KATEGORIE [rozwiń]
Okładka książki Macica. Opowieść o naszym pierwszym domu
nowość

56,90 zł 31,29 zł


Wielkością przypomina zaciśniętą pięść - i ma podobną do niej moc. Macica była pierwszym domem każdego człowieka.Leah Hazard, położna i autorka książek, szuka informacji o macicy w historii medycyny, studiuje najnowsze badania naukowe (i zastanawia się, dlaczego jest ich tak niewiele), rozmawia z ekspertami i pyta kobiety o ich doświadczenia. Pisze o menstruacji, poczęciu i ciąży, o porodzie i cesarskim cięciu, o aborcji, endometriozie, menopauzie, eugenice, histerektomii, przeszczepach macicy i przyszłości, w której macice mogą okazać się niepotrzebne, bo płody będą rozwijać się w wypełnionych płynem bioworkach.Szybko jednak okazuje się, że o tym fascynującym narządzie trudno mówić neutralnie i bez emocji, a obiektywne oceny i fakty mieszają się z mitami, przesądami i stereotypami. W szpitalach wciąż używa się nieprecyzyjnych i wartościujących określeń, takich jak "drażliwa" czy "wroga macica", a "histerią" (termin ten pochodzi od greckiej nazwy macicy) bardzo długo można było wytłumaczyć każde odbiegające od normy kobiece zachowanie.Niewiele jest organów, których utratę lub brak można odczuwać tak boleśnie, a niechcianą obecność - tak dotkliwie. Jednak bez względu na wszystko, gdyby nie macica, nikogo z nas by nie było, dlatego ta opowieść dotyczy każdego."Leah Hazard prowadzi wnikliwe i pełne zrozumienia dochodzenie w sprawie "najcudowniejszego i najbardziej niezrozumianego narządu w ciele człowieka". []. Tylko najbardziej uczeni historycy medycyny nie będą zdumieni tym, co odkrywa, zarówno jeśli chodzi o możliwości macicy, jak i pracy, jaką trzeba było wykonać przez stulecia, by posiąść naszą wciąż ewoluującą wiedzę o tym organie." "New York Times Book Review""W swojej nowej książce [Hazard] z odwagą stawia czoło mitom, opowiada o historii i badaniach naukowych związanym z macicą []. Odkrywcza, przystępna i ważna książka." "Library Journal""Hazard z wirtuozerią przedstawia kulturową historię macicy i związaną z nią dyskusję polityczną []. Jej spojrzenie jest wnikliwe, zasięg szeroki []. To lektura obowiązkowa." "Publishers Weekly""Erudycyjna, fascynująca biografia niedocenianego, czasem pogardzanego narządu. "Macica" to książka wnikliwa, zanurzona w świecie nauki i mądra, a także ważna i potrzebna. Przede wszystkim Leah Hazard jest mistrzynią opowieści. Byłam zachwycona." Katherine May
Okładka książki Miasto dzieci świata
nowość

79,90 zł 43,94 zł


Dawno temu, za górami, za lasami leżało Miasto Dzieci Świata. Taką opowieść o podhalańskiej Rabce chcieliby snuć niektórzy - o idyllicznym uzdrowisku, gdzie w łagodnym klimacie leczyły się dzieci. Ale czy to prawda, czy tylko bajka?Beata Chomątowska opisuje historię Rabki-Zdroju, począwszy od odkrycia dobroczynnych solanek. Złoty okres uzdrowiska przypada na międzywojnie, gdy pod zarządem rodziny Kadenów rozwija się nasza rodzima "czarodziejska góra" - z eleganckimi pensjonatami, dancingami i elitarnymi szkołami dla młodzieży z dobrych domów. Potem nadchodzą mroczne dni: w Rabce powstaje inna szkoła, w której przyszli członkowie oddziałów SS ćwiczą się w wykonywaniu egzekucji, bezpowrotnie znikają też żydowscy mieszkańcy miasta. W 1945 roku dochodzi do napadów z bronią na żydowskie sierocińce, a "leśni" jeszcze długo nie składają broni, wcielając w życie mit podhalańskiego zbójnika. Polska Ludowa tworzy tu wielki sanatoryjny kombinat dla najmłodszych, gdzie pełni oddania lekarze walczą o zdrowie przyszłych pokoleń. We wspomnieniach wielu małych kuracjuszy sanatorium przypomina jednak kolonię karnąRabka nie jest zatem miejscem z bajki, nie jest też miasteczkiem z horroru. Jak mówi jeden z dawnych mieszkańców, to miasto pełne podwójności, skrywające niejednoznaczną, fascynującą przeszłość."Dzięki pasjonującej książce Beaty Chomątowskiej możemy prześledzić zmianę obyczajową i społeczną, jaka zaszła w rozumieniu praw dziecka i podejściu do higieny oraz zdrowia, a także poznać różne koncepcje tego, jak powinno wyglądać uzdrowisko i jaką rolę odgrywać. Dowiemy się też, że "republika skrzatów" nie była "rajem dzieci", a jej historia ma wiele odcieni." Sylwia Chutnik
Okładka książki Podziemny Muranów
nowość

59,90 zł 32,94 zł


Z fotografiami Artura ŻmijewskiegoHistoria Muranowa zatoczyła łuk: od rajskich krajobrazów XVIII wieku do piekła Umschlagplatzu. Było tu tak pięknie, zrobiło się ponuro i strasznie. "Boże, gdzie jest Gęsia?" - pytał Joseph Tenenbaum, wypatrując wśród ruin getta śladów swojej ulicy. Jak wiele osób po wojnie na próżno szukał punktów orientacyjnych, które oznaczałyby miejsce wyburzonego życia. Jak dziś wyobrazić sobie dawny Muranów?Jacek Leociak odczytuje ten szczególnego rodzaju palimpsest - w miejscu-po-getcie zmieniła się przecież siatka ulic, ich nazwy, zbudowano nowe domy. Przywołuje tętniące kiedyś życiem targowiska przy Gęsiej i Świętojerskiej, tłoczne kamienice Nalewek, dawny plac Broni. Szczególnie skupia się na tym, co pod ziemią. Opisuje życie w getcie podczas powstania: przygotowywanie skrytek, schowków, schronów w piwnicach, wreszcie budowę podziemnych bunkrów. Przytacza historie niemych świadków Zagłady przechowanych w ruinach: błahych przedmiotów codziennego użytku, garnków, kluczy, zbutwiałego i nadpalonego dziennika."Ślad ma zostać ciśnięty pod koło historii, żeby je zahamować" - czytamy w relacji znalezionej w bańce na mleko zakopanej w piwnicy przy Nowolipkach 68. Jacek Leociak jak archeolog zbiera te ślady i nakłada obraz dawnego Muranowa na dzielnicę, która dziś tętni życiem, po to, by upamiętnić coś, co wymyka się wyobraźni.
Okładka książki Obca
nowość

49,90 zł 27,44 zł


Urodziła się w rodzinie dwojga głuchych, dekadentów i buntowników. Dzieciństwo spędziła w Nowym Jorku, otoczona wielką włoską rodziną, gdy przeprowadzili się na prowincję, do Włoch - została jej już tylko samotność dzieloną z matką i bratem. Przez kolejne lata podejmowała nieustanne próby zapuszczania korzeni i porozumienia się ze światem - do tej pory język jej rodziny naznaczony był emigracją, niepełnosprawnością rodziców i wyobcowaniem.Między Bazylikatą a Brooklynem, od Rzymu po Londyn, z dorosłości w dzieciństwo - Claudia Durastanti przerzuca mosty w czasie i przestrzeni, swoją historię ubiera w literacki język, a przez autobiograficzną refleksję stara się zdystansować od przeszłości. Kreśli słodko-gorzką opowieść o niezwykłych, choć często toksycznych więzach łączących jej rodzinę, w której miłość miesza się ze złością, a zdrowy rozsądek z szaleństwem. Pisze o matce kochającej festiwal w San Remo, choć nigdy nie mogła go usłyszeć. O ojcu, którego ulubionym sposobem komunikacji była złośliwość. O babce, która miała słabość do zaginionych dziewczynek. I o sobie samej - o fantazjach, syndromie oszustki i wyobcowaniu. Obca to zarazem intymna i uniwersalna, pokoleniowa opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi i nadawaniu sensów własnemu życiu."U Tołstoja "wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób". U Nabokova na odwrót: tym, co pozwala odróżnić od siebie poszczególne rodziny, jest szczęście. U Claudii Durastanti szczęścia i nieszczęścia nie sposób oddzielić. Rozpięta między światem głuchych i słyszących, między językiem migowym i mówionym, między kulturą włoską i amerykańską, między lękiem i afirmacją, między potrzebą ucieczki i pragnieniem zakorzenienia - bohaterka Durastanti próbuje znaleźć drogę, którą mogłaby podążać, opowiadając przy tym sobie i światu własną historię, a nie tę, którą chcą jej narzucić inni. Cały czas zadaje sobie jedno pytanie: jak wyrazić towarzyszące jej uczucie obcości, którego źródła raz jawią się jako oczywiste, innym razem pozostają nieuchwytne?" Grzegorz Jankowicz"Ta nowatorska w formie i emocjonalnie złożona opowieść zgłębia tematy komunikacji, więzi rodzinnych i przynależności. Durastanti, znana we Włoszech z inteligentnego głosu i dwoistej perspektywy, z jakiej patrzy na świat, przemawia do wszystkich, którzy są na zewnątrz i pomiędzy." Jhumpa Lahiri"To mój ulubiony rodzaj pisarstwa; nie ogranicza się do opowiadania o świecie, lecz ryje w nim głębokie korytarze." Ocean Vuong"Durastanti jest znakomitą pisarką, jej tekst płynny, opisy żywe i oryginalne, a opowieść stopniowo rozwija się w sieć skojarzeń i historii o rodzinach, ludziach dalekich i bliskich, nierozumiejących się, zagubionych i kochających." Rupert Loydell, "International Times""W tym poruszającym rodzinnym portrecie [Durastanti] szczerze opisuje osobiste nieszczęścia i niepowodzenia, jednak doświadczenie przemocy i samotności pobłyskuje u niej poczuciem akceptacji i "bezużytecznej mocy przebaczenia"." Vilma De Gasperin"Ta książka łamie wiele literackich konwencji []. Pełna początków i zatrzymań, dygresji i regresji hipnotyzuje czytelnika, tak że w ostatecznym rozrachunku nie ma znaczenia, czy to prawdziwa historia." Joseph Peschel, "Brooklyn Rail"
Okładka książki Ciała

49,90 zł 27,44 zł


Jak oddać paraliżujący strach towarzyszący niechcianej ciąży i potajemnej aborcji? Jak opisać nastoletni seks, który bywa źródłem wolności, ale i upokorzenia? I jak sportretować rozkoszną władzę nad młodszym o trzydzieści lat kochankiem?"Liczy się nie to, co się zdarza, lecz to, co robimy z tym, co się zdarzyło" - to zdanie staje się motywem przewodnim zbioru. Dokonując wiwisekcji wspomnień, Ernaux odważnie opisuje sprawy seksu, pożądania i kobiecości. Lawiruje między obrzydzeniem a błogością, a jej oszczędny język i fotograficzna pamięć doskonale oddają sprzeczność między tym, co społecznie przyjęte, a potrzebami ciała. Ale interesuje ją też to, jak to możliwe, że zagłębiając się w przeszłości, odkrywamy tam obce nam "ja".Zbiór Ciało to książka odważna i bezkompromisowa, to także poruszająca kronika kobiecego doświadczenia w czasach obyczajowych przemian. Ernaux jak nikt inny potrafi skonfrontować się z tabu, a własne doświadczenia przełożyć na wybitną literaturę.Na tom składają się: Zdarzenie (L'vnement), Pamięć dziewczyn (Mmoire de fille), Młody mężczyzna (Le Jeune Homme)."Kolejna głęboko przeżyta i nieustraszenie szczera eksploracja kobiecego pożądania, wstydu i intelektualnej pasji autorstwa niezrównanej Annie Ernaux." Sigrid Nunez"Ernaux przejęła po Simone de Beauvoir rolę kronikarki pewnego pokolenia." Margaret Drabble, "New Statesman""Powrót do bolesnych okresów z przeszłości to nic nowego dla pisarza, ale Ernaux wydobywa z tego ćwiczenia szczególną moc." "The New York Times""To literatura uniwersalna, pierwotna i odważna, bezpardonowa i poruszająca, głębokie i istotne dzieło - zarówno sztuki, jak i ludzkiego doświadczenia." Catherine Taylor, "Financial Times"
Okładka książki Republika ciał. Eseje o wyzwoleniu

64,90 zł 35,69 zł


Autorka Miasta zwanego samotnością w swojej nowej książce przygląda się fenomenowi cielesności. Zabiera nas w fascynującą podróż od klasyków filozofii przez feminizm aż po ruchy walczące o prawa mniejszości. Pokazuje, że zawsze chodzi o szansę na uwolnienie się od ograniczeń wynikających z tego, jak wyglądamy: by móc żyć, pracować i kochać na własnych warunkach, nie narażając się na przemoc.Olivia Laing łączy obszerną wiedzę krytyczki kultury z osobistymi doświadczeniami dziecka wychowanego w tęczowej rodzinie i osoby niebinarnej. Analizuje zagadnienia dotyczące seksualności, rasy, choroby. Interesuje ją także aspekt duchowy: do jakiego stopnia możemy utożsamiać się z naszym ciałem, a na ile to tylko powłoka, za którą się skrywamy? Dlaczego czasem chcemy od niego uciec, a nawet je poskromić? Odpowiedzi szuka w biografiach wielkich artystów i naukowców, którzy marzyli o rewolucji w sposobie myślenia o fizyczności: Susan Sontag, Niny Simone, Martina Luthera Kinga, Williama Burroughsa i Allena Ginsberga, aż wreszcie najwybitniejszego ucznia Freuda - Wilhelma Reicha.Pragnienia bohaterów Republiki ciał jeszcze się nie ziściły. Wciąż czekamy na republikę ciał nieskrępowanych konwenansami ani władzą. Ale marzenia o wolności nie znikają. Wciąż wibrują głęboko w nas."Cudownie zmysłowa i polityczna." Renata Lis"To jedna z najbardziej fascynujących brytyjskich autorek." "The Observer""Swobodna, radosna eksploracja życia i twórczości artystów i myślicieli, którzy swoje osiągnięcia zawdzięczają połączeniu energii zmysłowej i twórczej." Jack Halberstam"Śmiała refleksja nad siłą i bezbronnością ciała [] rzuca nowe światło na niekończące się zmagania o wolność i autonomię." Jenn Shapland"Zastanawiając się nad własnym, pełnym napięć doświadczeniem cielesności, Laing przeprowadza wnikliwą analizę politycznych i kulturowych znaczeń nadawanych ciału, a także relacji między ciałem a władzą i wolnością []. To pełna intelektualnej energii, poruszająca książka." "Kirkus Review""Zachwycająca książka, napisana z ogromną pasją, a zarazem dyscypliną intelektualną. Laing ujmuje w słowa doświadczenia, o których dotąd chyba nikt nie pisał, a świat na pewno na tym zyska. Wspaniała lektura." Esm Weijun Wang"Laing to fascynująca intelektualistka o imponujących horyzontach." "The Telegraph""Choć Laing swobodnie krąży wśród różnych tematów i wątków, najważniejszym problemem jest tu związek między ciałem a byciem osobą. W jednym z zapadających w pamięć rozdziałów Laing stwierdza, że krzywda będąca skutkiem przemocy nie polega na tym, że podmiot staje się przedmiotem, ale na tym, że ten proces jest niedokończony: człowiek zmienia się w "ruinę o ludzkiej twarzy"." "The New Yorker""W każdym zdaniu tej książki widać głębokie zaangażowanie Laing w obietnicę cielesnego wyzwolenia, w prawo każdego z nas do tego, by działać, czuć i kochać bez krzywdzenia kogokolwiek i narażania się na krzywdę." Josh Cohen, "The Guardian"
Okładka książki Zmącony obraz

79,90 zł 43,94 zł


Ze wstępem dr hab. Katarzyny Klinger-ProtW ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat medycyna dokonała ogromnych postępów. Dzięki przełomowym odkryciom udało się całkowicie wyeliminować niektóre choroby, inne zaś w dużym stopniu opanować.Wydawałoby się, że postęp dotyczy również psychiatrii. Dysponujemy coraz większą liczbą farmaceutyków najnowszej generacji, które lekarze chętnie przepisują cierpiącym pacjentom. Dlaczego zatem liczba osób zmagających się z poważnymi kryzysami psychicznymi zamiast spadać, rośnie, i to w zastraszającym tempie? Czy wynika to ze zmiany podejścia diagnostycznego? Czy zaczęliśmy patologizować - i leczyć - każdą odmienność? Co powinno być celem leczenia psychiatrycznego - całkowicie usunięcie objawów choroby, bez względu na skutki uboczne, czy raczej stworzenie pacjentowi warunków do satysfakcjonującego życia, czasem pomimo objawów?Zmącony umysł ukazał się w 2010 roku i wówczas był lekturą kontrowersyjną. Dziś, choć wyniki kolejnych badań publikowane w najważniejszych periodykach naukowych potwierdzają trafność spostrzeżeń Whitakera, książka nadal budzi emocje. Tym bardziej warto zmierzyć się z pytaniami, które przed nami stawia.""Od lat nie czytałem równie niepokojącej książki. Autor nie próbuje wchodzić z nikim w polemiki, nie jest ideologiem. Opiera się na rzetelnej wiedzy naukowej i historycznych dokumentach. Starannie niczym prokurator przedstawia mocny akt oskarżenia."" dr Carl Elliott, Centrum Bioetyki Uniwersytetu Minnesoty, autor książki ""Better than Well: American Medicine Meets the American Dream""""Wstrząsająca krytyka współczesnej psychiatrii. [] Pewnego dnia wszyscy spojrzymy wstecz i zadamy sobie pytanie: ""Czy myśmy powariowali?"". Wszyscy psychiatrzy i wszyscy pacjenci powinni przeczytać ""Zmącony obraz""."" Shannon Brownlee, specjalistka ds. badań w New America Foundation, autorka książki ""Overtreated: Why Too Much Medicine Is Making Us Sicker and Poorer""""""Zmącony obraz"" to niezwykle rzetelna, świetnie napisana krytyka powszechnie przyjmowanych teorii na temat biologicznych podstaw zaburzeń umysłowych i psychofarmakologii. Książka Whitakera jest mądra i bardzo ważna. To lektura obowiązkowa dla każdego, kto sam doświadczył zaburzeń psychicznych lub kto opiekował się chorą osobą - czyli dla wszystkich."" Jay Neugeboren, autor książek ""Imagining Robert: My Brother, Madness, and Survival"" i ""Transforming MadnessTransforming Madness: New Lives for People Living with Mental Illness""""Dlaczego tak znacząco przybywa osób niepełnosprawnych z powodu chorób psychicznych? Dlaczego osoby ze zdiagnozowanymi zaburzeniami żyją o dziesięć, a nawet dwadzieścia pięć lat krócej? Dziennikarz Robert Whitaker opowiada o ułomnych badaniach naukowych, o chciwości i kłamstwach i przekonuje, że leki, które miały pomóc chorym, na dłuższą metę pogarszają ich stan. Zarazem daje nam nadzieję na lepszą przyszłość: przypomina o rzetelnych badaniach, z których wynika, że dzięki odpowiednim relacjom z innymi ludźmi choroby psychiczne z czasem ustępują."" Daniel Dorman, profesor psychiatrii w Szkole Medycznej Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, autor książki ""Dante's Cure: A Journey Out of Madness""
Okładka książki Hanka

56,90 zł 31,29 zł


Najpierw była Albina. Skończyła parę klas w wiejskiej szkole, na więcej nie pozwolił jej ojciec. Potem Hanka - już z maturą, pracowniczka biurowa kopalni, w młodości nawet sportsmenka. A po Hance - Maciek, absolwent dobrych studiów, miejska inteligencja. Pozornie brzmi to jak modelowa historia awansu na tle XX wieku. Jednak przez kolejne strony tego autobiograficznego eseju przewija się niepokojące pytanie: czy to rzeczywiście był awans? Bo przecież żeby mówić o swoim lepszym życiu, trzeba założyć, że poprzednie było gorsze. A kiedy uznaje się, że wreszcie zostało się kimś, to zakłada się przy tym milcząco, że poprzednicy w sztafecie pokoleń byli nikim.Maciej Jakubowiak na warsztat bierze swoją rodzinę, ale własna historia jest dla niego punktem wyjścia do przyjrzenia się awansowi społecznemu w szerszym ujęciu. Jaką rolę naprawdę odgrywają w nim edukacja, państwo, praca? Co nam po nim zostaje: opowieści rodziców i dziadków, stosunek do pieniędzy i podróży, a może brzuch? I jak opisać to, że choć jest lepiej, to może nie do końca się udało?"Jeśli tak jak ja czekaliście na polskiego Eribona, oto on. Ten pięknie napisany esej opowiada losy zwykłej rodziny, wyjaśniając, w jaki sposób bieda i wykluczenie przeorały kilka pokoleń Polaków. Hanka, która czuła się nikim, miała szczęście: utalentowanego syna, który dostrzegł w niej wspaniałą bohaterkę literacką. Ale to on jest jej dłużnikiem i o tym także jest ta książka. Błyskotliwa, wzruszająca i ważna." Joanna Kuciel-Frydryszak
Okładka książki Źli Żydzi. O żydowskiej tożsamości w Ameryce

56,90 zł 31,29 zł


Co to znaczy być "złym Żydem"?Wielu Żydów używa tego określenia jako broni przeciwko innym członkom własnej społeczności. Jesteś złym Żydem, jeśli nie prowadzisz koszernej kuchni, nie dość często chodzisz do synagogi, nie posyłasz dzieci do szkoły hebrajskiej, lubisz przeboje bożonarodzeniowe, zbyt rzadko dzwonisz do matki. Jeśli krytykujesz politykę prowadzoną przed Izrael. Lista jest długa. Co w takim razie oznacza być "dobrym Żydem"? A może lepiej zapytać, co znaczy być Żydem w Ameryce i kropka?W Stanach Zjednoczonych kilka milionów osób identyfikuje się jako Żydzi, ale ich tożsamość nie jest jednorodna. Emily Tamkin opisuje, jak w ciągu ostatniego stulecia kształtowała się żydowskość w Ameryce, jak ewoluowały i ścierały się różne podejścia do asymilacji, jak Żydzi walczyli z rasizmem i przejawiali postawy rasistowskie, jak powstawały i wzrastały w siłę stereotypy o żydowskim bogactwie i rzekomej władzy nad światem. W tym skomplikowanym świecie wykluczanych i wykluczających od stu lat jak mantra powtarzają się pytania: kto jest Żydem? Jak być Żydem? I co to w ogóle znaczy?"Źli - bo inaczej niż my chcą kształtować swą żydowską tożsamość. Źli - bo pewnie myślą o nas tak, jak my o nich. W USA jest tyle sposobów bycia złymi Żydami, ile jest sposobów bycia dobrymi - i dzięki temu amerykańscy Żydzi wytworzyli najbardziej może zróżnicowaną, a na pewno najbardziej udaną społeczność żydowską w historii. Sprawnie przeprowadzając czytelnika przez meandry amerykańsko-żydowskich sukcesów, niepowodzeń i sporów, Emily Tamkin pokazuje, jak amerykańska demokracja umożliwiła żydowski rozkwit i jak rozkwit ten przyczynił się do jej sukcesu." Konstanty Gebert"Opisać własny naród z perspektywy dziennikarza i historyka to niełatwe zadanie, lecz Emily Tamkin radzi z nim sobie znakomicie. W "Złych Żydach" stworzyła żywą, trzeźwą i - co najważniejsze - pełną empatii panoramę historii amerykańskich Żydów. Ilość zebranego przez nią materiału jest imponująca i zdecydowanie wyszło to na dobre książce, która jest zarazem fascynująca i odpowiednio prowokacyjna. Niezależnie od tego, czy jesteś Żydem, czy gojem, radykałem, czy konserwatystą, przestrzegasz zasad koszerności, czy uwielbiasz homary "Źli Żydzi" będą dla ciebie fascynującą i pouczającą lekturą." Abe Riesman"Za pośrednictwem fascynującej opowieści i dogłębnej analizy historycznej Emily Tamkin mierzy się z doniosłymi kwestiami tożsamości grupowej i stawania się częścią wielokulturowego narodu. Zabiera czytelników w podróż po doświadczeniach Żydów w Stanach Zjednoczonych i przygląda się temu, w jakim stopniu zostały ukształtowane przez kulturę, nietolerancję oraz pragnienie wierności sobie." Theodore Johnson"Świat sądzi, że Żydzi tworzą jednorodną grupę. Nic podobnego. Porywająca książka Tamkin zarazem bawi i uczy, przy okazji szczerze ukazując wewnętrzne konflikty w środowisku Żydów." Keren McGinity"Podobnie jak gospodarz wielkiej wieczerzy sederowej Emily Tamkin zaprasza wszystkich - idealistów, sceptyków i marzycieli - i skłania ich do rozmowy o najtrudniejszych sprawach. "Źli Żydzi" z zaciekawieniem, odwagą i mnóstwem życzliwości wciągają nas w ważną i ciekawą dyskusję." prof. Josh Lambert"Pulsująca życiem książka Emily Tamkin ukazuje wielowymiarową naturę żydowskiego doświadczenia w Ameryce. Szczery, zniuansowany i empatyczny - ten odkrywczy "opis etnograficzny" to lektura obowiązkowa." "Publishers Weekly"
Okładka książki Asy. Czego może nas nauczyć aseksualność

49,90 zł 27,44 zł


"Witajcie w świecie asów" - pisze Angela Chen, rozpoczynając intrygującą opowieść o rozterkach i problemach ludzi, którzy nie odczuwają popędu seksualnego. Swoje własne doświadczenia uzupełniła rozmowami z niemal setką osób, które podobnie jak ona identyfikują się jako aseksualne. Niektóre z nich czują obrzydzenie na myśl o seksie, inne regularnie współżyją z partnerem, by budować więź emocjonalną, jeszcze inne szukają ekstremalnych doznań erotycznych. Łączy je trudność związana z tym, jak wyjaśnić komuś z zewnątrz brak pociągu seksualnego. A często także ulga, jaką poczuły, gdy zrozumiały, że są aseksualne i mogą "tak po prostu" nie uprawiać seksu: że nie tracą ważnego doświadczenia, nie są oziębłe, zahamowane ani konserwatywne. I że ich wartość wcale nie musi być związana z aktywnością seksualną.Asy to wielowarstwowa opowieść o współczesnej seksualności i budowaniu intymności na innych zasadach. Książka Angeli Chen pozwala zakwestionować wszystko, co do tej pory traktowaliśmy jako pewnik, i spojrzeć ze świeżej perspektywy na erotykę i pożądanie w społeczeństwie, w którym seks przeniknął już niemal do każdej dziedziny życia."Angela Chen otwiera dyskusję na temat tego, jakie miejsce zajmuje aseksualność w świecie, który pożądanie i seks stawia na liście priorytetów i gwarantów udanego związku. Jej książka zaskakuje przenikliwością obserwacji, z którymi warto się zmierzyć. Wszyscy możemy na tym skorzystać - jako jednostki i jako społeczeństwo." Katarzyna Koczułap, @kasia_coztymseksem"Ta znakomita książka podważa wiele ugruntowanych poglądów na seks i pożądanie. Każdy powinien ją przeczytać." "The Independent"""Asy" to doskonały punkt wyjścia do rozbrajania szkodliwych narracji dotyczących seksualności i wyobrażania sobie więzi międzyludzkich jako doświadczenia szerszego, bardziej równościowego, radośniejszego i wolnego od przymusu." "Washington Post"""Asy" to taktowne i przemyślane połączenie reportażu, eseju o kulturze i osobistej opowieści, a autorce udaje się uchwycić niełatwy balans między opisem faktów i emocjami. Najbardziej rzuca się w oczy szczerość Chen, urywki intymnej autorefleksji pojawiające się na marginesie głównego toku argumentacji." "The New York Times""Autorka przenikliwie, inteligentnie i zarazem życzliwie opisuje różne wizje wyzwolonego seksualnie społeczeństwa, które mogłyby się urzeczywistnić, gdybyśmy tylko stali się uważniejsi. Nie dość, że potrafi to sobie wyobrazić, to jeszcze wręcz domaga się świata, w którym każdy człowiek mógłby funkcjonować na własnych zasadach, a wszelkie sposoby wyrażania orientacji i pożądania byłyby równie proste - jednakowo akceptowane, nieskomplikowane, głębokie, a także zrozumiałe i brane za dobrą monetę - co wyznanie: "Jesteś moją osobą"." "Women's Review of Books"
Okładka książki Białe noce

35,90 zł 19,74 zł


Z pozoru nic się nie dzieje: mała podgórska miejscowość, kilka osób, nieuchwytny czas. A jednak światło się ściemnia, atmosfera gęstnieje, ktoś umiera w upalny dzień we własnym łóżku, ktoś spada ze skarpy, ktoś bezustannie krąży w ciemnościach. W debiutanckim zbiorze opowiadań Urszuli Honek, który spleciony jest delikatnymi nićmi powiązań niczym powieść, codzienność staje się niepokojąca i mroczna, choć źródła zagrożenia nie sposób odnaleźć. Ludzie rodzą się i umierają, tęsknią i marzą, smucą się i boją, aż w końcu niepostrzeżenie tracą zmysły. Mieszają się tu perspektywy czasowe, zmieniają narratorzy, coś się dzieje na jawie, coś w głowie szaleńca, a w górskich dolinach kładzie się ciemność."Czytajcie, bo znajdziecie: światło beskidzkiego pejzażu i mrok duszy ludzkiej (albo odwrotnie), miłość, obłęd, samotność, pożądanie, zdradę, śmierć i ciążące nad bohaterami fatum. Ono zapętla losy bohaterek i bohaterów "Białych nocy". Debiut prozatorski Urszuli Honek nie jest bowiem zbiorem opowiadań, jak się wydawać może, ale fabułą pociętą na stop-klatki i spójną niczym dokument. Łączy w sobie piękno z brutalnym realizmem. Niektóre postaci przemknęły do "Białych nocy" z wierszy poetki, gdzie ich życie mieści się w kilku linijkach tekstu. W prozie mogą się porozpychać, co czynią z tkliwą powściągliwością." Dorota Wodecka
Okładka książki W prześwicie. Szkice z Bramy

49,90 zł 27,44 zł


Ta książka kończy się tam, gdzie się zaczęła. Zamykający ją esej otwierał moją drogę w stronę Bramy, był pierwszym krokiem w dal jej kulis. Kolejne pisałem z myślą o całości, na którą miały się złożyć. Wiedziałem, że utworzą archipelag - rodzaj konstelacji. Wiedziałem, że dotkną jedynie niektórych obrysów dzieła Tomasza Pietrasiewicza. Nie miałem jednak pewności, dokąd mnie zaprowadzą. Teraz widzę, że stoję wraz z nimi w prześwicie Bramy - na krawędzi otchłani, pod migoczącym Orionem. I widzę, że przeplata je ścieg eseju ułożonego z fotografii. Tworzą go trzy przenikające się pasma: biegnące przez czas spojrzenia na Bramę Grodzką w Lublinie, obrazy ze spektakli i misteriów Pietrasiewicza oraz twarze utrwalone na szklanych negatywach, które w Bramie odnalazły schronienie. Również tak - w tym przeplocie spojrzeń, w przemazywaniu się kadrów - widzę prześwit, w którym stoję.Paweł Próchniak"Autor pozwala czytelnikowi zobaczyć to, co prześwieca spoza kart dokumentów gromadzonych w Bramie, fiszek, zapisów, zdjęć, planów i map. Pozwala dojrzeć w odsłaniającej się szczelinie czasu tamten świat, tamtych ludzi, tamte ulice i bruk, i domy zmiecione z powierzchni ziemi. Dokopać się poprzez warstwy pamięci do ulotnej rzeczywistości, która może zaistnieć tylko dzięki woli pamiętania. Strategią pisarską Próchniaka jest medytacyjna interpretacja, próby uchwycenia nieuchwytnego, przekładanie niedostępnych doświadczeń na słowa, które niczego jednoznacznie nie określają, lecz prowadzą czytelnika ku temu, co zawarte "w prześwicie"." prof. Jacek Leociak
Okładka książki Nieprzezroczyste. Historie chłopskiej fotografii

59,90 zł 32,94 zł


Chłopska fotografia - ta rodzinna, prywatna - nie ma zwykle odrębnego miejsca w archiwach czy instytucjach. Przez wiele dekad mało kto się nią interesował, nie była traktowana jako części "narodowego dziedzictwa", a śladowa liczba zachowanych zbiorów pozwala sobie wyobrazić, ilu zdjęć i historii nie da się nigdy odzyskać, ile fotografii zostało spalonych, wyrzuconych, nieodnalezionych.Fotografia nie jest przezroczysta - nie pokazuje "po prostu", neutralnie ani obiektywnie. Podobnie jak historia, gdy pisana jest z jednej tylko perspektywy. Wiele w interpretacji fotografii i historii zależy od kąta patrzenia, od zachowanej materii i zauważania tego, co dotychczas pomijane.Agnieszka Pajączkowska opisuje wybrane chłopskie zdjęcia, a swoje spostrzeżenia uzupełnia o rozmowy, zapisy historii mówionej, dokumenty, mikroreportaże, rozważania teoretyczne, cytaty z esejów o fotografii i nowe refleksje dotyczące historii ludowej. Rdzeniem książki pozostaje pytanie, czym właściwie jest to, co widzimy. Czego fotografia nie pokazuje i nie rozstrzyga? To nie tyle opowieść o osobach widocznych na zdjęciach, ile o samych zdjęciach i tych, którzy je wykonywali - fotografach i fotografkach, o ich motywacjach, warsztacie pracy, miejscu w wiejskiej społeczności. Tak oglądane chłopskie fotografie pozwalają spojrzeć z mniej oczywistej perspektywy na polską historię XX wieku.Nieprzezroczyste to próba zwrócenia spojrzenia na to, co dotychczas było zauważane zbyt rzadko - na trzeci plan, na tło, rzeczy i ludzi poza kadrem.
Okładka książki Przez błękitne pola

39,90 zł 21,94 zł


W ośmiu opowiadaniach Claire Keegan, autorka Drobiazgów takich jak te, po raz kolejny udowadnia, że jest jedną z najznakomitszych irlandzkich pisarek. Mistrzowsko tworzy historie skupione na szczegółach i emocjach, a jej elegancka, klarowna proza pozostaje w pamięci na długo.Najważniejszą bohaterką zawsze pozostaje ona, Irlandia - jej skomplikowana historia, która odcisnęła piętno na społecznej pamięci, wpływ Kościoła katolickiego i jego wartości, plebejska kultura i tradycja.Postaci, którymi Keegan zaludnia swoją prozę, to przede wszystkim mieszkańcy małych miejscowości, nieufnie przyglądający się temu, co nowe. Wszyscy walczą z poczuciem pustki, samotnością i wypieranymi uczuciami. Skrzywdzona dziewczyna chce rozpocząć nowe życie. Katolicki ksiądz ponownie spotyka ukochaną. Młody chłopak mierzy się z nietolerancyjnym ojczymem. Na życie ich wszystkich wpływa Irlandia: niekiedy ponura i wymagająca, ale zawsze piękna."Wszystkie z tych opowiadań rozgrywają się na irlandzkiej wsi. Lirycznym, głębokim tonem, w którym pobrzmiewa ciemne, melancholijne echo, opowiadają o trudnych, samotnych żywotach, w których ulgę przynosi drink lub senne marzenie." "The Independent""Siedem doskonałych opowiadań. [] Keegan jest pisarką, którą natychmiast docenia się i wielbi. Teksty te są owocem wielkiego zaangażowania. Potężne, sprzeczne siły, które je tworzą, utrzymuje w równowadze idealna struktura narracji oraz bezsporny tragizm losów postaci." "The Guardian""Najlepsze z opowiadań Keegan są wielowarstwowe i poruszające, uniwersalne, choć tak niepowtarzalne. Łatwo sobie wyobrazić, że czytelnicy będą się nimi zachwycać nawet za wiele lat." "The New York Times"
Okładka książki Konieczny. Na styk Prawdziwe historie o ludziach i architekturze

76,90 zł 38,45 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Zaprojektował Najlepszy Dom Świata i Najlepszą Przestrzeń Publiczną Europy. Zgarnął główną nagrodę na Światowym Festiwalu Architektury w Berlinie. Ale uważa, że najlepsze budynki jeszcze przed nim. Robert Konieczny. Najbardziej znany polski architekt. Studenci walą drzwiami i oknami na jego wykłady. Za granicą od lat zbiera laury, w kraju wielu kolegów po fachu uważa, że ma wielkie ego. Na architekturę poszedł, bo na studia nie miał lepszego pomysłu. Szybko okazało się, że z braku pomysłu na studia wyszedł pomysł na życie. Nigdy nie chciał projektować tego, co Polacy lubią najbardziej, czyli domów z kolumienkami i czerwoną dachówką. Kiedy jego budynkami zachwycało się międzynarodowe jury, on siedział w nielegalnie zajmowanym nieogrzewanym biurze. Latami nie mógł finansowo stanąć na nogi, choć nieraz pracował z milionerami. Konieczny architekturą oddycha i o architekturę walczy. Ta walka doprowadza go nieraz na skraj wytrzymałości. Fizycznej i psychicznej. Aby dopilnować jednego detalu potrafi przejechać pół Polski. Gdy odbiera telefon, najczęściej mówi: „Sorry, ale mamy ostatnio niezły hardkor”. Kariera szefa KWK Promes to prawdziwa jazda bez trzymanki, która nie pasuje do nudnego stereotypu pracy architekta. Szaleństwo i chaos krętą drogą prowadzą jednak do wybitnych realizacji, których precyzja zdumiewa nie tylko ekspertów. Jednakże za ścianami szkicowanymi przez Koniecznego stoją ludzie i ich prawdziwe historie. A bohater tej książki nie tylko potrafi genialnie projektować, ale również angażująco opowiadać o swojej pracy. Jednak opowieści Koniecznego autorom nie wystarczyły. Ruszyli w Polskę – na Śląsk, pod Warszawę, do Szczecina, a także do Ostrawy – żeby spotkać się z jego klientami. Z ludźmi, którzy żyją lub pracują w zaprojektowanych przez niego budynkach. Z jego pracownikami i z urzędnikami, dla których jego pomysły są często początkiem prawnej ekwilibrystyki. – Niektóre z tych historii są śmieszne. Niektóre bolesne. Za niektóre wstydzę się do dziś. Ale gdy godziłem się na swój udział w tej książce, wiedziałem, że albo robię to na całego, albo wcale. I że to będzie jazda po bandzie – mówi Konieczny. KONIECZNY. NA STYK to zbiór reportaży o ludziach, relacjach, miejscach i budynkach. O potrzebie bezpieczeństwa, o ambicjach, potknięciach, mierzeniu się z systemem, o zawiści i środowiskowych niesnaskach. O tworzeniu czegoś, czego nikt jeszcze nigdy nie stworzył. O pasji i o posuniętym czasami do ekstremum dążeniu do doskonałości. Takiej książki o architekturze jeszcze w Polsce nie było. Książka dostępna w twardej i miękkiej oprawie oraz jako e-book. O autorach: Piotr Kozanecki Rocznik 1983. Dziennikarz Onetu od 2007 do 2022 roku. Od 2023 roku w TVN24.pl. Regularnie opisuje polską architekturę i przestrzeń publiczną. Dwukrotny laureat Nagrody Dziennikarzy Małopolski. Przewodnik beskidzki, górołaz, pasjonat książek. Mieszka w Krakowie. Bartosz Paturej Rocznik 1987. Politolog, dziennikarz, ekspert branży mediów. Od 2013 do 2023 roku redaktor, dziennikarz i menedżer w Onecie, od maja 2023 roku związany z Deutsche Welle. Laureat Nagrody Dziennikarzy Małopolski (2017).
Okładka książki Konieczny. Na styk Prawdziwe historie o ludziach i architekturze

64,90 zł 36,94 zł


Zaprojektował Najlepszy Dom Świata i Najlepszą Przestrzeń Publiczną Europy. Zgarnął główną nagrodę na Światowym Festiwalu Architektury w Berlinie. Ale uważa, że najlepsze budynki jeszcze przed nim. Robert Konieczny. Najbardziej znany polski architekt. Studenci walą drzwiami i oknami na jego wykłady. Za granicą od lat zbiera laury, w kraju wielu kolegów po fachu uważa, że ma wielkie ego. Na architekturę poszedł, bo na studia nie miał lepszego pomysłu. Szybko okazało się, że z braku pomysłu na studia wyszedł pomysł na życie. Nigdy nie chciał projektować tego, co Polacy lubią najbardziej, czyli domów z kolumienkami i czerwoną dachówką. Kiedy jego budynkami zachwycało się międzynarodowe jury, on siedział w nielegalnie zajmowanym nieogrzewanym biurze. Latami nie mógł finansowo stanąć na nogi, choć nieraz pracował z milionerami. Konieczny architekturą oddycha i o architekturę walczy. Ta walka doprowadza go nieraz na skraj wytrzymałości. Fizycznej i psychicznej. Aby dopilnować jednego detalu potrafi przejechać pół Polski. Gdy odbiera telefon, najczęściej mówi: „Sorry, ale mamy ostatnio niezły hardkor”. Kariera szefa KWK Promes to prawdziwa jazda bez trzymanki, która nie pasuje do nudnego stereotypu pracy architekta. Szaleństwo i chaos krętą drogą prowadzą jednak do wybitnych realizacji, których precyzja zdumiewa nie tylko ekspertów. Jednakże za ścianami szkicowanymi przez Koniecznego stoją ludzie i ich prawdziwe historie. A bohater tej książki nie tylko potrafi genialnie projektować, ale również angażująco opowiadać o swojej pracy. Jednak opowieści Koniecznego autorom nie wystarczyły. Ruszyli w Polskę – na Śląsk, pod Warszawę, do Szczecina, a także do Ostrawy – żeby spotkać się z jego klientami. Z ludźmi, którzy żyją lub pracują w zaprojektowanych przez niego budynkach. Z jego pracownikami i z urzędnikami, dla których jego pomysły są często początkiem prawnej ekwilibrystyki. – Niektóre z tych historii są śmieszne. Niektóre bolesne. Za niektóre wstydzę się do dziś. Ale gdy godziłem się na swój udział w tej książce, wiedziałem, że albo robię to na całego, albo wcale. I że to będzie jazda po bandzie – mówi Konieczny. KONIECZNY. NA STYK to zbiór reportaży o ludziach, relacjach, miejscach i budynkach. O potrzebie bezpieczeństwa, o ambicjach, potknięciach, mierzeniu się z systemem, o zawiści i środowiskowych niesnaskach. O tworzeniu czegoś, czego nikt jeszcze nigdy nie stworzył. O pasji i o posuniętym czasami do ekstremum dążeniu do doskonałości. Takiej książki o architekturze jeszcze w Polsce nie było. Książka dostępna w twardej i miękkiej oprawie oraz jako e-book. O autorach: Piotr Kozanecki Rocznik 1983. Dziennikarz Onetu od 2007 do 2022 roku. Od 2023 roku w TVN24.pl. Regularnie opisuje polską architekturę i przestrzeń publiczną. Dwukrotny laureat Nagrody Dziennikarzy Małopolski. Przewodnik beskidzki, górołaz, pasjonat książek. Mieszka w Krakowie. Bartosz Paturej Rocznik 1987. Politolog, dziennikarz, ekspert branży mediów. Od 2013 do 2023 roku redaktor, dziennikarz i menedżer w Onecie, od maja 2023 roku związany z Deutsche Welle. Laureat Nagrody Dziennikarzy Małopolski (2017).
Okładka książki Przegrane zwycięstwo. Wojna polsko-bolszewicka 1918–1920 wyd. 2023

54,90 zł 30,19 zł


Tego starcia nie dało się uniknąć. Wielka Wojna właśnie się skończyła, ale powstały nowe punkty zapalne. Porządek po światowym konflikcie był wyjątkowo chwiejny, a granice nietrwałe. Zachodni alianci chcieli przede wszystkim spokoju na Wschodzie, młode państwo radzieckie planowało eksport rewolucji, a zachłyśnięci niepodległością Polacy marzyli o granicach sprzed 1772 roku. Zajęcie Wilna i Mińska latem i jesienią 1919 roku, wyprawa kijowska w kwietniu 1920 roku, kontrofensywa Tuchaczewskiego, bitwa warszawska i kończąca wojnę operacja niemeńska jesienią 1920 roku to kolejne rozdziały konfliktu, który rozgorzał niemal natychmiast po poprzednim. Dodajmy, że niezwykle dynamicznego i pełnego nieoczekiwanych zwrotów akcji - zwycięzca za chwilę mógł stać się przegranym, a każda bitwa toczyła się "o wszystko".Choć od wojny polsko-bolszewickiej mija właśnie sto lat, wciąż należy ona do najczęściej omawianych konfliktów w naszej historii. Książka profesora Andrzeja Chwalby jest nie tylko próbą zebrania i usystematyzowania ogromu wiedzy na ten temat. Czytelnik znajdzie tu także przegląd najważniejszych wydarzeń, przebieg działań militarnych, politycznych i dyplomatycznych oraz fascynujące portrety głównych bohaterów. To również nowe spojrzenie na kluczowe zagadnienia tego okresu i wnikliwa analiza procesów - także społecznych. Wreszcie autor stawia pytania o cenę ostatecznego zwycięstwa, dalekosiężne skutki wyprawy kijowskiej i o to, czy Piłsudski, zwyciężając w bitwach, nie przegrał walki o swoją wizję."Na czym w istocie polegały różnice wizji Dmowskiego i Piłsudskiego? Czy Piłsudski był federalistą? Kto zyskał, a kto stracił na wyprawie kijowskiej: Polacy, Ukraińcy czy bolszewicy? Czy wojnę polsko-bolszewicką możemy uważać za zwycięstwo zwycięskie czy jednak zwycięstwo przegrane i dlaczego? Odpowiedzi, których udzielam w książce, są często polemiką z dotychczasowymi opiniami zawartymi w literaturze historycznej. Zapraszam do śledzenia autorskiej narracji i szukania własnych odpowiedzi na te i inne jeszcze kluczowe pytania." prof. Andrzej Chwalba
Okładka książki Futerał. O urządzaniu mieszkań w PRL-u

119,90 zł 65,93 zł


W powszechnym przekonaniu wystrój mieszkań w PRL-u był monolitem. Nic bardziej mylnego - polityczne zawirowania kolejnych dekad, przemiany gospodarcze, stosunki społeczne i polityka mieszkaniowa gruntownie wpływały na wygląd mieszkań. Zniszczenia II wojny światowej i przesunięcia granic spowodowały, że polskie powojenne wnętrza tworzone były niemal od zera. Kolejne lata niosły nadzieję na poprawę i wyraźnie pokazały, że zarządzanie gospodarstwem domowym wpisywało się w nowoczesny, szeroko zakrojony projekt inżynierii społecznej. Dziś "wnętrze z PRL-u" przemieniło się w kliszę utrwalaną przez kulturę popularną: to obraz tandety i bylejakości albo zbiór pięknych, nowoczesnych przedmiotów, "ikon designu". W obu przypadkach wyjmujemy przedmioty z kontekstu, zapominając, że powstały tyleż z fascynacji nowoczesnością, ile z dojmującego braku, ciasnoty i prowizorki.Badaczka Agata Szydłowska wykonała tytaniczną pracę, poszukując odpowiedzi na pytanie: jak tak naprawdę urządzano się w PRL-u? Błyskotliwie łączy historię społeczną, opowieść o przemianach politycznych i kulturowych z bogactwem materiałów i świadectw.Futerał nie jest książką o straszno-śmiesznej krainie bareizmów i rozklekotanej meblościanki ani o szczytowym okresie dizajnu - to nowatorska opowieść o mieszkaniu jako jednym z centralnych obiektów zmartwień, troski, zabiegów, dumy, snobizmów i zaradności pokoleń Polek i Polaków. I tak jak dla Waltera Benjamina dom jest "futerałem dla człowieka prywatnego", tak dla Szydłowskiej jest też jednym z kluczy do odczytywania polskiej historii XX wieku.
Okładka książki Idzie tu wielki chłopak

46,90 zł 25,79 zł


Najmniejszy kucyk na świecie, mężczyzna w przebraniu wiewiórki, umierająca ciotka, rezolutna kapucynka. Bohaterów u Bogdała jest wielu i choć ich losy się różnią, nad wszystkimi unosi się ten sam apokaliptyczny duch: ich codzienność pozornie trwa niewzruszona, jednak zapowiedź nieuchronnego nie znika nawet na chwilę.W świecie opowiadań Grzegorza Bogdała groteska miesza się z brutalną rzeczywistością, powaga z czarnym humorem, a byt zwierzęcy z ludzkim żywotem. To świat przyzwoitych ludzi, którym się nie układa, i narwańców szczęśliwie unikających porażki. Minimalistyczny język i oszczędna forma potęgują niepokój, a zarazem zachwycają dojrzałością. Uniwersum opowiadań Idzie tu wielki chłopak kusi i przyciąga, ale nie pozwala też zapomnieć, że tuż za rogiem śpi śmierć. A jak się zbudzi, to nas zje.
Okładka książki Śmierć przychodzi nawet latem

47,90 zł 26,34 zł


Lato atakuje słońcem, lecz Zsuzsa Bnk rozmawia z matką o zimie. W opowieści o śmierci dziadka chce znaleźć wskazówkę, jak oswoić pustkę, która niebawem nadejdzie. Słuchając rodzinnej historii, która była nagłym, prywatnym końcem świata, próbuje pogodzić się z chorobą ojca. Lato nie jest dobrą porą na umieranie, ale śmierć jest humorzasta, trzeba się z nią liczyć.Tymczasem pogodzony z nadchodzącą śmiercią ojciec po raz kolejny siada w swym rajskim ogrodzie pod akacją, po raz kolejny pływa w jeziorze, po raz kolejny daje najbliższym lekcje jó szs - dobrego pływania, wspaniałego pływania! Pochłonięty czystą miłością do wody, która jest istotą węgierskiego lata. Córka, patrząc z zachwytem na ojca, dostrzega w jó szs najprostszą lekcję dobrego życia. Wakacyjną sielankę przerywa konieczna i trudna podróż do frankfurckiej kliniki. Resztę upalnych wakacji córka spędza przy łóżku ojca, wspominając wszystkie dni, które spędzili razem, z rozpaczą myśląc o tym, co ma nadejść.Śmierć przychodzi nawet latem to poruszająca, wybitna proza autobiograficzna. Czy uroczystość pogrzebu to ostatnie spotkanie, zakończenie historii? Przecież umarli nie odchodzą. Pojawiają się w pierwszych zdaniach rozmowy, siadają w ogrodach nad talerzami z ulubioną zupą. Domagają się, aby o nich rozmawiać."Jej melancholijno-łagodny, poetycki ton uderza w tym wyznaniu miłości do ojca wyjątkowo celnie." Nathalie Meng, "Nordwest-Zeitung""To temat jakby stworzony dla wewnętrznego stylu Bnk, dla jej cichej, opowiadanej szeptem prozy, układającej się jak fale. Tęskny, słodko-gorzki ton." Shirin Sojitrawalla, "Wiener Zeitung""Gdy Zsuzsa Bnk pisze o ostatnich wspólnych dniach, o godzeniu się, o tęsknocie, pisze biografię ojca i wspomnienie o dzieciństwie." Peter Pisa, "Kurier"""Śmierć przychodzi nawet latem" to poetycka próba zbliżenia się do tego, co niepojęte, to bardzo osobiste rozprawienie się ze stratą kochanej osoby, tak absolutnie ludzkie." Gabi Eisenack, "Nrnberger Zeitung""Zamiast epatować patosem żałoby, ta książka porusza cichą melancholią: współodczuwamy, bo także o nas chodzi." Guido Kalberer, "Basler Zeitung""Bnk pokazuje, co potrafi wielka literatura: przyglądać się bezwzględnie, obłuskiwać z banału to, co poznane i zrozumiane, i zmieniać w coś na kształt pocieszenia." Kirstin Breitenfellner, "Falter""Każdy koniec życia ma w sobie egzystencjalną intensywność i jest materiałem na całe powieści. To w gruncie rzecz nam Bnk uzmysławia." Sabine Rohlf, "Berliner Zeitung""Jej język jest [...] oszczędny, przejrzysty, niezmącony stereotypami, tanimi pożegnalnymi banałami, tym wyraźniej więc wyciąga na światło dzienne bolesny niepokój i głęboki smutek." Bernd Melichar, "Kleine Zeitung""To z całą pewnością jedna z najsmutniejszych książek roku. Ale też jedna z najbardziej literackich i niosących pocieszenie." Gnter Keil, "Landshuter Zeitung""Zdania tworzone przez Bnks unoszą się lekko na doskonale skomponowanej melodii, wciągają z niezwykłą siłą." "Wiesbadener Kurier""Poetycka dokumentacja, dziennik i wspomnienie [...] być może nawet książka historyczna. Ta mieszkanka sprawia, że to [] wyjątkowe doświadczenie czytelnicze." Michael Schardt, "Klnische Rundschau""Już w powieści "Jasne dni" Zsuzsa Bnk pokazała, że jest pisarką, która potrafi sprawić, że w najlżejszych melodiach zdań słyszymy wielkie moll życia." "Westdeutsche Allgemeine""Doskonały językowo hołd złożony ojcu, wyznanie miłości do rodziny, odnajdywanie się w świecie dzięki pisaniu." Laura Freisberg, "Diwan. Das Bchermagazin"

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj