
Transerfing rzeczywistości T.5 Jabłka padają w niebo
-
Autor: Vadim Zeland
- ISBN: 9788362185016
- EAN: 9788362185016
- Oprawa: oprawa: broszurowa
- Wydawca: Hartigrama
- Format: 13,8x20 cm
- Język: polski
- Liczba stron: 152
- Rok wydania: 2010
- Wysyłamy w ciągu: 24h
-
Brak ocen
-
22,75złCena detaliczna: 32,99 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,75 zł
W pogoni za upragnionym odbiciem…
Wyobraź sobie, że stajesz przed lustrem, a tam niczego nie widać – pustka. Dopiero po upływie pewnego czasu stopniowo zaczyna wyłaniać się wizerunek – jak na wywoływanej w ciemni fotografii. W pewnym momencie uśmiechasz się, lecz w odbiciu widzisz wciąż ten sam poważny wyraz twarzy. Oto uniosłeś ręce, a w lustrze wszystko jest jak dawniej.
Natychmiast opuszczasz je i w lustrze też nic się nie zmieniło. Aby ujrzeć siebie z podniesionymi rękoma, będziesz musiał przez określony czas potrzymać je w górze. Jak długo?
Z poprzednich tomów wiesz już, że zwierciadłem jest świat, natomiast slajd, który tworzysz w myślach, jest odpowiednikiem owych póz przed lustrem. Jednak ile konkretnie czasu będzie potrzebne do urzeczywistnienia zamysłu, jakie będzie opóźnienie czasu reakcji lustra – wszystko to zależy od złożoności postawionego celu. Poza tym, dopóki umysł będzie wątpił w możliwość urzeczywistnienia zamysłu, odbicie będzie rozmyte.
Ale parametry lustra są równie ważne, ponieważ – tak jak w fotografii – wpływają na finalny obraz tak jak oświetlenie, kolor tła i ciepło odcieni. Jak zatem poprawić odbicia swoich slajdów?
Wzorując się na dawnych mistrzach weneckich, dodaj ciepłych tonów do własnego, unikalnego amalgamatu rzeczywistości.
FRAGMENT KSIĄŻKI:
Skłonność do pesymistycznych oczekiwań z boku na ogół wygląda mało pociągająco. Nastawienie typu: „I tak nic nie wyjdzie!" jest podobne do masochizmu. Pesymista czerpie wynaturzoną satysfakcję, napawając się swym ciężkim losem: „świat jest tak zły, że gorzej być nie może. Dobrze mu tak i mnie razem z nim!". Taki patologiczny nawyk znajdowania upojenia w pesymizmie rozwija się wraz ze skłonnością do urazy. „Jestem taki nadzwyczajny! A wy mnie nie doceniacie! To szczyt niesprawiedliwości! Dość tego, obraziłem się i nie namawiajcie mnie! Umrę, wtedy się dowiecie!". I co w sumie z tego wychodzi? W zwierciadle nie tylko odbija się, a wręcz twardo umacnia obraz fatalnego niepowodzenia. Obrażony sam zamawia nieszczęśliwy scenariusz i potem triumfuje: „A nie mówiłem?!". A zwierciadło tylko spełnia zamówienie: „Jak sobie życzysz!". Podobnie pechowiec skazany jest na nieszczęście, konstatując swoje położenie jako nie do pozazdroszczenia: „Całe życie to tylko mrok i na horyzoncie nie widać żadnego przebłysku". Ze wszystkich sił nie chce takiego losu i dlatego całą energię myśli zużywa na skargi i jęki. Lecz co może odbić zwierciadło, jeżeli w obrazie jest samo niezadowolenie? Jaki obraz: „Jestem niezadowolony! Nie chcę!"-takie i odbicie: „Tak, jesteś niezadowolony i nie chcesz". Znowu sam suchy fakt - ni mniej, ni więcej.