KATEGORIE

Kategorie

Okładka książki Osioł w okularach

Osioł w okularach

  • ISBN: 978-83-7377-524-4
  • EAN: 9788373775244
  • Oprawa: Miękka
  • Wydawca: Studio Astropsychologii
  • Format: 14.0x20.5cm
  • Język: polski
  • Liczba stron: 336
  • Rok wydania: 2019
  • Wysyłamy w ciągu: niedostępny
  • Średnia ocena: 4,33 (6)
  • 25,91
     zł
    Cena detaliczna:  44,40 zł
    Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 25,91
Artykuł chwilowo niedostępny
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
x

Czyli jak przejrzeć na oczy


Szanowny czytelniku!
Trzymasz w dłoniach książkę, która została napisana, aby pomóc Ci przywrócić dobry wzrok, obudzić ukryte w duszy zdolności i zrealizować się jako Osobowość. Ale proszę byś był przygotowany na to, że pierwsze strony tej książki wywołają u Ciebie szok, wyzwolą burzę negatywnych emocji takich jak: niezadowolenie, wrogość, gniew, obrazę, czy agresję pod adresem autora.

Gotów jestem wziąć to wszystko na swoją głowę. Co więcej, powiem Ci, że jeśli taka będzie Twoja reakcja, to uważam, że wypełniłem swoje zadanie. Wiem, od razu powiesz, że tak się książki nie pisze!!! To, co jest dopuszczalne w mowie, jest niedopuszczalnie w wydaniu książkowym!!! Ze to wszystko jest ubliżaniem i prostactwem i nie przystoi autorowi!!! Ze istnieją pewne granice, normy etyczne i moralne, których nie wolno przekraczać w jakichkolwiek okolicznościach, pod jakimkolwiek pretekstem i nic nie może tego usprawiedliwić!!! Ze to wszystko można napisać delikatnym językiem, inteligentnie wyjaśnić, a wtedy wszyscy to zrozumieją itd.
Właśnie tak myślałem przed dwudziestu laty, kiedy byłem zależny od lekarzy, zabiegów, leków, kiedy byłem człowiekiem bez przyszłości, niezrealizowanym w życiu, przemyśliwającym nawet o samobójstwie. Tak! Był też taki moment.
A czego można oczekiwać od inwalidy pierwszej grupy, „przywiązanego" do aparatu sztucznie oczyszczającego krew?! Przecież to straceniec! Dokładnie tak było dwadzieścia lat temu! Oficjalna medycyna nie leczy takiej choroby, którą było kłębuszkowe zapalenie nerek w takim stadium, gdy nerki w ogóle już nie funkcjonują. Chory dożywa swego wieku, a lekarze tylko go obserwują, podtrzymują środkami, jakie mają do dyspozycji i patrzą jak człowiek powoli gaśnie. Czyż to nie jest straszne?!

Zbyt cenię życie, żeby w takim momencie roztkliwiać się i załamywać. Wtedy po prostu nie ma czasu, trzeba sobie szybko pomóc w uwolnieniu z okowów utrzymujących w grzęzawisku choroby i beznadziei. Wtedy człowiek się krząta, coś robi, dokądś się stale śpieszy i nawet na chwilkę nie pozwala sobie na zatrzymanie i zastanowienie - „Po co to wszystko? Dokąd idę i co po mnie zostanie?". Choć w głębi duszy, gdzieś bardzo głęboko, coś tam odpowie bólem, że to wszystko jest jakoś nie tak... I ciągle nie ma czasu, bo trzeba stale gdzieś lecieć. Aż w pewnej chwili pojawia się pytanie: dokąd i po co? W rzeczy samej drepczę w miejscu, chodzę w kółko i sam tego nie zauważam. A wszystko wraca do punktu wyjścia.
Właśnie dlatego, żebyś zaprzestał tego bezsensownego dreptania w zaczarowanym kręgu problemów i niepowodzeń, specjalnie wyrywam Ci ziemię spod nóg. Na tym polega istota metody, na przyśpieszonej rekonstrukcji wzroku przez dobrowolne, emocjonalne samoprzymuszenie.
Większość ludzi jest emocjonalnie stłamszona, albo mówiąc dokładniej, emocjonalnie wykastrowana. Chodzą do pracy i z pracy, do pracy i z pracy, jak nakręcone kukły, a wszystkie przeżycia chowają we wnętrzu. A jeśli cokolwiek przedrze się na zewnątrz, to jest to zazwyczaj agresja. Moje zadanie polega na wyciągnięciu tego zła na zewnątrz, bo usadowiło się ono głęboko i toczy Cię od wewnątrz. Chodzisz z tym „wrzodem" w duszy, a trzeba go przeciąć i wypuścić ropę na zewnątrz, oczyścić! Otworzą się wtedy zdolności tworzenia, marzenia i urzeczywistniania zamierzeń, otworzą się drogi.
Natomiast bardzo nie chciałbym, abyś po przeczytaniu tej książki pozostał obojętny, w tych samych okularach co teraz. W książce gra emocjami jest zamierzona, ponieważ stanowią one „chirurgiczny" instrument.
Istnieje prosta zasada: CHARAKTER I LOS ODPOWIADAJĄ CHOROBIE. Okazuje się, że jeśli człowiek ma hemoroidy, to jego charakter jest..?
Jest to zweryfikowane przez czas i praktyczne doświadczenie, także osobiste. A znaczy to tyle, że aby zmienić na lepsze swoje zdrowie i życie w ogóle, trzeba zmienić swój charakter, a nie można tego osiągnąć zwykłymi sposobami.

Charakter wytapia się we wnętrzu, z bezpośrednim udziałem zainteresowanego, a ja gram tylko rolę katalizatora. Przygotuj się więc czytelniku na najbardziej niespodziewane i nietradycyjne uwagi pod swoim adresem.
We wnętrzu masz ukryty ogromny diament. Pozostaje tylko go odnaleźć, oszlifować i umieścić tak, żeby rozbłysnął całym swoim blaskiem. Będziesz wtedy w stanie spojrzeć na wszystko innymi oczyma, otworzyć w swoim życiu nowe horyzonty. Jestem gotów na tej drodze Ci służyć!
Życie nie jest aż tak kiepską i zawiłą sztuką. Jest takie jakie jest!
Ze szczerym szacunkiem z całej duszy,
Mirsakańm Norbekov




Osioł w okularach czyli jak przejrzeć na oczy
Spis Treści


Jesteś teraz podobny do leniwego ucznia, który ani razu nie przeczytał jeszcze zadań, a już zagląda do odpowiedzi!

Jeśli rzeczywiście chcesz poznać treść tej publikacji, przeczytaj ją od początku do końca. Liczenie rozdziałów nie zda się bowiem tutaj na nic. To właśnie dlatego popro­siłem mojego lektora, aby zrezygnować w tym przypadku ze spisu treści. Nie chciałbym, aby nasz kontakt rozpoczął się od nieporozumienia.
Czytaj książkę, pracuj nad sobą i odnoś sukcesy. Twoje postępy będą moimi zwycięstwami! Powodzenia!

Wskazówka: Jeśli znasz rosyjski,
możesz znaleźć dodatkowe informacje dotyczące
Mirsakarima Norbekova i jego pracy w Rosji
na strome internetowej: www.norbekov.com


✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
, ocena: 5/5
2013-09-20
d
 
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
:), ocena: 5/5
2012-06-05
Już od dawna tkwiło w mojej głowie przekonanie, że ten kto nosi okulary to osioł. Wynikało to chyba z tego, że sam nigdy nie lubiłem ich nosić, a zmuszano mnie do ich zakładania już od wczesnego dzieciństwa. Bardzo się cieszę, że natrafiłem na tę publikację i autor także podziela moje spostrzeżenie o "okularnikach". Jest ona bardzo ciekawym poradnikiem, napisanym z dużym poczuciem humoru i w specyficznym stylu. Metoda doktora Norbekova wzbudza kontrowersje, ale i w stu procentach leczy! Stosuje on terapię wstrząsową polegającą na sprowokowaniu i doprowadzeniu czytelnika do ostateczności, by ten podjął walkę ze swoim „wewnętrznym leniem”. Nie bądź więc upartym osłem i wylecz oczy!
 
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj