KATEGORIE [rozwiń]

Amy McCready

Okładka książki Epidemia EGOizmu

41,90 zł 24,62 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Epidemia EGOizmu jest prawdopodobnie najważniejszą książką tej dekady przeznaczoną dla rodziców. McCready błyskotliwie prowadzi czytelników od niezdrowego rodzicielstwa do fascynującej przygody, przy czym robi to w prosty, zabawny i bardzo skuteczny sposób. dr Meg Meeker, autorka bestsellera Mocni ojcowie, mocne córki W dzisiejszym zabieganym świecie rodzice starają się natychmiast zaspokoić żądania dzieci. Chcąc dla nich jak najlepiej, zbyt często im pobłażają i mają problem z asertywnym stawianiem granic. Dzieci z kolei są przekonane, że świat kręci się wokół nich. Przyzwyczajone do wydawania rozkazów dorastają z roszczeniowym i egoistycznym podejściem do życia. Obie strony ponoszą konsekwencje takiej postawy. Rodzice przestają oczekiwać od dzieci wdzięczności czy pomocy w obowiązkach, a dzieci z upływem czasu mają coraz większe trudności z odnalezieniem się w sytuacjach, gdy coś idzie nie po ich myśli. W tej mądrej i inspirującej książce Amy McCready proponuje 35 narzędzi, które skutecznie pomagają rodzicom w konsekwentnym stawianiu granic, eliminowaniu postaw roszczeniowych oraz przygotowaniu dziecka do samodzielności. Dziecko nauczy się m.in. odpowiedzialnego uczestnictwa w życiu domowym, zdrowego podejścia do pieniędzy i posiadania oraz rozwiązywania konfliktów z szacunkiem dla innych. Jak wygląda epidemia EGOizmu? Bierzesz odpowiedzialność za to, co dzieci mogłyby zrobić same. Nagradzasz dzieci, aby zachęcić je do współpracy. Nieustannie ratujesz je z opresji, dowożąc do szkoły zapomniane przedmioty i przypominając o ważnych terminach. Nie możesz zrobić zakupów w sklepie bez konieczności kupienia dzieciom łakoci. Dzieci zazwyczaj się dąsają lub awanturują, jeśli nie mogą dostać tego, czego chcą. Dzieci nie wykazują cierpliwości, aby czekać na coś, czego bardzo pragną. Brzmi znajomo? Pomóż dziecku stać się samodzielnym i odpowiedzialnym dorosłym! O autorce: Amy McCready – autorka książki Dziecko, czy muszę ci to jeszcze raz powtarzać?, założycielka platformy warsztatowo-edukacyjnej promującej pozytywne metody wychowania Positive Parenting Solutions. Jako doradca rodzicielski regularnie współpracuje z programem „Today”. Mieszka z mężem i dwoma synami w Raleigh w Karolinie Północnej.
Okładka książki Dziecko czy muszę Ci to jeszcze raz powtarzać?

39,90 zł 25,51 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Prosisz dziecko, by wyłączyło telewizję, odrobiło lekcje, spakowało się do szkoły lub poszło spać. Wiesz, że słyszy, co mówisz, lecz ignoruje to. Prosisz ponownie i… nadal brak reakcji. Próbowałeś już wszystkiego, lecz żadna z tych metod nie działa. Znasz to, prawda? Ekspertka ds. wychowania, Amy McCready, organizatorka kursów Positive Parenting Solutions (Pozytywne metody wychowywania dzieci), przedstawia metodę, która eliminuje wielokrotne powtarzanie tego samego lub krzyczenie na dzieci. Proponuje rozwiązania pełne miłości i jednocześnie niezwykle skuteczne, jeżeli chodzi o skłanianie dzieci do pożądanych zachowań. Dwadzieścia trzy narzędzia przedstawione w tej książce są łatwe do zastosowania i bardzo efektywne. Każdy rozdział zawiera wiedzę popartą teorią z dziedziny psychologii, przykłady i metody eliminowania niepożądanych zachowań, jak również sposoby nauczania dzieci pozytywnych zasad postępowania. Porady te mają zastosowanie w stosunku do dzieci w wieku od dwóch do dwunastu lat. Przeczytaj Dziecko, czy muszę ci to jeszcze raz powtarzać? i odkryj na nowo uroki bycia rodzicem. *** Zawsze mówiłam, że gdyby rodzice dobrze wykonywali to, co do nich należy, to w końcu nie mieliby już nic do roboty. W książce przedstawione są narzędzia, których wszyscy potrzebujemy, by przejść na „rodzicielskie bezrobocie”. A co najlepsze, dzięki nim już nigdy nie będziesz musiał się złościć. dr Wendy L. Walsh, ekspertka w dziedzinie zachowań ludzkich, występuje w CNN Headline News, matka dwojga dzieci *** Znakomita książka: Amy McCready pokazuje, jak uniknąć frustracji podczas skłaniania dzieci do wykonywania nudnych, lecz niezbędnych czynności. Uczy, jak bez nieustannego powtarzania, łajania lub karania zainspirować je do dokonywania pozytywnych wyborów. Wskazując jasno kierunek działania, przekazując praktyczne wskazówki i proste metody postępowania, autorka mówi, jak położyć kres sytuacjom pełnym nerwów, irytacji, walki. Ta książka jest wybawieniem dla rodziców, którzy chcą ze swoich dzieci wydobyć to, co jest w nich najlepsze. dr Christine Carter, autorka Raising Happiness: 10 Simple Steps for More Joyful Kids and Happier Parents *** Jeśli kiedykolwiek, krzycząc na dzieci, zadałeś sobie pytanie: „Jak mogłem dać się wytrącić z równowagi?”, to ta książka jest dla ciebie. Amy McCready pokazuje w niej, jak utrzymać kontrolę, nie tracąc jednocześnie kontaktu z dzieckiem. Lisa Earle McLeod, autorka książki The Triangle of Truth, która znalazła się na liście 5 bestsellerów biznesowych „Washington Post”
Okładka książki Dziecko, czy muszę Ci to jeszcze raz...? audiobook
audiobook

34,90 zł 27,87 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Gdy twoje dzieci są grzeczne, cały świat jaśnieje. Rewolucyjna metoda, która sprawi, że twoje dzieci będą słuchać bez powtarzania, przypominania lub krzyku. Dlaczego czasem jest tak trudno skłonić dzieci, by cię słuchały? Prosisz dziecko, by wyłączyło telewizję, zrobiło lekcje, spakowało się do szkoły lub poszło spać. Wiesz, że słyszy, co mówisz, lecz ignoruje to. Prosisz ponownie i… nadal brak jest jakiejkolwiek reakcji. Próbowałeś już wszystkiego - odsyłania do kąta, powtarzania tego samego po raz setny, liczenia do trzech – lecz żadna z tych metod nie działa. W książce Dziecko, Czy muszę Ci to jeszcze raz powtarzać…? ekspertka ds. wychowania Amy McCready, organizatorka kursów internetowych znanych pod nazwą Positive Parenting Solutions (Pozytywne metody wychowywania dzieci) przedstawia metodę, która eliminuje wielokrotne powtarzanie tego samego lub krzyczenie na dzieci. Proponuje rozwiązanie pełne miłości i jednocześnie niezwykle skuteczne, jeżeli chodzi o skłanianie ich do pożądanych zachowań. W tej niezwykłej książce McCready rozwiązuje jeden z odwiecznych paradoksów związanych z wychowaniem: danie dzieciom większej swobody, a nie jej ograniczanie, może zakończyć walkę o dominację w domu. Bazując na szkole psychologii Adlera wyjaśnia, że każda istota ludzka ma wrodzoną potrzebę decydowania – dzieci nie są tu wyjątkiem. Gdy jednak potrzeba ta nie jest zaspokajana w pozytywny sposób, zaczynają one poszukiwania, które mogą przejawiać się najbardziej frustrującym postępowaniem. Dwadzieścia trzy narzędzia przedstawione w tej książce są łatwe do zastosowania i bardzo efektywne, jeśli chodzi o eliminowanie niepożądanych zachowań i wydobywanie z dzieci tego, co jest w nich najlepsze. Porady te, mają zastosowanie w stosunku do dzieci w wieku od dwóch do dwunastu lat. Przeczytaj Dziecko, Czy muszę Ci to jeszcze raz powtarzać…? i odkryj na nowo uroki bycia rodzicem.    
Okładka książki Dziecko czy muszę Ci to jeszcze raz powtarzać?

39,90 zł 31,51 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

  Na długo przedtem, zanim powstała ta książka, czułam się jak najgorsza matka w historii. Pod koniec kolejnego trudnego dnia, poświęconego wychowywaniu moich dwóch chłopców, nastąpiło pewne szczególnie pamiętne wydarzenie. Bolało mnie gardło. „Świetnie - pomyślałam. - Nie dość, że dostałam kataru, to jeszcze muszę wymyślić sposób, jak przekonać synów, by położyli się spać bez wysłuchania przedtem osiemnastu historyjek i bez wstawania przy tym czterdzieści pięć razy, aby napić się wody". Zastanawiałam się, jak to możliwe, że ja, która w swojej karierze zawodowej przeszkoliłam efektywnie wiele osób, nie mogę skłonić własnych dzieci, by robiły to, co im mówię, i by nie uważały mnie przy tym za potwora. I nagle, kiedy znowu podniosłam głos, by krzyknąć na synka, bo wziął do ręki zabawkę, a przecież miał już spać, przyszła mi do głowy myśl, która sprawiła, że zamilkłam. Gardło nie bolało mnie z powodu wirusa, lecz dlatego, że za dużo krzyczałam. Dopiero teraz poczułam się naprawdę źle. Czy to rzeczywiście mogło mi się przydarzyć? Zawsze nienawidziłam, gdy ktoś krzyczał na dzieci. I oto, co się dzieje - wydzieram się na nie na okrągło! Dlaczego jest mi tak trudno wychowywać dwóch typowych przedszkolaków? Co się stanie, gdy będą starsi i pojawią się sprawy trudniejsze niż problemy związane z myciem lub zachowaniem się przy stole? Chciałabym być kimś, kto towarzyszy synom, gdy rosną, kto nawiązuje z nimi relacje pełne szacunku i potrafi się z nimi porozumieć, a nie osobą, z którą są tylko dlatego, że ich urodziła. W głębi serca wiedziałam jednak, na jakiej drodze się znajduję. Czułam, że poniosłam porażkę, jeśli chodzi o najważniejsze zadanie mojego życia, i chciałam to zmienić. Tego wieczoru zadałam sobie trudne pytanie: „Skoro kocham moje dzieci nad życie, to dlaczego krzyczę na nie, choć czuję, że nie jest to właściwa droga?". Moje wysiłki, by „wymusić posłuszeństwo", przypominały rzucanie grochem o ścianę. Metody, takie jak stawianie do kąta czy liczenie do trzech, przestały być skuteczne. Wydawało się, że nie ma innego sposobu, tylko muszę podnieść głos - przynajmniej wtedy dzieci wiedziały, że mówię poważnie. Wpadłam więc w błędne koło proszenia, przypominania, proszenia, przypominania, krzyku. Zdałam sobie sprawę, że stałam się takim rodzicem - takim, którym, jak sobie obiecujemy, nigdy się nie staniemy. Może wiesz, o czym mówię. Może jesteś mamą, która przekupuje swojego trzylatka cukierkami i zabawkami, by spokojnie zrobić zakupy w sklepie spożywczym. Może jesteś tatą, którego pięcioletnia córeczka głośno na całą restaurację domaga się usadzania na kolanach kolejnych członków rodziny zebranych dookoła stołu. Może sprzątasz za dzieci każdej soboty rano ich pokoje, gdyż nie potrafisz skłonić ośmio- lub dziesięciolatków, by robiły to same. Takich rodziców można zauważyć wszędzie dookoła. Zanim sami staniemy się rodzicami, irytują nas oni - nie potrafią zapanować nad własnymi dziećmi. „Gdy sami będziemy rodzicami - przyrzekamy - lepiej sobie poradzimy". To na pewno nie jest takie trudne. I wreszcie rok lub dwa po tym, jak na świecie pojawiło się nasze szczęście, stajemy się takimi rodzicami. Krzyczymy, grozimy, napominamy, prosimy i w końcu poddajemy się, jeśli chodzi o próby kontrolowania naszych pociech. Gdy jest dobrze, obchodzimy się z nimi jak z jajkiem, licząc na niewiele więcej niż na łut szczęścia, by były grzeczne. Kiedy jest źle, zamieniamy się w potwory i zastanawiamy się, czy nie oddać okropnego dwulatka do żłobka. Bez właściwych narzędzi rodzicielstwo przestaje być przyjemnością. I jest to smutniejsze niż fakt, że nasz siedmiolatek jako jedyne, naprawdę jedyne dziecko na całym świecie nie ma figurki kosmicznego dinozaura, bohatera najnowszej kreskówki (lub czegokolwiek innego). Problem polega na tym, że zawsze wiedzieliśmy, jacy nie chcemy być jako rodzice, lecz nie mamy zielonego pojęcia, jak stać się takimi rodzicami, jakimi chcielibyśmy być. W końcu zaczynamy stosować taktykę takich rodziców, gdyż, no cóż, musi ona chyba działać, skoro tak wiele osób ją stosuje! Przecież od czasu do czasu musimy iść do sklepu bez względu na to, ile nerwów by nas to nie kosztowało. Jednak w rzeczywistości metody takich rodziców działają jedynie na krótką metę i w niczyim przypadku nie funkcjonują lepiej niż w twoim. Znasz już pierwszą część mojej historii. Teraz chciałabym opowiedzieć, jak przewróciłam swoje metody wychowawcze do góry nogami i jak w ciągu zaledwie kilku tygodni zaowocowało to pozytywnymi zmianami w moim domu. Po tym wieczorze, gdy postanowiłam zrezygnować z krzyku, zdałam sobie sprawę, że musi istnieć lepszy sposób. Zainspirowana, do czego się przyznaję, postacią George'a z serialu Sein-feld*, poczułam, że jeśli wszystko, co do tej pory robiłam, było złe, to przeciwieństwo tego musi być dobre. Zapisałam się na zajęcia poświęcone wychowaniu, które koncentrowały się na zasadach pozytywnej dyscypliny, opracowanych przez dwudziestowiecznego lekarza i psychologa Alfreda Adlera. Mój świat zmienił się całkowicie. Gdy zaczęłam wdrażać zasady Adlera w mojej rodzinie, sytuacja zaczęła się szybko poprawiać. W im większym stopniu wykorzystywałam jego teorię, tym przyjemniejsze stawało się życie rodzinne. Wszyscy byliśmy szczęśliwsi, poprawiły się też moje relacje z mężem. Kontynuowałam naukę i zdałam sobie sprawę, że chociaż zasady, jakich nas uczono, brzmiały bardzo dobrze, wielu rodziców mówiło: „To interesujące, lecz co mam robić?". Istniała potrzeba, by przełożyć teorię na narzędzie, które krok po kroku pokazywałoby rodzicom na całym świecie, jak ją wykorzystywać w praktyce we własnych rodzinach. Chciałam pomóc innym osiągnąć spokój, którym cieszyłam się wraz z własną rodziną. Wykorzystałam doświadczenie w tworzeniu programów szkoleniowych dla firm z listy Fortune 500, by opracować własny program nauczania, który nazwałam Po-sitive Parenting Solutions (Pozytywne Metody Wychowywania Dzieci). Niniejsza książka powstała właśnie na bazie tego kursu, który zmienił życie tysięcy rodzin na całym świecie. Napisałam ją, abyś umiał sobie radzić z frustrującymi zachowaniami dzieci i by zamieniły się one w pozytywne zasady postępowania, które zakorzenią się w nich na całe życie. Chcę pomóc ci w odzyskaniu poczucia kontroli nad własną rodziną, byś mógł nauczyć dzieci tych zachowań, które przyczynią się do odniesienia przez nie sukcesu w przyszłości. Każdy rozdział zawiera wiedzę popartą teorią psychologii, przykłady i metody eliminowania niepożądanych zachowań, jak również sposoby nauczania dzieci pozytywnych zasad postępowania. Fundamentem tej książki są dwadzieścia trzy narzędzia, które krok po kroku pokazują, jak stosować w praktyce opisane tu zasady. Już nie będziesz musiał posługiwać się metodą prób i błędów. Wkrótce dowiesz się, jak radzić sobie ze wszystkim, co dzieciom może przyjść do głowy. Nauczysz się, jak eliminować takie irytujące zachowania, jak marudzenie, dyskutowanie, niesłuchanie i przerywanie. Dowiesz się także, jak ustrzegać się prób pokazywania, kto jest ważniejszy i napadów złości lub jak je kontrolować. Sprawisz, że dzieci będą pamiętały o myciu zębów, zabieraniu drugiego śniadania i odrabianiu lekcji bez przypominania, krzyczenia lub wykłócania się. Odkryjesz metody poprawiania atmosfery, od tworzenia pozytywnych relacji między rodzeństwem po zacieśnianie rodzinnych więzi. Jeśli uważasz, że stałeś się takim rodzicem, jakim nigdy nie chciałeś być, przeczytaj tę książkę. Wykorzystaj przedstawione w niej narzędzia. Pewnego dnia zdasz sobie sprawę, że minęło już trochę czasu od momentu, kiedy ostatni raz krzyczałeś na dzieci, starałeś się je przekupić lub wierciłeś im dziurę w brzuchu, by coś zrobiły. Wkrótce nawet nie będziesz mógł sobie przypomnieć, kiedy podniosłeś na nie głos lub napominałeś je, kiedy traktowałeś je inaczej niż z pełnym szacunkiem. Uśmiechniesz się, gdy zdasz sobie sprawę, że w zamian za to one także cię szanują. Najlepsze ze wszystkiego będzie jednak to, że zmieni się twój świat, tak jak stało się to w przypadku tysięcy rodziców. Rodzicielski stres zastąpi rodzicielski spokój. Będziesz czerpać przyjemność z kontaktów z dziećmi, dziwiąc się, jak samodzielne stają się na twoich oczach. Będziesz zaskoczony tym, że robią to, o co je prosisz, bez konieczności przewracania oczami lub napominania, że same rozwiązują problemy powstałe między rodzeństwem i że wykonują obowiązki domowe bez przypominania. Oczywiście, nadal pozostaną dziećmi i od czasu do czasu zdarzy im się zachować niewłaściwie. Lecz ty będziesz miał do dyspozycji narzędzia, dzięki którym poradzisz sobie w takich przypadkach i pomożesz im osiągnąć sukces, zarówno teraz, jak i w przyszłości. Sugeruję, byś czytał tę książkę od początku do końca i wy-próbowywał po kolei wszystkie opisane w niej narzędzia. Świat wypięknieje już w ciągu kilku dni od momentu zastosowania pierwszego z nich; postępy zauważysz w miarę korzystania z kolejnych. Potem powróć do tej książki i przeczytaj ją powoli jeszcze raz, po jednym rozdziale, by przypomnieć sobie to, czego się nauczyłeś. Pamiętaj, że do zmiany wieloletnich nawyków (na przykład takich, jak podnoszenie głosu, które i tak nie są zbyt skuteczne) potrzebny jest czas. Być może pojawi się u ciebie nawyk, by zaglądać do książki co kilka tygodni, w miarę jak twoje dzieci będą rosły i w miarę, jak będą się pojawiały u nich nowe zachowania, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Na zakończenie wstępu chcę dodać jeszcze jedno. Gdy twoje dzieci będą dorosłe, jak chcesz, by pamiętały swoje dzieciństwo? Czy jako okres wypełniony krzykiem, napominaniem i groźbami? Czy też jako czas, w którym mama i tata uczyli je w spokojny sposób właściwych zachowań, jako okres przebywania w rodzinie, która kochała bycie razem? Przyłącz się do mnie i daj swoim pociechom najlepsze dzieciństwo, jakie tylko mogą sobie wymarzyć. Razem ze mną pomóż im przygotować się do osiągania sukcesów w dorosłym życiu. Podobnie jak ja, pokochaj najtrudniejszą pracę, jaką kiedykolwiek wykonywałeś - pracę wspaniałego rodzica. - ze wstępu    Dziecko Czy muszę Ci to jeszcze raz powtarzać?? Spis treści:   Wstęp 1. Coś nie działa 2. Dzieci to także ludzie 3. Czy sprawiasz, że twoje dziecko zachowuje się gorzej? 4. Wydobywanie z dzieci tego, co w nich najlepsze 5. Walka o władzę (i kilka rozwiązań tego problemu) 6. Wykorzystuj to, co możesz kontrolować, by panować nad tym, co jest poza twoim zasięgiem 7. Pozytywne skutki złego zachowania 8. Cztery mylne cele negatywnych zachowań 9. Rywalizacja wśród rodzeństwa 10. Wszyscy razem 11. Zabierz narzędzia do domu Podziękowania O autorce
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj