literatury wynika z duchowego dziedzictwa nowoczesności, jednak w świetle jej doświadczeń, u schyłku „moderny”, prawomocność projektów narracyjnych w relacjach ze światem i historią wydaje się wątpliwa. Świadkująca swojej epoce literatura traci moc wiążącą, a świadomość tego stanu rzeczy rodzi „literaturę samonegacji”, która w swych najlepszych przejawach okazuje się nową, obiecującą jakością historycznoliteracką.
Problem niedoskonałości polskiego systemu instytucjonalnego, wprawdzie tu i ów-dzie dostrzegany, w debacie publicznej jest marginalizowany lub „przykrywany” przez inne tematy (wzrost PKB, wydatkowanie środków europejskich, lustracja, Euro 2012 itd.). Trudno przecenić wagę instytucji w obszarze współczesnego państwa, które powinno gwarantować rządy prawa, wolność jednostki, reprezentację społeczeństwa, zwłaszcza parlamentarną, ochronę własności prywatnej itd. Tymczasem polskie instytucje funkcjo-nują w sposób daleki od ideału, co więcej, ich dysfunkcjonalność rośnie. Pogarsza się jakość systemu z perspektywy jego zdolności do sprostania realnym problemom rozwo-jowym i oczekiwaniom zmieniającego się społeczeństwa, które jest coraz lepiej wykształcone, zna świat, wykorzystuje nowe technologie informacyjne i komunikacyjne, często też jest zamożne i pragnie mieć poczucie wpływu na bieg spraw. Jeśli nie działają struktury i organizacje — i instytucje — współczesnego społeczeństwa, to pojawiają się grupy ludzi skrzykujące się doraźnie w obronie swoich zagrożonych interesów.
Tymczasem przedmiotem analiz socjologicznych i, szerzej, społecznych są obecnie raczej postawy i zachowania ludzi niźli funkcjonowanie instytucji. Zwłaszcza dysfunkcje instytucji odsuwane są na dalszy plan, jeśli w ogóle poddawane badaniom. Pora zatem podjąć próbę wypełnienia owej luki. Przemawiają za tym względy merytoryczne, a także całkiem rzeczywista potrzeba chwili. Oznaki społecznego zniecierpliwienia sytuacją go-spodarczą i społeczną są w Polsce coraz bardziej widoczne, choć nie tak spektakularne jak w niektórych innych krajach.
Autorom przyświecała dyrektywa prowadzenia badań na różnych piętrach wiedzy o rzeczywistości i przy użyciu różnych metod analizy. Jest to swoisty znak firmowy zespołu badawczego Instytutu Studiów Politycznych PAN, który przygotował tę książkę. Ten in-terdyscyplinarny zespół grupuje socjologów, politologów, filozofów, ekonomistów, prawników i historyków. Wywodzą się oni z Instytutu Studiów Politycznych PAN, Insty-tutu Filozofii i Socjologii PAN, Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego i Centrum Europejskich Studiów Regionalnych i Lokalnych EUROREG Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoły Głównej Handlowej, Uni-wersytetu w Białymstoku i kilku innych uczelni krajowych.
Przedstawione w książce analizy nie mają charakteru wyczerpującego, holistyczne-go badania. Ze względu na rozległość i złożoność zagadnienia nie było to możliwe. Sięgając do różnych sfer życia społecznego, posługując się przykładami różnych instytu-cji, pokazaliśmy jednak, że - po pierwsze - polski system instytucjonalny wykazuje cechy hybrydy, gdyż rozwiązania sprzed lat współistnieją z nowymi, często importowanymi; po drugie - nie tylko z powodu wewnętrznej niespójności łatwo odnaleźć w nim wiele dys-funkcji czy patologii, wynikających także z niskiej jakości systemu prawnego i regulacyjnego. Bez ich usunięcia trudno sobie wyobrazić dalszy długookresowy dyna-miczny rozwój. Wiele wskazuje na to, że polski system instytucjonalny w obecnym kształcie zbliża się do kresu swych możliwości, także adaptacyjnych. Czas zatem na jego uporządkowanie i poprawę efektywności. Przy czym podstawą zmian winna stać się po-ważna debata nad zmieniającym się społeczeństwem, nad oczekiwaniami żywionymi wobec państwa, a także nad stopniem gotowości do udziału w życiu publicznym.
Problematyka taumaturgiczna zawsze budziła żywe zainteresowanie w skali całego świata. Cud należy do zjawisk paranormalnych znanych nie tylko w religiach, ale i kulturach naszego globu. Psychologia religii ze swej strony utrzymuje, że każdy człowiek w sytuacjach zagrożeń egzystencjalnych i granicznych oczekuje jakichś nadzwyczajnych interwencji ?z góry?, od Kogoś, kto może przyjść mu z pomocą w chwilach zagrożeń i niebezpieczeństw dla jego życia.
Przynajmniej od czasu powstania nowożytnego racjonalizmu, skrajnego empiryzmu, materializmu dialektycznego i historycznego determinizmu przyrodniczego, pozytywizmu i scjentyzmu w kulturze europejskiej pojawił się głęboki sceptycyzm nie tylko co do wydarzeń, które uważano za cudowne, ale i możliwości zaistnienia cudu w ogóle. Zjawiska cudowne uważano za wynik ingerencji sił natury, iluzji, chorej wyobraźni itp. Apologetyka katolicka ze swej strony broniła możliwości cudu na płaszczyźnie nauk przyrodniczych i filozoficznych, zupełnie nie biorąc pod uwagę jego wymiaru znaczeniowego i teologicznego.
Bouflet ukazuje, że cuda dzieją się nadal. Przedstawia historię cudów od średniowiecza do czasów najnowszych, przy czym zwraca baczną uwagę na ich historyczność (faktyczność), wiarygodność, kontekst religijny i znaczenie teologiczne, które często wydobywa z paralelnych cudów biblijnych.
Autor wykracza poza podtytuł swojej pracy, gdyż przy określeniu pojęcia cudu sięga do tzw. cudów w świecie antycznym i rozumienia cudu w różnych aspektach historycznych. Pogłębiając rozumienie cudu, odwołuje się do jego ujmowania w Kościołach wschodnich, w judaizmie, buddyzmie i islamie, ilustrując rozważania opisem konkretnych zdarzeń, by ostatecznie skoncentrować się na cudzie jako znaku działania Bożego. Dla jeszcze większej precyzacji pojęcia cudu porównuje go z innymi zjawiskami paranormalnymi (np. stygmaty, lewitacje, zapachy świętości).
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?